reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród na ujastku lub Kopernika! Jak szybko wypuszczają do domu ?

1. Ja nie smarowalam pupy. CHusteczki i pampersy były ale ja chusteczki używałam swoje. Pieluch cały czas był zapas ale możesz dosłownie kilka wziąć. Weź też że dwa podkłady poporodowe bo u mnie dali tylko dwa a ja na takim przewijałam i jak mi dziecko wszystko zasralo to się nie musiałam prosić. Poza karmieniem i przewijaniem w szpitalu niewiele z dzieckiem robisz. Wieczorem biorą je na toaletę, ogarniają i przewijają
2. Lepiej weź od razu. Nie zajmą dużo miejsca a potem jest czekanie żeby ktoś przyniósł bo ojciec na oddzial nie wejdzie
3. Ojciec zostanie wpuszczony z fotelikiem do korytasza przy wejściu. Z tobą wychodzi położna z Twoimi walizkami i pani z noworodków z dzieckiem w łużeczko. Pomagają zapiąć dziecko do fotelika i wychodzicie
4. Rodziłam w piątek teoretycznie miałam wyjść w niedzielę. Wyszliśmy we wtorek bo musiał nas obejrzeć neurolog. Dziewczyna obok czekała tydzień na kardiologa. Teoretycznie mogą Cię wypisać ze skierowaniem do specjalisty ale ze teraz ciężko się gdzie dostać lepiej czekać na lekarza szpitalnego. Nie ma odwiedzin ale jak czegoś trzeba to w wyznaczonych godzinach można zostawić paczkę na portierni i odebrać coś tez
5.u mnie dokarmili. Przez dobę młody nie jadł ale jak w nocy pytałam czy to ok że nie chce jeść tylko śpi. Usłyszałam że pierwsza dobę może nie jesc bo się nalykal wód płodowych. I w ogóle to po co co trzy h w nocy odciągałam pokarm zamiast odpocząć (jestem po cc a chciałam uruchomić laktacje). Po 9 rano znów dzwoniłam na noworodki czy to aby na pewno ok bo minęła doba a młody nic nie jadł. To zabrali go do pediatry i wrócili z inf że go nakarmili bo się odwodnił. Najpierw byłam zła ale tak naprawdę to najważniejsze jest dziecko. Generalnie w większości są cudowni doradcy laktacyjni ale też trzeba uważać (jedna mi powiedziała żebym nie dręczyła dziecka przystawiając do piersi skoro nie mam pokarmu i najpierw uruchomiła laktatorem). Mleko szpital ma więc dają ile potrzeba. Laktator jest ale ja miałam własny. Jeśli masz mieć cc to laktator i tak się przyda. Dla mnie to zbawienie. Dopiero mi laktacja rusza
6. Paracetamol. Mówię poważnie. Generalnie poród spoko. Opieka nad noworodkiem bajka. Ale żebranie o tabletki przeciwbólowe gdy nie możesz się ruszyć - dramat. Dostałam bardzo silnego zespołu popunkcyjnego (co się bardzo zadko zdarza) jak wstawałam to mnie unieruchomiło (góra kręgosłupa plus dretwienie rąk) ból niesamowity. Ciężko zajmować się dzieckiem. Dostawałam tabletki z kofeiną i kazali mi dużo pić. Ale przeciwbólowych strasznie skąpili. A ja 5 min nie mogłam usiedzieć nie mówiąc o chodzeniu. Na wszelki wypadek zabierz własne. (paracetamol nie szkodzi przy karmieniu piersią a ból który powoduje że możesz leżeć tylko na wznak uniemożliwia prawidłowa opiekę nad dzieckiem) po powrocie do domu i odpowiednio wczesnym hamowaniu bólu mogę normalnie zajmować się dzieckiem (oczywiście leżąc ile tylko się da)
Dziękuję Ci bardzo za informacje, ja przy córce miałam cc I też długo walczyłam o pokarm ale się udało i karmiła córce 1,5 roku. Teraz mi bardzo zależy na uruchomieniu karmienia jeszcze w szpitalu bo w domu z 2 dzieci może być ciężko. Powodzenia życzę w rozkręcenie i utrzymaniu laktacji. Z tego co piszesz to nie ma tragedii, :)
 
reklama
Ja czuję się bardzo dobrze :) szczerze, myslalam że będzie gorzej. Wiadomo, że byłam obolała po sam

Córcia ma 12 dni i zaczęła kolkowac, więc jest różnie, ale poza tym wszystko z nią w porządku ;) ja czuje się bardzo dobrze, CC o 8 rano, o 17 pionizacja i później już radziłam sobie ze wszystkim sama. Jedynie na ściągnięcie cewnika na pierwszą noc sie nie zgodziłam i zostawili mi do rana. Urodzilam w czwartek o 8.20, Córcie dostałam okolo 18. Na noc ją zabrali (bo sie upomniałam, około 22) i od 5 rano w piątek byłyśmy już cały czas (licząc również noce) we dwie. Jeżeli chodzi o personel szpitala to mogłabym napisać książkę.... wszystko zależy na kogo sie trafi, a ja nie trafiałam chyba najlepiej. Pierwszy prysznic w piątek rano, samodzielnie. Do domu wyszłyśmy w niedziele.

hej a czemu tak długo dzidzi nie dostawałaś? Myślałam, że dają od razu.. a dali Ci chociaż na chwile na pierś zaraz po porodzie?
 
hej dziewczyny - orientujecie sie jak wygląda sytuacja obecnie na Kopernika? Je bede miała cc w okolicach lutego. Słyszałam, że przez covidową sytuacje na razie na koperika wstrzymane zapisy na cesarki. Mówiła mi moja prowadząca, która tam pracuje.
 
hej a czemu tak długo dzidzi nie dostawałaś? Myślałam, że dają od razu.. a dali Ci chociaż na chwile na pierś zaraz po porodzie?
Urodziłam o 8.20 a córkę dostałam jakoś o 18. Prosiłam żeby ją wczesniej przywieźli, ciągle slyszalam tylko ze zaraz ktos ją przyniesie. I tyle to trwalo.
Po cesarce pokazali mi ją i był kontakt policzek do policzka i ją zabrali.
 
Dziewczyny jak z poloznymi po porodzie na Kopernika? Pomagaja przy dzidziusiu? Doradzaja w sprawie karmienia? Ogolnie spoko sa? Bo ja slyszalam rozne opinie wiecej tych negatywnych, ze jest sie zdanym tylko na siebie... Troche sie tym zmartwilam
 
Dziewczyny jak z poloznymi po porodzie na Kopernika? Pomagaja przy dzidziusiu? Doradzaja w sprawie karmienia? Ogolnie spoko sa? Bo ja slyszalam rozne opinie wiecej tych negatywnych, ze jest sie zdanym tylko na siebie... Troche sie tym zmartwilam
Pewnie prędzej Ci koleżanka z sali pomoże. Zależy na kogo trafisz i jaki ktoś będzie miał humor. Ja w Żeromskim miałam w drugą stronę, denerwowalo mnie że łażą, macaja cycki i bez pytania się wracają choć mówiłam że to moje drugie dziecko i nie potrzebuje pomocy 🤷‍♀️. Musisz sama prosić o pomoc jak potrzebujesz i mają obowiązek pomoc, od tego są. Ale raczej w tych czasach będą pomagać same z siebie.
 
reklama
Do góry