reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

porady prawne i sprawy urzędowe

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Friga, takie rzeczy refunduje urzad miasta albo gminy wlasciwy dla Ciebie. Popytaj tam i Ci dokładnie odpowiedzą...
 
reklama
a własnie odnośnie lekarzy itp....

Jak dostaniecie recepte z pieczątką "refundacja do decyzji NFZ" to musicie w aptece okazac dowód ubezpieczenia, inaczej licza 100% ceny. Pokłóciłam sie z panią, ze niby po co ub jak recepta na dziecko. Okazalo sie ze podobno opieka zdrowotna przysluguje dzieciom nawet bez ub, ale juz leki refundowane nie ;/ Na szczescie zgodzila sie ze jak przyniose RMUA to mi różnice w cenie odda ;/
 
Z tą opieką zdrowotną dzieci to też bywa chyba różnie, ja ostatnio jak byłam z Majką u lekarza to zarządali ubezpieczenia. Pokazałam im książeczkę ubezpieczeniową (Majka jest ubezpieczona na ubezpieczeniu R. - ale masło maślane mi wyszło ;)) to się rzucali, że kilka dni po terminie (pieczątki muszą walić mu w pracy co miesiąc) i mam donieść aktualne! Jak wspomniałam coś, że dzieci to chyba ubezpieczenia mieć nie muszą to zrobiła oczy jak 5zł i zapytała mnie gdzie to niby wyczytałam...
 
Jak wspomniałam coś, że dzieci to chyba ubezpieczenia mieć nie muszą to zrobiła oczy jak 5zł i zapytała mnie gdzie to niby wyczytałam...
Wczoraj czy przedwczoraj szanowny pan minister zdrowia Arłukowicz wypowiadała się w tvn24, żeby pamiętać, że dzieci ubezpieczone są przez państwo, więc nie trzeba pokazywać ubezpieczenie.

aktualnie zastanwiam się na nakłądką na deskę do kibelka. ma któraś ?
Kilka dziewczyn już kupiło, nawet ostatnio była o tym rozmowa w innym temacie (https://www.babyboom.pl/forum/dziec...zwoj-naszych-dzieciaczkow-39234/index716.html zaczyna się od postu krewetki)
 
Ostatnia edycja:
dzien dobry

Z tą opieką zdrowotną dzieci to też bywa chyba różnie, ja ostatnio jak byłam z Majką u lekarza to zarządali ubezpieczenia. Pokazałam im książeczkę ubezpieczeniową (Majka jest ubezpieczona na ubezpieczeniu R. - ale masło maślane mi wyszło ;)) to się rzucali, że kilka dni po terminie (pieczątki muszą walić mu w pracy co miesiąc) i mam donieść aktualne! Jak wspomniałam coś, że dzieci to chyba ubezpieczenia mieć nie muszą to zrobiła oczy jak 5zł i zapytała mnie gdzie to niby wyczytałam...
ostatnio bylam z Lilka na dyzurze nocnym, zapomnialam ubezieczenia, babka mnie przyjela ale recepyt juz miqlam na 100%, wczoraj bylam u nefrologa , okazalo sie ze w pracy podbili mi ksiazeczke ale daty nie wpisali i to samo- przyjma mnie, ale ewentualne recepty na 100%
:-D:-D:-D:-D

a krewetka ja już w pełni sprawna - może się uda jeszcze spotkać?? reszta ?

ja juz w domu :-(
 
Cześć dziewczynki.

W Łodzi piź.dzi jak nie powiem gdzie.

Noc Jaśka w miarę spokojna bez wzrostu temperatury, ale za to rano znowu szła w górę, więc podałam paracetamol.
Czekam na P. zeby Jagodę na późniejszą godzinę do przedszkola odprowadzić, bo przecież z Jaśkiem nie wyjdę. Dzisiaj może nie, ale jutro, jak sie nie poprawi to pójdę z nim do lekarza.
Afi, no nie wiem, o co kaman. Tak jak piszesz, czuł się świetnie a na wieczór zonk:(

Dziewczyny, w co wstemplowują to ubezpieczenie, jak legitymacje ubezpieczeniowe już nie funkcjonują?
Co mam okazać, jak idę z dzieckiem do lekarza? Czy nic nie muszę dawać, bo dziecko jest ubezpieczane przez państwo, czy jakoś tak...

Miłego dnia.
 
Dziewczyny, w co wstemplowują to ubezpieczenie, jak legitymacje ubezpieczeniowe już nie funkcjonują?
Co mam okazać, jak idę z dzieckiem do lekarza? Czy nic nie muszę dawać, bo dziecko jest ubezpieczane przez państwo, czy jakoś tak...

Miłego dnia.

musisz miec druk zgloszenia do ubepieczenia, inaczej moga odmowic wizyty i recepty beda bez znizek
 
reklama
musisz miec druk zgloszenia do ubepieczenia, inaczej moga odmowic wizyty i recepty beda bez znizek

Pracodawca wystawia zaświadczenie, że dziecko ubezpieczone jest z którymś rodziców. Dodatkowo bierze się RMUA.


cholera, a można dla takiej tępej, jak ja?
:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
jestem na wychowawczym, mam ta legitymację ubezpieczeniową.
w marcu idę z sobą do okulisty, a w maju z młodym na kontrol w poradni..

mam też tak, że w tej legitymacji mam pieczątkę i podpis na przód a datę sobie wpiszę, jak będę szła w marcu do okulisty.
czyli, że z ta legitymacją mnie już nie przyjmą?
mam iść do pracy, do księgowości i powiedzieć, że chcę druk RMUA? opisujący, że jestem ubezpieczona w tej firmie i dziecko ze mną, czy jak? :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


trochę po łebkach poczytałam, bo czasu mi brak :-(

Alis nie wyobrażam sobie, aby u Was jeszcze jedna dorosła osoba miała mieszkać, my mamy 33 m2 i 2 pokoje, a jak był brat M to mi ciasno było... ale sama piszesz, ze jest duza szansa, ze jednak dostanie tamto mieszkanie, więc trzymam kciuki

JustMe ja tez się nie obrażam, jak poprawiasz moje orty :-p śmiać mi się tylko chce, jak poprawia się kilka razy tą samą osobę z tym samym błędem i wciąż ten błąd się powtarza ;-)

Strega błędy z pośpiechu to jedno, ja też czesto walę literówki, ale ja mniej rozumiem, jak zalecisz czasem coś po włosku :-p

był u nas ksiądz... a ja doznałam szoku... był jakiś nowy,młody przystojny blondyn (ogólnie nie gustuję w blondynach, ale ten był fajny ;-)) bardzo uśmiechnięty, zagadał nawet po imieniu do mojego dziecka, no i chwilę sobie pogadaliśmy, a ja się zagalopowałam i mu na Ty jechałam :szok:
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry