reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Agaa, ja ogólnie panikara to nie jestem :) ale jeśli chodzi o szczepienia to tak, chyba dlatego że mam sąsiadkę z chorym autystycznym dzieckiem, bardzo mi jej szkoda, niby właśnie po szczepieniu się coś zaczęło dziać itd
 
reklama
Mizzah a co to za ciacho ten Sergey? :-D

Agaa nie no nic złego z tym ciąganiem za uszy :-) śmieszne to poprostu :-)
Ja też już się nie mogę filmu doczekać :-D
 
agniecha ja to samo przechodzilam przed szczepieniem.. Pamietalam historie pscolki...
u nas w ogole bylo ciezko po szczepieniu 38.5, dobudzic Malej nie moglam.. ehh.. nastepne za miesiac juz sie boje.

Marika juz nie dlugo i bedzie ;-)
ciekawe czy wpuszcza mnie do kina z Mala hehe :-)
 
garmelko - ciumasy i najlepsze życzenia! To co dziś pijemy? ;-)Mąż się wykazał jakimś prezentem?

marrika ja przeczytałam 1 część Greya i stwierdziłam że więcej mi nie trzeba bo wszystkie chyba podobne i chodzi o to samo czyli seks, seks i jeszcze raz seks.... I mam jakieś takie przeczucie że film to będzie klapa, albo zwykły pornol ale z ciekawości sama bym zobaczyła :tak:

Agaa ja mam podgrzewacz i sterylizator 2w1 Nuby Deluxe coś tam coś tam ale szczerze mówiąc to używam tylko codziennie funkcji podgrzewacza, jakoś nigdy nie mogę znaleźć czasu na tą sterylizację. Jest bardzo prosty w obsłudze i nie zajmuje dużo miejsca.

Mój gaworzy już dość dużo jak na te 3,5 mca. Najwięcej rano jak jest wyspany i szczęśliwy że leży z nami w łóżku, buzia mu się nie zamyka!

Wczoraj byliśmy u księdza w związku z tym chrztem i u spowiedzi. Wróciliśmy do domu i jakaś tam gadka szmatka z moim, i on mi mówi żebym jutro poszła na pocztę i wysłała jakieś pismo do PGE które już od mca leży u niego na biurku i łaskawie czeka aż jaśnie hrabia podpisze bo on przecież wiecznie zapracowany. Więc mówię że może on wyśle skoro rano będzie i tak biegał po mieście a potem jedzie do jeszcze innego miasta więc tysiąc razy może podejść gdzieś na pocztę. Na co on mi odpowiada że "chociaż to mogę zrobić" (?!!) No żesz ku**a! To ja mam specjalnie w te mrozy ubierać i ciągnąć dziecko jak dla niego to pikuś a dla mnie w zasadzie cała wyprawa. Tak się wściekłam że nawet z nim nie gadałam cały wieczór bo jeszcze bym za dużo powiedziała. I tak tu iść się wyspowiadać...

A w ogóle to moje dziecko mnie wykańcza... :baffled: Powiedzcie że nie tylko ja tak mam że nic nie jestem w stanie przy nim zrobić? Nawet ugotowanie obiadu to mega wyczyn, więc już nawet ostatnio to sobie odpuszczam. W leżaczku posiedzi 5 min i jak się zorientuje że nikt się nim nie zajmuje to już wyje, mata to w ogóle jest be (dobrze że kupiłam używkę za grosze bo teraz bym sobie pluła w brodę), a śpi w dzień baaardzo mało więc powoli wymiękam :-( Czy jest jakiś sposób żeby nauczyć dziecko choć przez chwilę zajmowania się samym sobą czy tak już zawsze będzie? :-(
 
Czarna im dziecko starsze tym lepiej:-) Ja z moją też kiepsko - cały czas chce być na rękach no może posiedzi chwilę w hustawce bo obraca w rączkach zabawki i wkłada je do buzi to się chwile zajmie sobą. W dzień pospi może z trzy godzinki. Czekam aż zacznie chodzić to nasz młody będzie miał przerabane:-)
 
Ah, Adi miał 3 pobudki na cycka w nocy licząc od 24 godz. O 4 to mnie szlag już trafił, bo młody był aktywny półtorej godziny z czego godzinę marudził. Łaskawie mąż się nim zajął.
Ale wczoraj mąż palnął, że aż mi szczęka opadła. Wziął urlop tacierzynski. No i ja wczoraj się go pytam czy po to, by od rana do późnej nocy siedzieć przed tv, a ten, że może robić co chce, bo on jest na urlopie! Pajac, nie? Chyba pojadę sobie do spa - bo przecież też jestem na urlopie!

Agniecha - a miałaś USG?

Marrika - też tak robi :D ale to takie słodkie :)

Mizzah - ja też wolę spray. Chodź z maleńką w pozycji pionowej i delikatnie poklepuj, by wydzielina spływała.

Renisus - lepiej, żeby babci nie znało niż miało wku**ioną i nieszczęśliwą przez tę babcię mamę ;) Moja mama to samo pitoli o pokarmach od 3 miesiąca (ale to, że karmię na żądanie to na pewno "rozwala żołądek" :p ). Może 30 lat temu tak było.

Babina - u nas zawsze ciężko się dodzwonić do przychodni.

Czarna - u nas podobnie ze zrobieniem czegokolwiek :/
 
Moj mi ostatnio powiedział ze moim jedynym obowiązkiem jest obiad a i tak nie zawsze sie wyrobię. Akurat Martyna była marudna to go obudziłam po nocce ze musze po zakupy i obiad robic a on ma sie zająć małą. 4 h mi zeszły to na koniec mi powiedział co za dziecko ze cały czas trzeba ją nosić. Mowię mu ze najlepiej ją uspokaja jak ją nosze i jednocześnie obieram ziemniaki ;) juz nie komentuje ze obiad nie jest punkt 16.
Zrobiłam dzis foto do paszportu i nie jestem zadowolona. Myślałam ze małą położą i cykną. Kazali ką trzymać i widac moje paluchy i czuje ze mi tego zdjecia nie przyjmą. Oczy ma otwarte, buzie zamknietą ale te paluchy. Mówiłam tej babie ze ma nie byc widac palców to ta mi mówi ze zawsze tak robi i na bank mi to foto przyjmą.. Moze w dani tak ale w Polsce mam wątpliwości. No nic jak odrzucą to w kopenhadze na miejscu szybko gdzieś machniemy.
 
Dodzwonilam się bioderka za tydz. A na szczepienie mam w przyszłym tyg dzwonić.
A już myślałam ze nie pracuja w przychodni.

A to moj misiu...nauczyl sie jezyczek pokazywac
 

Załączniki

  • 1420723090130.jpg
    1420723090130.jpg
    17,8 KB · Wyświetleń: 49
Ehhh, ci faceci. W życiu nie miałam tak ciężkich warunków pracy jak na tym urlopie. Pelna dyspozycyjnosc 24/7, nie ważne święta czy weekend.
Moja mała tak szybko zaczęła jeść, ze ledwo doczytuje co tam u was się od ostatniego karmienia wydarzyło, a na odpisanie nie starcza. Zwlasza ze mala zaczęła sie wiercic i muszę ja ciągle trzymać żeby z poduszki nie spadła. Silnie odpycha sie rączkami albo nagle odkreca głowę i musze mieć refleks :-).

Czarna, ja kladę na mate jak jest najedzona i wyspana, wtedy zajmuje się trochę sobą. Te okresy wydłużają się stopniowo. Obecnie mogę rozładować cala zmywarke :-). Ja jest zmęczona to no way.

Dziewczyny ze starszakami, kiedy zaczyna się z maluchem wychodzić na spacer dla jego przyjemności a nie w trakcie drzemki? W tym czasie kiedy jest jasno moja śpi raz i szkoda mi tego czasu bo mogę cos w domu porobic, a pogoda za oknem nie pomaga być dzielną. Mam wyrzuty sumienia, bo trzeba dzieci wietrzyc :-(((((
 
reklama
Do góry