reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pan Kotek było chory...:(

Nie chce znowu zapeszac wiec nie bede znow pisac ze 'wychodzimy na prosta' ale wydaje sie polepszac.
Po wymiocinach Rod dawal J tylko wode do 2:30, potem maly zasnal do 5tej i lecial na wodzie do 7mej kiedy to dostal od R kaszke na MLEKU! :no: Kazalam R zrobic kleik (bo mamy jeszcze opakowanie z PL - tu nie ma kleikow) ale on zapomnial i dal kaszke. No ale nic to, J nie zwymiotowal. Pochodzilam z nim troche po ogrodzie, powozilam w jego samochodziku (byl bardzo sfrustrowany bo byl tak slaby ze nawet drzwi nie mogl otworzyc ani klaksonu nacisnac :-(). Rozweselil sie dopiero na hustawce. posiedzielismy w ogrodzie chyba do 8mej potem zabki, pieluszka i spac, dzis juz bez kapieli. Spi narazie bezwymiotnie. kupilam mu Dioralyte (elektrolity) i juz mam naszykowana saszetke i zrobie z woda mineralna Gerber'a jak tylko sie obudzi. chyba tez przygotuje wszystko na kleik w razie jakby chcial jesc.
oj strasznie jak dziecko choruje. J jakos bezchorobowo przelecial przez zime wiec do takiego stresu jeszcze nie przywyklam. najgorsze to go takiego slabiutkiego, spokojnego i ciuchutkiego ogladac. juz nigdy nie bede chyba narzekac na jego rozrabialstwo ...mam nadzieje ze jutro moj urwis wroci do siebie

dzieki jeszcze raz wszystkim za rady. te wszystkie specyfiki sobie pozapisuje i w PL wykupie zeby miec zawsze cos odpowiedniego pod reka.
Giza, o vomitusheell napewno zapytam sie lekarza
 
reklama
znowu zwymiotowal w lozeczku. nie chce pic elektrolitow. wmusilam pare strzykawek elektrolitow a po 30 mins woda i spac
 
No to rozpoczynamy sezon gilowy... :no:
Bieda moja ledwo na oczy widzi...:no::no::no:

Czy dajecie dzieciakom Zyrtec przy mocnym katarze? Tymon brał przy zapaleniu uszu, żeby go nie swędziały i zastanawiam się , czy na noc mu nie dać bo dzisiejszej nocy był cały czas niespokojny przez ten gulgoczący nos...
 
Ninja, Zyrtec jest bezpieczny, dawaj jak uważasz że trzeba. U nas dzień bez zyrtca to dzień stracony ;) A może troche młodemu pomoże. U nas pediatra zaleca przy katarze.
 
Ninja, zyrtec można, albo fenistil w kroplach. I w pokoju możesz lekko pokropić olbasem - takie krople do inhalacji - one odtykają trochę nos. Zdrówka dla Tymona.
Mila też wczoraj ze żłobka wyszła zasmarkana. Wieczorem posmarowałam pulmexem, zakropiłam nasivinem i dałam kilka kropli cebionu i dziś już prawie po katarze. Ale kurację powtórzyłam. Właśnie sobie przypomniałam, że dobrze też zrobić inhalację z soli fizjologicznej. Jak jutro będzie jej jeszcze lecieć, to może jej zrobię.
 
Dzięki dziewczyny!

Giza - -u nas nie tak łątwo z katarzyskiem - też mu wczoraj zaserwowałam dokładnie ten sam zestaw co Ty Milence + maść majerankowa, no ale nie pomogło...
Olbas właśnie mam zamiar kupić a na razie wysmarowałam Pulmexem też krawędź piżamy.

ps - Wiecie, że Cevikap o tej samej pojemności co Cebion kosztuje 5 zł? (Cebion 13,50) ;-)
 
Ninja, jest takie coś, co rozrzedza wydzielinę. http://www.doz.pl/apteka/p2875-ACC_mini_ACC_100_tabletki_musujace_100_mg_20_szt Przemek to dostawał na receptę dość często (Przemek dostawał ACC100 i fluimucil, ale widzę, ze to ten sam skład i taka sama dawka), chociaż tam jest napisane, że dopiero po 6tym roku życia. Przemek na pewno miał wtedy około 1,5 roczku. My dawaliśmy mu 1 tabletkę po śniadaniu (100mg). Albo dzieliłam po pół tabletki i dawałam jedną połówkę po śniadaniu, a drugą po obiadku zaraz po drzemce. Zazwyczaj przez 3-4 dni podawania wystarczało, z nosa bardziej wtedy leci, ale się tak nie zatyka. Jeśli nie jesteś do tego przekonana, to upewnij się u lekarza.
 
ninja- Tosia jak miała katarzysko jakiś czas temu- prawie przez tydzień to pomógł dopiero pulmex. Z tym, że jak jej smarowałam klatke to strasznie niespokojnie spała i efektu też nie było. Więc posmarowałam jej na noc stopy i założyłam skarpetki. Następnego dnia zero kataru. Aż byłam w szoku, że tak nagle zniknął. Może na Tymonka też zadziała:sorry2:.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry