reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

paulusia ja też się czuję w miarę dobrze teraz :) co prawda pierwsze trzy miesiące to były głownie mdłości i wymioty, ale na szczęście już przeszło :-). Dzidziuś też ok, po połówkowym wyszedł okaz zdrowia więc mam nadzieję że tak zostanie:tak:. A Bart za bardzo nie zdaje sobie sprawy że będzie miał brata. Co prawda mówię mu i opowiadam parę razy dziennie, że niedługo wszystko się zmieni itp, ale jakoś pewnie dopóki nie zobaczy to nie uwierzy ;-).
 
reklama
Witajcie dziewczyny! Dziekujemy za calusy! Obcalowywuje Julianka caly czas od Was tak dla zdrowotnosci!
Jutro wraca z tata do Tybingi na badania pecherza i miejmy nadzieje ze i na zdjecie cewnika moczowego.
W zeszlym tygodniu zalozyli mu pod narkoza nowy cewnik centralny do chemii - stary sie definitywnie popsul i stanowil duze ryzyko infekcji takze trzeba bylo szybko dzialac. Tak, niestety chca mu dac jeszcze ze 2-3 bloki chemii dozylnej - to dlatego, ze operacja mogla rozprowadzic jakies niedobitki komorek rakowych po organizmie i aby przeciwdzialac metastazom trzeba go jeszcze troche potruc. Po tej chemii dozylnej dostawac bedzie jeszcze cytostatyki doustnie przez pol roku profilaktycznie. Nie wiem jak my mu je bedziemy podawac bo on nic sobie do buzi nie da wlozyc co mu nie podpasuje wiec zobaczymy jeszcze....:baffled:
Hooba i paulusia - calus dla Waszych brzuszkow!
Pozdrowienia dla wszystkich Was i Waszych pociech!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny dzieki za gratulacje :-)


Mamy takie zamieszanie ze nawet nie mialam kiedy tutaj napisac, ale widze ze juz wszystko wiecie ;-)

Z ta data 11.11 to tak wyszlo, ze jako ze termin mialam na 10.11 to tego dnia gin zalecil mi jechac na KTG do szpitala i juz tam zostalam na noc. W nocy mialam odpoczac bo skurcze malutkie, a rano 11.11 przyszedl lekarz i zaproponowal oksytocyne. Po jej podaniu minelo ok 5h i Kubus był na świecie :-)


Ostatni tydzien staralismy sie wdrozyc w nowa rzeczywistość. Jest dobrze.... Po porodzie szybko nabralam sily. Zreszta sam porod byl szybki i dość lekki. Synek maly w porownaniu do Macka, a wiec II faza porodu to 5min bylo. Nawet nie poczułam :tak: no i doczekalam sie mojego "porodu jak marzenie" :-D


Maciek zaakceptowal brata. Jest latwiej niz myslalam ze bedzie. jakos lekko mi idzie ogarniecie nowych obowiazkow, a to i dlatego ze Kubuś to grzeczne dziecko- je, spi i robi kupy. Naprawde malo sie zlosci, czy placze. W porownaniu z Mackiem to jest o niebo lepiej.
Bylismy na pierwszym rodzinnym spacerze. Maciek pchal wozek. W domu tez pomaga zajmowac sie braciszkiem - przewijac i karmic. Trudno mu zrozumiec tylko dlaczego niemowlak placze i sam sie zlosci, krzyczy.
 
Nimfi super dawaj fotki

Nikodem wczoraj zobaczył jak oglądałam filmik z Gabinką Elwiskową i zegnał mnie od kompa i sam oglądał chyba ze 20razy.
Później przyszedł do mnie i tłumaczył ,że u Gabi w tym przedszkolu jest taki sam Kuba co u niego i tak samo paka .To o tym chłopczyku co płakał. A piosenkę śpiewał cały wieczór ,bo mówił ,że to jego ,bo on w przedszkolu też taką ma.
No my pasowanie mamy w poniedziałek . Zobaczę jak ten mój bohater się zachowa , bo Gaba jest rewelacyjna
 
Mamoflavii mimo że rzadko zaglądam o Was myślę codziennie i cały czas trzymam kciuki, już jest coraz lepiej:)

Gratuluję wszystkim rozpakowanym dziewczynom swoich dzidzisiów i trzymam kciuki za resztę jeszcze w dwupaku:)

Pozdrawiamy gorąco i cieplutko!!
 
Nimfi wielkie gratulacje.

U nas choroby, bo Karol przedszkolak nie oszczędza brata i mimo, że karmię piersią to nie może wyjść na prostą. Non stop coś łapie.

pozdrawiam was wszystkie i wasze maluszki.
 
reklama
Do góry