reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

trzymam kciuki żeby dziewczyny jak najkrócej się męczyły&&&&&&& i szybko swoje maleństwa przytuliły

tak sobie myślę........
mam zamiar przewijać małą na przewijaku nakładanym na łóżeczko. I pomyślałam że obok tego łóżeczka to przydała by się jakaś szafka, słupek, stolik czy coś takiego żeby położyć tam miseczkę z wodą, watę, pieluszki i inne rzeczy potrzebne do przewijania. Z tym że koło łóżeczka mam bardzo mało miejsca max.0,5 metra. Mogłabym to wszystko trzymać na parapecie bo łóżeczko stoi jednym z krótkich boków przy oknie ale z tej strony mamy baldachim założony więc dostęp jest utrudniony do parapetu. Widziałam jeszcze w ikei że mają coś takiego jak składany blat do przewijania przykręcany do ściany i pomyślałam że może coś takiego kupić i używać jako półka na akcesoria? A wy macie jakieś rozwiązania tej sytuacji?

ja też mam taki problem że koło łóżeczka nic nie zmieszcze,mam przewijak na łóżeczko i myśle o takim wiszącym przyborniku,a w łazience mam przewijak na pralke,jakoś musze dac rade
 
reklama
trzymam kciuki żeby dziewczyny jak najkrócej się męczyły&&&&&&& i szybko swoje maleństwa przytuliły

tak sobie myślę........
mam zamiar przewijać małą na przewijaku nakładanym na łóżeczko. I pomyślałam że obok tego łóżeczka to przydała by się jakaś szafka, słupek, stolik czy coś takiego żeby położyć tam miseczkę z wodą, watę, pieluszki i inne rzeczy potrzebne do przewijania. Z tym że koło łóżeczka mam bardzo mało miejsca max.0,5 metra. Mogłabym to wszystko trzymać na parapecie bo łóżeczko stoi jednym z krótkich boków przy oknie ale z tej strony mamy baldachim założony więc dostęp jest utrudniony do parapetu. Widziałam jeszcze w ikei że mają coś takiego jak składany blat do przewijania przykręcany do ściany i pomyślałam że może coś takiego kupić i używać jako półka na akcesoria? A wy macie jakieś rozwiązania tej sytuacji?

a moze taka waska komode w Ikea sa ?? bedzie miejsce na rzeczy na gorze i szufladek troche na duperelki :) wydaje mi sie to bardziej praktyczne niz sam przewijak zawieszony na scianie ..

Ja zabieram smoka do szpitala, włożę do kuwetki z dzieckiem, żeby w razie czego był pod ręką. Mój szpital niestety miał kiedyś "wypadek" smoczkowy - położna dała dziecku smoczek od butelki, bo płakało, a smoczków uspokajaczy na stanie nie mają... pech chciał, że dziecko wciągnęło głęboko do buzi i mieli problem z wyjęciem... więc wolę nie ryzykować. Jak nie będzie potrzeby, to się nie użyje.

matko jakie praktyki :/ do nieszczescia tak latwo niektorzy ludzie nie mysla za bardzo chyba

wiecie jak tyle co się obawiam to to że ten pies robi co chce w domu.
Lubi bardziej agresywne zabawy... jest cwana i zadziorna... i bardzo silna...
i nie jest miła jak ktoś do domu obcy przychodzi...

roznie moze byc , ale te boksery co znam to mogly byc agresywne do ludzi i starszych , a na punkcie dzieci mialy pierdo.... :) nawet mama nie mogla krzyknac czy podniesc reki w zabawie , bo pies w obronie sie rzucal
z tego co czytalam i mowili znajomi to te psy sa wlasnie bardzo za dziecmi wiec moze i wasz taki bedzie ?? :)
 
Ja mam podobny problem jak wy dziewczyny, który rozwiązałam w ten sposob, że zakupiłam na łozko przewijak i wiszący przybornik, w ktorym umieszcze najpotrzebniejsze rzeczy do przewijania. Niestety nie zmieszcze w sypialni dodatkowych mebli.
Ciagle sie zastanawiam gdzie bede kąpać małego, ale to moze wyjdzie w praniu...ehh oby :-)
 
Co do miejsca na różne drobiazgi pielegnacyjne to ja bym chyba w pułeczki zainwestowała i koszyczki, w których bym to wszystko poupychała, albo wykożystała miejsce za szafką z przewijakiem komoda%20z%20przewijakiem%20UK%20biale.jpg

Co do zwierząt to uważam, że izolować oczywiście nie można, ale wszystko zalezy od tego w jakiej zażyłości ze zwierzęciem jesteśmy. Ja mam berneńczyka. Całymi dniami siedzi na ogrodzie i tylko do domu na noc jest wpuszczany. Nie będę jakos specjalnie zaznajamiać go z dzieckiem. Oczywiście obwąchać musi, ale zadnych spouchwałości. Zwierzę mimo wszystko powinno znać swoje miejsce w stadzie i to że pojawiło się nowe, slabsze ogniwo nie może oznaczać, zę nasz pies "awansuje" w hierarchii.
 
Mi się wydaję, że to zależy od tego jak zwierzę było chowane przed przyjściem dziecka, bo jeśli robiło za "pępek świata" to może być potem kłopot :dry:

Jejku ale dziś u mnie piękna pogoda :-) aż chcę się rodzić :-)
 
niestety tych nieodpowiedzialnych matek nie trzeba szukac w patologii, moja znajoma, kochajaca mamusia, "normalna" kobieta palila paczke fajek dziennie cala ciaze
i cieszy sie ze dziecko ponad 3 kg urodzila, jej zdaniem nic sie nie stalo a to ze za kilka lat dziecko moze miec przez nia problemy z czytaniem czy uczeniem to juz inna bajka

kurcze jak mi zal Rudson i Elifit:-(

Milka ja tez dzisiaj pomyslalam ze moglabym urodzic to bym jeszcze wyspacerowala sie z maluchem ale u mnie to jeszcze...
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam się z Tricolor odnośnie hierarchii w stadzie. Pies powinien być zawsze na końcu.
Jeśli pies zachowuje się agresywnie w stosunku do dorosłych, to nie ma co czekać co będzie kiedy pojawi się w domu dziecko. Jeśli pies rzuca się na właściciela ( nieważne z jakiego powodu) to jest bardzo niebezpieczne! Nie liczcie na to, że pies agresywny do was będzie traktował dziecko lepiej. A co jak dziecko trochę podrośnie i pies wtedy uzna je za zagrożenie?
Dziewczyny, na co dzień pracuje z psami. I świetnie widzę jak to jest - 90% właścicieli bardzo kocha swoje zwierzęta. Ale niestety tez nie rozumie, ze to inny gatunek. To my musimy zniżyć się do ich poziomu, poznać ich psychikę i nauczyć się je odpowiednio traktować.
Jeśli któraś już teraz ma obawy wobec własnego psa, to radzę poczytanie książek na temat psiej psychologii (polecam : Zaklinacz Psów , www.janfennellthedoglistener.com)i pogadanie ze specjalistą w swojej okolicy. Jak się urodzą nasze dzieciaczki nie będzie już na to czasu.
 
reklama
Gdzies tez wyczytalam ze czasem warto juz ze szpitala przyniesc psu czy kotu np pieluche tetrowa pachnaca dzieckiem i dac jeszcze przed powrotem ze szpitala zeby zwierze sie przyzwyczailo do zapachu.
.
też coś takiego czytałam, dlatego zapakowałam do szpitala niedrapiki i taką cieniutką czapeczkę i pieluchę tetrową, żeby przesiąknęły zapachem i dzień przed wyjściem ze szpitala mój przywiezie to do tomu i da obwąchać kotu:)

no też tak właśnie pomyślałam, że można by dużo spacerować z wózkiem :-)
tak, idealna pogoda na spacery z wózeczkiem.


ja właśnie byłam u krawcowej bo doszłam do wniosku że baldachim chciałabym trochę skrócić bo teraz do samej ziemi jest:) i po drodze kupiłam sobie bagietkę na kolacje. Mój dzisiaj znowuż u chirurga onkologa- usuwa kolejne piepsze

dzisiaj mam jeszcze zajęcia w sr - ależ mi się nie chce tam jechać...
może sobie odpuszczę?

a i mój dzisiaj ma się zabrać za porządki i formatowanie kompa, bo coś cię z nim złego dzieje- więc może się to skończyć brakiem dostępu do świata przez pewien czas - oby nie......
 
Ostatnia edycja:
Do góry