reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOCY!!!Problemy z laktacją

Tak jak dziewczyny pisały,pierś dostosowuje się do zapotrzebowania na mleczko.Prawo popytu i podaży:-)
Radziłabym przystawiać jak najczęściej do piersi.Ja piłam herbatki hippa,albo herbatki z kopru włoskiego.Kiedy nadchodził krysys laktacyjny zdarzało mi sie wypić karmi.To troszkę może kontrowersyjne :confused:ale położna tak mi doradziła.No i oczywiście dużo płynów,ja tankowałam wodę ,bo bawarki nie znoszę.:no:
Moją córeczkę karmiłam przez 10 miesięcy,prawie od samego początku jedno karmienie przejmował mój mąż tzn odciągałam pokarm i on dawał butlą małej.Nie było potem problemu z karmieniem piersią,ale wiem,że wszelkie dokarmianie już takiego maluszka mlekiem modyfikowanym,może prowadzić do tego,że jednak już nie będzie chciał piersi...
Moje piersi też nie zawsze były wypełnione pokarmem,wydawało mi się,że go nie ma,a tymczasem mała się najadała.Po prostu laktacja się unormowała .Życzę powodzenia!


Hejdzidzia sklep internetowy z odzieżą dziecięcą - Hejdzidzia sklep odzież dziecięca ,ubranka dla dzieci,kaftaniki,śpioszki,pajacyki,wyprawki niemowlęce,komplety niemowlęce,pidżamki
 
reklama
czytając wszystkie wasze posty zadecydowałam, że od dziś próbuję odstawić butelkę... karmię Daniela pół na pół bo niestety po cesarce pokarmu nie było wcale, pojawił się dopiero w 5 dobie i to w minimalnych ilościach. po miesiącu jestem w stanie dziennie ściągnąć jakieś 400ml a że Daniel jest żarłokiem to musi dostać jeszcze z 3 razy butelkę ze sztucznym...
ale od dzisiejszej nocy i przez następne dnie będziemy leżakować z cycem przy buzi, jeśli to nie pomoże to już chyba nic...
400ml? ;-):-) chyba 40ml:tak::-D wydaje mi się, że to całkiem przyzwoicie. Moja Tycia do 2giego miesiąca zjadała max.70ml, za to często tj. co 2-2,5godz. Jeśli będziesz dziecko często przystawiać do cyca i nie dawać mu modyfikowanego mleka, to zobaczysz, że bardz szybko się laktacja unormuje i dostosuje ilość produkowanego mleka do potrzeb dzidzi.
Popatrz, Twój organizm karmił i dbał o dziecko przez 9 miesięcy. Teraz także nie da mu zginąć i zapewni mu co najlepsze. Tak to matka natura wymyśliła.;-):-D

Kamuzo, bo laktator to nie to samo, co dziecięce usteczka. Jest dobry do ściągania nadmiaru pokarmu, ale nie do pobudzenia laktacji. Nie poddawaj się i zawsze najpierw cyca podawaj.
 
Ostatnia edycja:
Witam 3 tygodnie temu urodziłam śliczną córeczę, niestety przez cesarskie cięcie czego zupełnie się nie spodziewałam ,gdyż normalnie rodziłam aż tu nagle zostało mi to przerwane bo mała była żle ułożona. W każdym bądż razie skończyło się to dla mnie strasznym szokiem ,no i niestety brakiem mleczka chociaż już od 5 miesiąca ciąży leciała mi siara i strasznie chciałam i nadal chcę karmić piersią!!!!!Niestety mała została dostawiona do butelki i sztucznego mleka bo ja swoje dostałam dopiero w 4 dobie i tylu było w pobliżu wspaniałych doradców że skończyło się butlą. Teraz aktualnie karmie ją sztucznym i tym co odciągne a jest tego niestety niewiele gdzieś tak około 100ml na dobę. Wiem piszecie żeby dostawiać małą do cyca ale z tym też jest problem gdyż nie posiadam odpowiednich sutków mała od początku miała z tym problem i jak próbuje ją dostawić kończy się krzykiem i .stresem dla niej i dla mnie!!!! Czego to ja nie robię żeby mogła je złapać,mam specialne kapturki wyciągam je laktatorem ale one zaraz znowu się rozpłaszczają!!!! Ostatnio udaje mi się ją dostawić nakładając na sutki kapturek ochronny a dla mnie wydłużający raz dziennie na śpiocha, jak nie jest tak pobudzona ale tego pokarmu nie jest zbyt dużo i zaraz się denerwuje!!!! Na pobudzenie laktacji pije bawarkę i herbatki hipoo.Błagam podajcie jakieś sposoby żeby tego mleczka było więcej bo mam nadzieje że jeszcze ją wtedy przekonam do cyca tylko musi więcej lecieć!!!!Prosze poradzcie coś ,bo nie mogę pogodzić się z tymże nie karmię piersią i zamiast cieszyć się tym maleństwem jestem przygnębiona i zestresowana z góry dziękuję za każdą radę.
 
Dziewczyny, pomóżcie. Mój maluszek jeszcze mały i nie ma żadnego kryzysu 3 miesiąca a ja mam za mało pokarmu! Albo on tyle je, nie wiem, ale w każdym razie to bardzo stresujące, kiedy on ciągnie a tam już nie ma...wtedy ja się stresuję, on zaczyna płakać...:-( podobno dobre sa jakies herbatki na laktacje. ale czy to zdrowe??!!
 
Moja Kornelia ma 3 miesiące. Rodziłam naturalnie, ale w niestety od samego początku miałam problemy z brakiem mleka. Próbowałam różnych sposobów i częstego przystawiania do piersi i herbatek. Jakoś to szło do prawie 3 miesiąca właśnie, kiedy przyszedł prawdziwy kryzys. Wiem, że nie pokarmię pewnie długo, ale staram sie walczyć. Zmieniłam też herbatkę (trzeba próbować wszystkiego) i zaczęłam pić herbatke ziołową Herbapol. Trochę wszystko się unormowało i jestem dobrej myśli:)
 
ja też polecam herbatkę Hippa na laktację, p[iwko karmi jest bezalkoholowe więc bez obaw, w aptece można kupic sobie granulki ( to lek homeopatyczny) o nazwie Ricinus Communis 5CH granulki są do ssania 3-5 razy dziennie.... dają rewelacyjne wyniki. Właśnie przeszłam ostry kryzys laktacyjny........ teraz mleka jest na tyle dużo że spokojnie mogę wykarmic mojego żarłoka który jednorazowo wciąga ok 200-250 ml i tak co 4 godziny......
 
dziewczynki herbatki zdrowe same ziółka: anyż koper, kminek..... polecam herbapol i hipp ale ten ie słodzony...
dobre są też granulki Ricinus.... na prawde działają... nie wiem czy do czasu kiedy się je bierze czy na stałe bo ja je biore od dwóch dni... widzę dużą poprawe.....
aha i dobre jest karmi na laktacje... lekko rozgazowane... jest bezalkoholowe więc spokojniepo karmieniu szlanke wyżłopac można.....
 
reklama
witam Mamy!!!
Mam ogromny problem.Dzisiaj minął 3 dzień odkąd zostałam mamą.To moje pierwsze dziecko.Kiedy tylko dowiedziałam się że zostanę mamą wiedziałam że chce karmić piersią i tu właśnie zaczyna się mój problem.Nie mam pokarmu absolutnie nic nawet kropelki.Jak urodziłam synka to zaraz pół godz. po porodzie przystawiłam malca do piersi i owszem ssał pierś.Póżniej już na sali z innymi mamami również przystawiałam synka do piersi i ssał bardzo ładnie po 45min nawet dłużej.Ale absolutnie nic nie zmieniło faktu że mleczka jak nie było tak nie ma.Pomóżcie mi dziewczyny.Naprawdę nie
wiem co mam robić tak bardzo zależało mi na tym żeby karmić piersią a tak co została butelka.Czy jest jeszcze szansa że będę miała w ogóle pokarm czy to taka walka z wiatrakami.Aha przed każdym podaniem butelki najpierw przystawiam malca do piersi ale On strasznie się denerwuje jak nie dostaje pokarmu.Bardzo prosze o jakąs radę a może któraś z Was miała podobny problem????
 
Do góry