reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

MamoF dziękuje ci kochana za radę. Powiem ci, że jest trochę lepiej, zaczęłam jej podawać suszone śliwki w słoiczku gerbera i jakoś poszło, a wcześniej się męczyła, aż płakała robiła tak twarde kupki...:/ aż mi serce pękało!
Future Niestety ale wody moja niunia nie chce pić, nawet herbatki! Ale za to ja pije koper włoski i sporo płynów i chyba też jej trochę to pomaga...

Kasileum jak się cieszę, że się wam wszystko układa :) i Tobie w pracy i Alunia że tak dzielnie znosi żłobek no i gratulacje za postępy dla niuni!!!! :****
U mnie też się zaczyna układać, jakoś pogodziłam się z tym, że wracam do pracy i już tak o tym nie myślę (przeszłam do innego działu, dostałam małą podwyżkę, na pewno na początku będzie trudno, ale mam nadzieję że dam radę no i zawsze to coś innego...nie będzie tej monotonii...przez 7 lat robiłam to samo i w sumie już to nudne :))

Pozdrawiam Was serdecznie!!!! i buziaczki dla dzidzioszków :***
No, jak na razie więcej nas z dzieciątkami niż ciężarnych :)))

Wiecie jaki numer, karmię piersią i ponad miesiąc temu dostałam miesiączkę, natomiast teraz powinnam dostać, ale nie ma...już z 5 dni mi się spóźnia...myślałam że jestem znowu w ciąży! ale nie, zrobiłam test i ciąży brak...nie wiem czy przez to karmienie mam jeszcze nie ustabilizowaną menstruację? Miał ktoś taką sytuację? :)
 
reklama
moja pije tylko wode juz. na początku dawałam jej soczki, ale juz nie kpuję, i na samej wodzie, nie dość ze jej smakuje, bo az się trzęsie, to w dodatku zadnych zaparc. ale wczoraj mi za todała wieczorem popalic, nie wiedzialam o co chodzi. kuliła nóżki, wyciągała się, biła lapkami w brzuszek. naprawdę nie wiedziałam o co kaman. a sie okazało, ze miała kusawe śpioszki ;) ale wyrodna matka ...
 
Aguś ja nie pomogę Ci w temacie miesiączki, bo jeszcze nie mam.
Karmię Alunię piersią ale powiem Ci że mleczka jest z dnia na dzień coraz to mniej, stresów więcej, mniej śpię i jem, no i takie są niestety konsekwencje :( ale są też plusy dla mnie bo przez tydzień pracy schudłam dwa kg!!
Cieszę się, że nie zamartwiasz się powrotem do pracy, ze swojej perspektywy mogę Ci powiedzieć, ciesz się każdym dniem z Leną, a powrót do pracy nie jest taki straszny. Na pewno pierwsze dwa trzy dni są jak zderzenie ze ścianą, ale potem jakoś idzie, a powroty do domu są najfajniejsze, jak niunia Cię zobaczy i rzuci takim uśmiechem, który zwala z nóg :))

Tak sobie myślę, że ja już też pracuję na swoim stanowisku 8 lat!! (minus półtora roku w domku(Łukasz i Ala) :)), ale na dzień dzisiejszy cieszę się tym co mam...no i jestem umówiona z dyrektorem na rozmowę w sprawie podwyżki, trzymajcie kciuki kobitki :))

Matko właśnie zapukał jakiś gość...mówi mi że nie jadł trzy dni!! Dałam mu chleb i kefir.... cieszę się, że mam pracę....

Miłego dnia kochane!!!
Dużo buziaków dla Was i dla Maluszków, tych w brzuszkach też :****
 
aga jak karmisz to moze byc miesiaczka nieregularna...wiec nie martw sie. Ja dostalam rowno 6 tyg po porodzie. miesiac pozniej zaczelam brac plastry i cos mi sie cykle rozregulowaly, i nic nie biore narazie. dodam, ze brałam plastry wczesniej jakies 5 lat...i bylo okej.
moj maz dzis na 12 do szkoly, i usypia wlasnie Heśka niedobrego. takie nam robi awantury, rzuca sie jak jest zaspana. normalnie adhd ;/
 
Future ruchliwe , zywe dzieciaczki coprawda daja popalic, ale ile wnosza do domu...zamieszania... i radosci!

Dzieki dziewczyny, zadzwonie dzisiaj do Hipokratesa i umowie sie na ktg zeby byc bardziej spokojna. A poki co...ruszam do lasu,na grzyby.Ponic nie za duzo ich jest, ale chociaz zrobie sobie spacer po lesie :)

Buziaki i milego dnia dla Was :*
 
Future ja mam to samo - jak Franciu jest senny, zmęczony, to zamiast grzecznie :) usypiać popłakuje, wyma****e rączkami, nóżkami. Muszę go wtedy mocno utulic, ponosić i dopiero wtedy usypia.

Miałam plan, że od 2 miesiąca zacznę Franusia odkładać w nocy do łóżeczka, ale mój mąż wyjechał do pracy, będzie wracał tylko w weekendy, więc całe łóżko dla mnie i Maluszka :-)

Mammi ty już tuż tuż ... spaceruj, dotleń się i na porodówkę nam zmykaj :-):tak:
 
hej dziewczynki jestem na chwilke.
Opowiem Wam w skrocie o porodzie i pobycie w szpitalu bo wiem ze czekacie.
Na patologie trafilam w srode, juz wieczorem zaczely sie skurcze co 10 i co 8 minut. Podlaczyli mnie pod KTG ale okazalo sie ze to "zadne skurcze".
W nocy o 3:00 odeszly mi jednak wody i trafilam na porodowke. Na poczatku bylam sama bo nie kazali budzic narzeczonego, gdyz to jeszcze sporo potrawa. Mialam rozwarcie na 1,5 cm.
Zadzwonilam po mojego Pawla przed 8.. okolo 9 sie zjawil i juz bylismy do konca razem.
Lekarz po jakims czasie zbadal mnie i stwierdzil juz 3 cm rozwarcia. Powiedzial ze szybko idzie i ze mam dobre warunki do rodzenia.. Ucieszylam sie. Powiedzial ze do 12 w poludnie powinno byc po wszystkim. Jednak w pewnym momencie rozwarcie sie zatrzymalo na 4 cm i musieli podlaczyc mnie pod oksytocyne. Najgorsze bylo lezenie pod ktg. W trakcie skurczow o maly wlos nie spadlam z lozka tak mnie bolalo. Pawel mnie trzymal, tylko dzieki niemu jakos to przezylam. Parte juz poszly szybko i urodzilam o 14:05. Przed porodem obiecalam sobie ze nie bede krzyczec bo wstyd itd.. a darlam sie jak opetana na caly szpital chyba :(
Ale nie chce nikogo straszyc, wiem ze kazdy porod jest inny.
W tym czasie gdy ja rodzilam, lacznie urodzilo sie szescioro dzieci.. 2 pary blizniat, moj Kubus i jeszcze jedna dziewczynka. Nie bylo miejsca na porodowce, a gdy ktoras z dziewczyn z patologii zaczela rodzic zatrzymywali jej skurcze bo nie bylo miejsc.. masakra. Szczescie w nieszczesciu ze ja na porodowke trafilam w nocy.


a ja nie moge chodzic i siedziec tak boli mnie krocze, uczucie jakby ktos mi tam igly wbijal. Mialyscie tak? Jak sobie z tym poradzic bo nie mam jak nawet zajac sie maluchem :(

to moj maly smieszek:

DSC00804.jpg
 
Aniołku niech ktoś Ci kupi koło do siedzenia - takie dmuchane koło do pływania dla dzieci. Kosztuje ok 10-20 zł w tesco. Mi się przydało bardzo, nie mogłam normalnie siedzieć, ani półleżeć, a na kole jakoś dawałam radę.
 
reklama
a ja nie moge chodzic i siedziec tak boli mnie krocze, uczucie jakby ktos mi tam igly wbijal. Mialyscie tak? Jak sobie z tym poradzic bo nie mam jak nawet zajac sie maluchem :(

Kochana kup sobie tantum rossa w saszetkach i rozrabiaj je w 0,5l letniej wody i takim roztworem podmywaj krocze (nie wolno stosować do środka) bardzo pomaga, szybko się goi itp.) a jak bardzo cię boli to weź apap, dziecku nie zaszkodzi a tobie pomoże.
Ja jestem już prawie pół roku po porodzie a nadal mnie boli blizna po nacięciu :((( szczególnie w sytuacji intymnej, masakra! rozmawiałam z koleżanką i mówiła że miała tak przez rok! :no:
 
Do góry