reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

reklama
Anka
My w czwartek na szczepienie, ciekawe, jak Franuś je zniesie. Jeszcze nie wiem do końca, na które się zdecydowac. Myslę o 6 w 1, mniej wkłuć i o pneumokokach, rotawirusy odpuszczę. Nie wiem, czy wiecie, ale te szczepinki zawierają rtęć, aż strach pomysleć. Idę poszukać na forum, jakie wy brałyście.

Nie czytaj o szczepionkach, tylko się nakręcisz negatywnie...ja pytałam lekarki, bo wyczytałam że dzieci po tym dostawały zapalenia opon itd. ona mówiła i owszem że tak ale tylko u dzieci które miały chorobę "ukrytą" a szczepionka tylko przyspieszyła jej "inkubację"...
powiem ci że mam znajomą pielęgniarkę i zapytałam ją tak szczerze czy warto kupować 6w1 czy 5w1 wystarczy, powiedziała, że jak ma być szczera to poleca tą 6w1, jest bardziej oczyszczona i tym samym lepsza nie mówiąc już o jednym wkłuciu...wiadomo nie każdy może sobie na to pozwolić ale jeśli macie pieniążki to jak najbardziej.
Rotawirusy pomimo swojej ceny warto dać dziecku, u mnie kilku znajomych dzieciątka wylądowały przez to w szpitalu z mega biegunką...(zawsze można zainwestować becikowe na szczepienia).
 
Dziewczyny bardzo dziękuję za ciepłe słowa, bardzo mi miło
biggrin.gif


aniolek-86

Ja miałam jedną dużą torbę podróżną, trzymałam ją na podłodze pod łóżkiem i nikt się nie czepiał. Koleżanka z łóżka obok miała dwie takie torby bo nabrała kamer, aparatów i innych niepotrzebnych rzeczy i rzeczywiście zwrócono jej uwagę żeby pochowała rzeczy do szafek. Ale na drugi dzień znowu wszystko powyciągała na wierzch i nikt się nie czepiał.

Dobrze jest mieć dla dziecka wszystko swoje, szczególnie pieluszki tetrowe, body, pampersy. Koniecznie trzeba mieć chusteczki nawilżane bo tego nie dają. Co do pozostałych rzeczy (pieluszki tetrowe, ubranka) to dadzą jeżeli nie masz swoich ale oni piorą te rzeczy w pralni zbiorowej i niektóre dzieci dostają uczulenia na nie. Ja miałam swoje body i pieluszki tetrowe. Nie miałam swojego rożka więc Panie dały mi szpitalny. Młody nie dostał uczulenia ale córeczka koleżanki z sali dostała uczulenie na ten szpitalny rożek - miała czerwone plamki na ciałku.
Pampersy też dają ale tylko 5 dziennie, więc może Ci nie starczyć.

Jeśli Ci szkoda to możesz nie brać swoich koszul - też dadzą jak nie masz. Większość dziewczyn chodziła w tych szpitalnych.

Ja w ogóle wzięłam ze sobą mało rzeczy bo wyszłam z założenia, że jak mi czegoś będzie brakować, to mi mąż dowiezie.

Mammi - nie orientuję się co do przekąsek. Wodę można mieć na 100%. Z jedzeniem może być różnie bo podczas porodu mogą wystąpić wymioty.
Lucjanek ważył 3260 i był 54 cm długi. Dziś już nieaktualne - rośnie jak na drożdżach - waga 3400 ;-)
 
Ostatnia edycja:
hej!

mammi mi czop odszedł 4 dni przed porodem, po dłuuuugim spacerze, zmachałam się trochę i odszedł. ale niewielki. taki "smark zielonkawy" ;)

słuchajcie dziewczyny jak zakładałam ten wątek, to żadna z nas nie miała dziecka, tylko kasiulem dołączyła i miała Alutkę ;) ale jaja. coraz nas więcej, i tych podwójnych, i rozpakowanych. nasza rodzina się powiększa...
 
Aga zabieg mam dopiero we wtorek. Bylam poki co na wizycie u chirurga..obejrzal co bedzie mial do roboty i zdecydowal sie wyciac jeszcze jednego..takze bede miala dwie male blizny na brzuchu..chociaz pewnie na tym sie nie skonczy bo od wizyty u niego wyskoczyly mi kolejne dwa znamiona. A Wiktor poki co ma wiecej zdjec na telefonie, ze spacerkow. Kupilam mu spacerowke Baby Designe Walker. Super sie sprawdza. Maly tez zadowolony..cieszy sie do niej :) Wspolczuje powrotu do pracy...Na szczescie mam ten komfort, ze moge z Malym zostac w domu.
A chrzest odlozylismy poki co na roczek ... chrzesna bedzie moja szwagierka...a ona mieszka na stale w Paryzu ..teraz juz nie zdarze tak zalatwic by miala tani bilet...a nie chce tez chrzcic na jesien czy zime bo to juz zimno...a w kosciolach nie grzeja. No i szczerze mowiac zrazilam sie po jednej odmowie. Nie rozumiem jak mozna takiemu malenstwu odmowic polania glowy kranowka i przezegnaniu sie nad nim ;/

Anka_82 gratulacje kochana :) Dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo. Jak sie czuje swiezo upieczony tatus?

Mammi mi czop caly odszedl jak wody chlusnely...ale wczesniej (nie pamietam juz ile) troszke sie naderwal. Ale nie ma reguly..kazda ciaza jest inna.. :) Zycze szybkiego i bezproblemowego porodu.
 
reklama
A ja znów w tyle, a tu tyle się dzieje!!! Już sobie wyobrażam jakie tyły będę miała jak do pracy wrócę...
A my w piątek byliśmy nad morzem :-) Mąż pracował w pocie czoła w Świnoujściu, a rodzinka na plaży!! Wyglądam teraz jak raczek i jak poszłam wczoraj rano do biedronki to ludzie aż zatrzymywali na mnie wzrok...:crazy: Ale co tam najważniejsze, że jeszcze ten ostatni raz przed kieratem odpoczęliśmy...
Wczoraj za to zostałam powalona z nóg...poszłam kupować wyprawkę dla Łukasza do przedszkola i dokupić co nieco dla Aluni do żłobka!! Masakra, a to jeszcze nie koniec...cóż Państwo "pro rodzinne" w końcu mamy :/

Aga gratulacje dla Lenki :)) no pierwszy ząbek to jest powód do radości :) a jaki nieśmiały ten zębuś, ani nawet nie dał znać o sobie, ale to tylko z korzyścią dla Malutkiej, oby tak dalej :)

MamoFranusia to moja mama zawsze tak mówi... i jakaś racja w tym jest...też często to sobie powtarzam :)
A co do szczepionek to my mamy 5w1 u mnie w przychodni kosztuje 120zł, a we wtorek idziemy na pneumokoki (3 wkłucia za 180zł każde), dlatego tak wcześnie bo Mała idzie do żłobka, normalnie dałabym jedno wkłucie po drugim roku życia.

Aniołek Ty to już jak na szpilkach :) Trzymam kciuki bo przecież w każdej chwili może się zacząć...:) Oby wszystko poszło gładko :)

Anka GRATULACJE dla Was :)) Mały rozbujnik w domku to wielka rewolucja, ale za to jaka słodka :) Niech rośnie zdrowo :**

Mammi niestety zapomnij o przekąsce podczas porodu, ja leżałam na porodówce całą noc i dopiero w dzień o 16:45 przyszła na świat Ala przez ten czas za przekąskę musiał mi wystarczyć zapach posiłków przygotowywanych przez położne (rodziłam przed końcem remontu i wtedy sale porodowe były na patologii, a dyżurka na korytarzu), a gotowały sobie parówki (wyobraź sobie jak mnie skręcało), do tego miałam tik taki i wodę...
Ja tak jak Larvunia rodziłam dwa razy i czop mi nie odszedł ani razu...

Miłej niedzieli :) Dziś zapowiada się ładna pogoda...
 
Do góry