Witajcie dziewczyny, to moj pierwszy post tutaj. Jednoczesnie jest to tez moja pierwsza ciaza, potwierdzona 5 roznymi testami ciazowymi, zupelnie nieoczekiwana. Mam 25 lat.
Wizyte u ginekologa mam umowiona na srode - jest to pierwsza wizyta, nie mam wiec zadnego punktu odniesienia. Kalkulator internetowy mowi, ze jestem 7tc, a dokladniej 6t5d. Zaczely sie juz u mnie pojawiac pierwsze objawy czyli rozne zachcianki spozywcze, mdlosci, bolesnosc piersi i okropna sennosc. Do wczoraj wszystko bylo w porzadu, po pracy pojechalismy z TZ na zakupy i obiad. W trakcie tego wypadu podczad wizyty w WC zauwazylam na papierze brunatne slady, cos jak podczas ostatnich dni okresu. Bylo to okolo godziny 14, wczesniej czulam delikatnie klucie w lewej dolnej czesci brzucha (ale takie klucia czulam co jakis czas od jakichs 2tyg). W domu sytuacja sie powtorzyla, po kapieli ustala i do teraz nie zauwazylam juz takich sladow. Dodam, ze sennosc mi minela, nie bola mnie piersi i nie mam zadnych mdlosci. Zupelnie jak reka odjal, a wczoraj bylo jeszcze to odczuwalne. Zadnego bolu brzucha nie czuje. Chcialabym sie dzisiaj koniecznie wybrac do lekarza i sprawdzic czy wszystko jest w porzadku, czy moze jednak mam sie szykowac na gorsze wiadomosci. O 20 ide do pracy i kolejny mozliwy termin wizyty to albo 1 listopada albo wlasnie sroda rano. Nie mam mozliwosci wziecia wolnego na poniedzialek, prosze Was tez o nie ocenianie sytuacji bo to w niczym nie pomoze...
Gdzie znajde lekarza, ktory jest w stanie przyjac mnie i zbadac od razu? Czy w gre wchodzi tylko wizyta w szpitalu? Nigdy nie bylam, nie wiem jak to wyglada - to znaczy bylam raz, 15 lat temu na wyciecie migdalkow i nie pamietam zupelnie nic...
Wizyte u ginekologa mam umowiona na srode - jest to pierwsza wizyta, nie mam wiec zadnego punktu odniesienia. Kalkulator internetowy mowi, ze jestem 7tc, a dokladniej 6t5d. Zaczely sie juz u mnie pojawiac pierwsze objawy czyli rozne zachcianki spozywcze, mdlosci, bolesnosc piersi i okropna sennosc. Do wczoraj wszystko bylo w porzadu, po pracy pojechalismy z TZ na zakupy i obiad. W trakcie tego wypadu podczad wizyty w WC zauwazylam na papierze brunatne slady, cos jak podczas ostatnich dni okresu. Bylo to okolo godziny 14, wczesniej czulam delikatnie klucie w lewej dolnej czesci brzucha (ale takie klucia czulam co jakis czas od jakichs 2tyg). W domu sytuacja sie powtorzyla, po kapieli ustala i do teraz nie zauwazylam juz takich sladow. Dodam, ze sennosc mi minela, nie bola mnie piersi i nie mam zadnych mdlosci. Zupelnie jak reka odjal, a wczoraj bylo jeszcze to odczuwalne. Zadnego bolu brzucha nie czuje. Chcialabym sie dzisiaj koniecznie wybrac do lekarza i sprawdzic czy wszystko jest w porzadku, czy moze jednak mam sie szykowac na gorsze wiadomosci. O 20 ide do pracy i kolejny mozliwy termin wizyty to albo 1 listopada albo wlasnie sroda rano. Nie mam mozliwosci wziecia wolnego na poniedzialek, prosze Was tez o nie ocenianie sytuacji bo to w niczym nie pomoze...
Gdzie znajde lekarza, ktory jest w stanie przyjac mnie i zbadac od razu? Czy w gre wchodzi tylko wizyta w szpitalu? Nigdy nie bylam, nie wiem jak to wyglada - to znaczy bylam raz, 15 lat temu na wyciecie migdalkow i nie pamietam zupelnie nic...