reklama
Domka ja na razie takie lekkie ćwiczenia rozciągające i wzmacniające po porodzie żeby bez szoku wejść w temat ;-) Mam taką płytę Erin O`brien czy jakoś tak ona się nazywa. Ćwiczyłam z nią też w ciąży. Ale od przyszłego tygodnia też już zamierzam przejść do secretu No a potem będę robić jak przed ciążą, czyli co tydzień inna płyta Chodakowskiej co by mi się szybko nie znudziło
renisus to zależy jak intensywne ćwiczenia ale myślę że coś już byś pewnie mogła
renisus to zależy jak intensywne ćwiczenia ale myślę że coś już byś pewnie mogła
Kurczę Martyna nie chce spac. Próbujemy wszystkiego i nic a mnie tak plecy bolą że porod mi się przypomina chyba dziś z bólu padnę. Masakra jutro kupię paracetamol moze chociaż trochę pomoże.
Ćwiczcie dziewczyny ostro za mnie też bo ja leniuch jestem
Ćwiczcie dziewczyny ostro za mnie też bo ja leniuch jestem
Powiem tak- mam dość :---/:-/ Aurela ma zapalenie oskrzeli! Nos zatkany już tydzień i wczoraj zaczęła kaszleć. Nie podobał mi się ten kaszel i poleciałam do lekarza. Prywatnie bo u nas strajk i wszystkie przychodnie zamknięte. No i okazało się ze dobrze że szybko zareagowałam bo zmiany w oskrzelach nie są jeszcze duże.
Dostała antybiotyk i 2 wziewy. 200zł zostawiłam w aptece. W ciągu ostatnich 2tyg zostawiłam w aptece 450zł :-o ale to też starsza była chora no i ja. Po tych wziewach to dopiero kaszle bidulka :-(
Dostała antybiotyk i 2 wziewy. 200zł zostawiłam w aptece. W ciągu ostatnich 2tyg zostawiłam w aptece 450zł :-o ale to też starsza była chora no i ja. Po tych wziewach to dopiero kaszle bidulka :-(
Ostatnia edycja:
Marrika, dobrze ze szybko zareagowałas!
Ale Was podziwiam z tymi ćwiczeniami,. Skąd macie sile? Ja większość dnia czuje się zmęczona i bez energii, nic mi się nie chce. Wieczorem padam na ryj i mogę się tylko tępo patrzeć na jakiś serial. Wstyd mi, zwłaszcza, ze przez te wszystkie święta maz był dużo w domu i bardzo mi pomagał.
Stresuje się ostatnio, zdrowiem Gabi, choć nic konkretnego i się nie dzieje. Mieliśmy pół dnia niueutulonej rozpaczy i kilka razy była taka osowiala, leżała w bujaczku i nic. Miała 37,7 ale tylko jednego wieczoru, kilka zielonych kup, szorstkie czerwone policzki. No i usypianie, skuteczne od 2 miesięcy przestało działać. Kiedy siadamy z nią jak zwykle, drze się jak byśmy ja ze skory obdzierali, a zwykle od razu usypiala. Czasem po 2 minutach ssania rezygnuje z posiłku mimo, ze poprzedni był 3 godziny temu.
Wiem ze to nie są poważne zmartwienia, ale ciągle cos.
Ale Was podziwiam z tymi ćwiczeniami,. Skąd macie sile? Ja większość dnia czuje się zmęczona i bez energii, nic mi się nie chce. Wieczorem padam na ryj i mogę się tylko tępo patrzeć na jakiś serial. Wstyd mi, zwłaszcza, ze przez te wszystkie święta maz był dużo w domu i bardzo mi pomagał.
Stresuje się ostatnio, zdrowiem Gabi, choć nic konkretnego i się nie dzieje. Mieliśmy pół dnia niueutulonej rozpaczy i kilka razy była taka osowiala, leżała w bujaczku i nic. Miała 37,7 ale tylko jednego wieczoru, kilka zielonych kup, szorstkie czerwone policzki. No i usypianie, skuteczne od 2 miesięcy przestało działać. Kiedy siadamy z nią jak zwykle, drze się jak byśmy ja ze skory obdzierali, a zwykle od razu usypiala. Czasem po 2 minutach ssania rezygnuje z posiłku mimo, ze poprzedni był 3 godziny temu.
Wiem ze to nie są poważne zmartwienia, ale ciągle cos.
Domka dzisiaj nad ranem jak przysnelam to byłaś u mnie na kawie z mężem :-) ja cię podziwiałam ze ci się chciało ze wschodu na zachód na kawę jechać
Rjoanka myślę że jak tak będzie dłuższy czas to warto wybrać się do lekarza i powiedzieć o swoich wątpliwościach. Ja wiem po sobie że jako matka jestem najlepszym obserwatorem, bo w końcu spędzam z dzieckiem 24h na dobę i od razu widzę że coś jest nie tak. I myślę że lepiej wyjść na nadopiekuncza matkę niż coś zbagatelizować.
Rjoanka myślę że jak tak będzie dłuższy czas to warto wybrać się do lekarza i powiedzieć o swoich wątpliwościach. Ja wiem po sobie że jako matka jestem najlepszym obserwatorem, bo w końcu spędzam z dzieckiem 24h na dobę i od razu widzę że coś jest nie tak. I myślę że lepiej wyjść na nadopiekuncza matkę niż coś zbagatelizować.
reklama
Podziel się: