reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Po Wczesnym Poronieniu - Kiedy Można Znowu Się Starać?

Dziewczyny i ja chciałabym wam opowiedzieć swoja historię, może troszkę lżej na sercu mi się zrobi.:-(
13.03 zobaczyliśmy na teście dwie upragnione kreseczki, ale nasza radość nie trwała długo bo zaczęłam plamić na brązowo.
Dostałam od gin receptę na luteinę, a mimo to plamienie przeszło w krwawienie i 20.03 wylądowałam w szpitalu. Wczoraj diagnoza: brak zarodka, macica się oczyszcza, nie trzeba łyżeczkować. Smutne to. Staram się być twarda nie rozklejać się ale ten żal w sercu pali.

I teraz pytanie, skoro macica sama sie oczyszcza kiedy powinnam dostać okres? Kiedy możemy zacząć się starać?

pozdrawiam wszystkie aniołkowe mamusie
 
reklama
cześć dziewczyny. Ja w zeszłym roku byłam w ciąży, miałam typowe objawy niesamowity ból piersi, hormony mi wariowały wogóle można było ze mną zwariować. Jedyne co beta nie rosła tak jak powinna , bo może 40 % co drugi dzień.od początku brałam luteinę, ale w 9 tygodniu okazało się że mam puste jajo płodowe.. :( i lekarz kazał zrobić jeszcze bete i umówił mnie na łyżeczkowanie za 3 dni, ale już następnego dnia tj 11 sierpnia zaczęłam krwawić i trafiłam wcześniej do szpitala. Po tym lekarz powiedział że po pierwszej miesiączce możemy się starać od nowa, @ przyszła gdzieś po 35 dniach (zawsze mam nieregularne). Ja po drugiej @ zaszłam od nowa w ciąże i tym razem się udało.
 
Sailor ogromnie mi przykro, wiem co czujesz :(
[*]
@ przychodzi bardzo roznie....zalezy od kobiety. Ja dostalam po 30 dniach, inne po 28, jeszcze inne po 2 miesiacach....zalezy. Ja tez nie mialam lyzeczkowania.
Przejdz moze na post CIAZA PO PORONIENIU tam jest wiekszy ruch i duzo dziewczyn, ktore dodaja otuchy.
 
Sailor_Moon - ja miałam tak że jak podjęliśmy z mężem decyzje o staraniach to za pierwszym razem dwoma kreseczkami cieszyłam sie tydzień, przyszła @ i potraktowalam to jak nieudana próba, znowu sie staralismy, znowu dwie kreseczki i cieszylam sie jakies dwa tygodnie i przyszła @, znowu sie staralismy i sie okazało że za trzecim razem były bliźniaki.
 
no witam
przepraszam ze tak dlugo milczalam ale po tym jak bylam przekonana ze nie udalo sie okazalo sie jednak ze jest moje kochane maleństwo poszłam na umowioną wizyte tak jak miałam po 2 tygodniach i slyszałam jak serduszko bije od razu sie ucieszylam ze ten koszmar sie skonczyl ale obawy zostaly i dlatego sie nie odzywalam nie chcialam sie zbyt wczesnie cieszyc a jednak dzisiaj bylam na kolejnym badaniu i lekarz powiedzial ze jest wszystko w porzadku i moje malenstwo przez te 4 tygodnie urosło z 10mm do 49mm.
pozdrawiam bardzo serdecznie i zapalam światełko dla Waszych Aniołków
[*] i zycze wytrzymałości napewno sie uda:)))
 
Hej dziewczyny. Chciałam dołączyć do grupy mam aniołkow....
Po krotce opowiem moja historie...z ukochanym
szczerze nie rozmawialiśmy jeszcze o dziecku
ale nie stosowalismy żadnej antykoncepcji a igraszki z przyjemnością i oczywiście wiadomo jak sie kończyły:) 24go miałam operacje na wyrostek
27go @ i do domu po czym 3 dni koniec i... 31powstala fasolka, o czym nie miałam pojęcia oczywiście aż do zeszłego poniedziałku. Po zwolnieniu poszłam do pracy 1.dzien i po 2 godz.słabo, krwawienie więc szpital bo myślałam ze komplikacje po wyrostku a tam lekarz zrobił test i wyszły dwie kreseczki. Ucieszyłam sie, wiadomo- nazwijmy to wpadka kontrolowana;) po trzech dniach krwawienia dwa dni spokoju i po 2 dniach rowniez bthcg 1300 usg nie widoczne, za dwa dni powtórka bthcg 2200, popołudniu krwawienie od nowa.. Na poczatku ze śluzem pózniej krwisto-czerwoneilosci jak przy @. i tel ze szpitala ze mam sie zgłosić po przyrost nie jest taki jakby sie spodziewali. Wieczorem powtórka 2040 i od piątku leze w szpitalu czekam na ostateczne usg jutro. Niestety pielęgniarka powiedziała mi wyniki Bety: 34. Spadek calkowity, płacz ponownie bo od tygodnia tylko sie modlilam:( plakalam, modlilam i na przemian wmawialam sobie ze wszystko będzie dobrze;( teraz z nadziei nic już nie pozostało :( mimo ze zaledwie początki bardzo maks3.tydz. Baaaaaardzo przeżyłam. Moja pierwsza ciaza, do tego mieszkam w uk, tutaj nie dają leków jak duphaston na podtrzymanie bo nie jest udowodnione ze pomaga naprawdę. Rozpaczliwie zastanawiam sie czy to ma związek z wycinaniem wyrostka dopiero co, czy coś jest nie tak z moim organizmem?? Przesledzilan wszystkie posty trochę już wiem ale panicznie boje sie kolejnego rozczarowania chociaż o dzidziusia chciałabym zacząć starać sie już w tej chwili. Nie wiem jak to będzie, zwariuje chyba przez pierwsze trzy niesiace ze strachu ze znowu mnie to spotka. Czy powinni mi tutaj zrobić jakieś konkretne badania?? Czy to ze mam krew ujemna może mieć jakieś Naczenie przy pierwszej ciazy? Lykam witaminki i kwas foliowy ale dopiero od kilku dni.. Przepraszam rozpisakam sie ale to. Rozpaczy......dodam jeszcze ze od poczatku meczylo mnie klucie serca a dziś masakryczne zaparcia. Pozdrawiam wszystkie Was i liczę na otuche:((
 
motylkuuu bardzo przykro mi z powodu twojej straty - sama straciłam ciąże też ok3-4 tygodnia. Na szczęście nie był potrzebny zabieg, rozumiem Cię że chciałabyś znów postarać się o dziecko i je szczęśliwie donosić... Każda z nas która doświadczyła tego przykrego momentu w życiu boi się co będzie dalej, ja też się bałam i miałam chwilę wahań nastrojów itp.. Osobiście radziłabym ci wybrać się do jakiegoś specjalisty - ja chodziłam do ginekolog patałach która nic nie robiła i kazała brać mi witaminki bo jej zdaniem to starczyło jak widać ... Teraz chodzę do porządnej ginekolog : od razu zleciła mi badania TSH,FT4, prolaktyny, igG,igM,antyTPO oraz masę leków ... Cholernie drogie ale warto ... Mam miesiąc na przyjmowanie leków i jeżeli po miesiacu wyniki będą dobre mogę znów się starać ... jeżeli nie to jeszcze odczekać. Mi również zaleciła badanie HSG w szpitalu ocena jamy macicy i spojrzą czy coś nie sprawiło poronienia. I dodatkowo w razie "w" jeżeli wyniki będą dobre i postanowimy działać już dała mi zestaw tabletek antyporonnych ...Nie wiem jak to u ciebie wygląda w UK ale radziłabym najpierw poszukać dobrego ginekologa i endokrynloga żebyś zobaczyła czy tarczycę masz dobrą
 
reklama
Ehh widzisz dzisiaj odesłali mnie do domu, stwierdzili że usg nie jest konieczne po bthcg spadla na 1003. Rozmawialam z lekarzem, czy dobrze zrobic jakies badania powiedzial tylko ze nie ma takiej potrzeby bo 25%ciąż to poronienia, a nastepna wzrasta do 80 % szansa ze sie utrzyma. Czytalam, ze niektore z Was biora duphaston, luteine pytalam powiedzial ze tez nie ma taiej potrzeby. Moje zdanie jest takie ze jak wybiore sie do Polski do odwiedze mojego gina i popytam o badania a poki co zobaczymy co los da, chociaz boje sie tego..;( mozliwe chyba ze moj oragnizm nie zregenerowal sie jeszcze w pelni po wyrostku?? jeden lekarz powiedzial ze nie drugi ze mozliwe. Poki co wiem ze ten aniołek
[*] ktoremu nawet nie zaczelo bic serduszko bedzie moim dodatkowym, prywatnym ANiolkiem strozem. Aniolki sa potrzebne...tylko dlaczeo akurat ja, Ty, dlaczego nas to spotyka a inne usuwaja ciaze, porzucaja, oddaja dzieci :(( jak o tym mysle popadam w rozpacz i nie wiem gdzie jest sprawiedliwosc.
 
Do góry