garmelko - ciumasy i najlepsze życzenia! To co dziś pijemy? ;-)Mąż się wykazał jakimś prezentem?
marrika ja przeczytałam 1 część Greya i stwierdziłam że więcej mi nie trzeba bo wszystkie chyba podobne i chodzi o to samo czyli seks, seks i jeszcze raz seks.... I mam jakieś takie przeczucie że film to będzie klapa, albo zwykły pornol ale z ciekawości sama bym zobaczyła
Agaa ja mam podgrzewacz i sterylizator 2w1 Nuby Deluxe coś tam coś tam ale szczerze mówiąc to używam tylko codziennie funkcji podgrzewacza, jakoś nigdy nie mogę znaleźć czasu na tą sterylizację. Jest bardzo prosty w obsłudze i nie zajmuje dużo miejsca.
Mój gaworzy już dość dużo jak na te 3,5 mca. Najwięcej rano jak jest wyspany i szczęśliwy że leży z nami w łóżku, buzia mu się nie zamyka!
Wczoraj byliśmy u księdza w związku z tym chrztem i u spowiedzi. Wróciliśmy do domu i jakaś tam gadka szmatka z moim, i on mi mówi żebym jutro poszła na pocztę i wysłała jakieś pismo do PGE które już od mca leży u niego na biurku i łaskawie czeka aż jaśnie hrabia podpisze bo on przecież wiecznie zapracowany. Więc mówię że może on wyśle skoro rano będzie i tak biegał po mieście a potem jedzie do jeszcze innego miasta więc tysiąc razy może podejść gdzieś na pocztę. Na co on mi odpowiada że "chociaż to mogę zrobić" (?!!) No żesz ku**a! To ja mam specjalnie w te mrozy ubierać i ciągnąć dziecko jak dla niego to pikuś a dla mnie w zasadzie cała wyprawa. Tak się wściekłam że nawet z nim nie gadałam cały wieczór bo jeszcze bym za dużo powiedziała. I tak tu iść się wyspowiadać...
A w ogóle to moje dziecko mnie wykańcza...
Powiedzcie że nie tylko ja tak mam że nic nie jestem w stanie przy nim zrobić? Nawet ugotowanie obiadu to mega wyczyn, więc już nawet ostatnio to sobie odpuszczam. W leżaczku posiedzi 5 min i jak się zorientuje że nikt się nim nie zajmuje to już wyje, mata to w ogóle jest be (dobrze że kupiłam używkę za grosze bo teraz bym sobie pluła w brodę), a śpi w dzień baaardzo mało więc powoli wymiękam :-( Czy jest jakiś sposób żeby nauczyć dziecko choć przez chwilę zajmowania się samym sobą czy tak już zawsze będzie? :-(