reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Swissmed w Gdańsku

Cesarka ze wskazan medycznych w kazdej chwili. (zeby chciec na zyczenie to moim skromnym zdaniem samobojcza decyzja)

Aga

To że u Ciebie było źle nie znaczy że tak jest zawsze CC na życzenie to nie samobójstwo nie przesadzajmy , ja miałam planowane bo synek był ułożoby pośladkowo wstałam po 10godzinach normalnie chodziłam .. Nie powiem że nic mnie nie bolało ale dostałam zastrzyk przeciwbólowy i smigałam lepiej niż laski po porodzie Sn w następnej dobie już byłam w domu . jesli będę miała następne dziecko ty tylko przez CC nie miałam przynajmniej problemów z siedzieniem na d... co czesto ma miejsce po normalnym porodzie. Zreszta w dzisiejszych czasach gdzie nacinanie krocza jest w większośći szpitali normą ja zdecydowanie wole CC
 
reklama
Moim zdaniem lepiej mieć nacięte krocze niż przecięte wszystkie powłoki brzuszne i macicę ale jak kto woli. Dla mnie to cale zmieszanie wokół nacinania krocza jest przesadzone i bez sensu. Znajoma rodziła w Anglii gdzie niby nie nacinają i super - cała popękała.
Jak przeczytasz moje kolejne posty to tam jest więcej argumentów przeciwko cesarce a za porodem naturalnym.
Poza tym cały czas mówię tylko o swoich doświadczeniach i o moim własnym zdaniu, więc Twoje wojownicze nastawienie jest niepotrzebne. Smile :)

A jeśli chodzi o kolejne dziecko przez cesarkę wydobyte z brzucha to zapytaj lekarzy co sądzą o np trzech cesarskich cięciach - mi mówili że to nic fajnego. A mieć dwójkę dizeci i trząść się ze strachu że się zdarzy kolejne to ja dzięki bardzo. Nie mówiąc o trójce :)

Pozdro
 
A jeszcze co do Swissmedu to muszę powiedzieć że byłam troszkęzawiedziona salą porodową - rodziłam na Klinicznej i tam był dużo lepszy fotel do rodzenia, była kameralna salka intymna, z ubikacją, np a tutaj naprawdę gorzej to wyglądało, fotel nawet nie miał podparcia pod kolana na czas parcia, było bardzo niewygodnie.
Cisza i spokój na salach, ale różnica między Swissem a zwykłym szpitalem moim zdaniem nie jest warta tyle kasy. Tylko że miałam szybki poród i nie potrzebowałam znieczulenia więc... Dla kazdego możę się okazać dobre co innego... :-)

Znajome wszystkie rodziły na Zaspie i pewnie to jest dobre wyjście, bo Kliniczna to koszmar po porodzie - ci wszyscy odiwedzający cały dzień na salach ... Koszmar. Za to rzeczywiśćei słyszałam dobre opinie o Wejherowie no i o Pucku.

Ale tym razem to do Wejherowa bym nie zdążyła dojechać ;-)

Pozdrawiam
Aga
 
zgred, aniam141 faceci to maja dobrze, nie musza takich dylematów rozpatrywac:-);-) a my bidulki... chyba dlatego Dzień Matki jest huczniej obchodzony niż Dzień Ojca:tak: pozdrówki dla Was!!
 
Poza tym cały czas mówię tylko o swoich doświadczeniach i o moim własnym zdaniu, więc Twoje wojownicze nastawienie jest niepotrzebne. Smile :)

Nie jestem nastawiona wojowniczo jeśli tak to odebrałas to sorki :tak::-D;-)
Ale dla mnie cesarka naprawdę nie była zła wspominam ją bardzo dobrze. Znam też wiele dziewczyn które ją super wspominaja . wiadomo też że onaczej jest jak odziesz na nia planowo , a inaczej jak męczysz się np. 10h a na końcu i tak trafiasz na CC ( to chyba najgorszy scenariusz z mozliwych ) .
Zresztą ile kobiet tyle opini a najważniejsze jest to aby nasz pociechy były zdrowe nie ważne jak urodzone. A kobieta powinna mieć prawo wyboru
 
Witam. Moja siostra pracuje w sswismedzie ale nie na polozniczym wiec pewnie za duzo wam nie pomoge:-) Jesli chodzi o znieczulenie to zapraszam rodzic do Irlandii...tu to wszystko jest za darmo, lacznie ze znieczuleniem;-). Tu tez sie nie nacina krocza tylko promuje pekniecia i powiem wam ze dwa dni po porodzie smigalam po sklepie na zakupach a troche sobie peklam. A mam porownanie bo przy pierwszych dwoch ciazach mnie nacieli w PL i dluuugo nie moglam usiasc na d....
 
Sara - ja jednak zdecydowałam się na Swissmed. Rodzę 5 marca poprzez CC. A Ty na kiedy masz termin?

Na razie moje doświadczenia ze Swissmedem to 3 wizyty na izbie przyjęć. Jedna konsultacja lekarska na początku ciąży - miałam krwawienia, była niedziela, nie wiedziałam gdzie się udać. Druga to wizyta kwalifikacyjna do porodu (fajnie brzmi prawda? jakby można było się nie zakwalifikować na poród będąc w ciąży ;-)). Trzecia dzisiaj - wymaz, ktg.

Zwiedzałam oddział - sala porodowa do SN faktycznie średnia. Mała, widziałam tylko worek sako i drabinki. Ale chociaż swoja łazienka. Sala operacyjna chyba w standardzie, pokoje po porodzie ok. A lekarze i położne? Mili, ale bez zachwytu. Niemniej odczuwam tam jakiś spokój. Lekarze uznali moje wskazania do CC. Dziś jeden stwierdził, że w mojej sytuacji on by wybrał SN, ale to mój wybór. I to rozumiem - porozmawiają, wysłuchają problemów, ale nie narzucają rozwiązania. Ja jestem po jednym CC. Nie jestem już młoda i pierwszego SN w tym wieku się obawiam. Swissmed wybrałam właśnie z uwagi na to, że przy SN mam pewność, że jeśli bym chciała ZZO, to je dostanę. A to, że nie robią SN na siłę i jednak dostałam kwalifikację do CC ostatecznie zdecyzowało o wyborze. Wiem, CC nie jest łatwe. Przeżyłam już to. Ale w mojej sytuacji obawiam się właśnie kilkanastu godzin męczarni (w szpitalu państwowym bez znieczulenia) i na końcu CC. Taki horror po latach może się śnić... Nie mówiąc już o tym, że podczas długiego i trudnego porodu nie zawsze dziecko jest bezpieczne.
 
asiunia74 kwalifikacja do porodu to faktycznie brzmi śmiesznie ;-) ja dopiero na koniec kwietnia termin mam, więc pójdę się zakwalifikować pod koniec marca :tak::-)

beakta w Irlandii przeznaczają widać więcej kasy na służbę zdrowia.. Nasze składki tymczasem płacimy nie wiem po co..:confused: I tak w ramach ubezpieczenia nic nie ma albo jest ale dostępne za rok jak pacjent nie dożyje zabiegu/badania.. Trzeba chodzić prywatnie do dentysty, laryngologa, ginekologa i na porodówkę, żeby było po ludzku.. Ja chce spowrotem swoje składki, zrobie z nich lepszy pozytek..:rofl2:
 
reklama
...ja mieszkam w Hiszpanii i tu tez bede rodzic w lipcu. Cesarki sa bardzo popularne, za znieczulenie sie nie placi, opieka raczej bardzo dobra w szpaitalach panstwowych, prywatne porody czesto oplacaja firmy, w ktorych kobiety sa zatrudnione, mowa o bankach, urzedach... W Polsce trzeba byc zamoznym czlowiekiem by oplacic porod w prywatnej klinice- taki wniosek mi sie wyklarowal...:-)
 
Do góry