reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

asiula w ogole to moja imienniczka jesteś ;))) to było moj 6 transfer zawsze miałam po dwa wkładane... 3 in vitro i tez powiedziałam ze to ostatni raz ale niezaluje tej walki zaluje tylko tego ze wczsniej nie zagladalam na to forum i nie sprobowalam tej clexany i oczywiście ze nikt wcześniej nie zlecil mi badan tak jak wy jesteście zdiagnozowane ja nie mogłam zajść w coiaze pomimo ze zarodki książkowe choć mam PCO a encortonu tez nie chciałam już braz ze względu na insulinę moja no i stwierdziłam ze jak nie mam zadnych p/cial i nigdy nie poroniłam to nie lamnie wcześniej zakazdym razem lekarz z kliniki przepisywal rutynowo jeden raz nawet bylam trzy miechy na nim wcześniej ale serce to myslalam ze mi wyskoczy choć człowiek to nawet już siebie by poswiecil byle się tylko udało mieć maleństwo... w d dimerach nikt nie widział problemu każdy mowil ze to taki mój urok a jednak clexane pomoglo al. brałam to bo się uparlam lekarz z kliniki zabardzo w to nie wierzyl a obecny gimn prowadzi mnie na tym bez problemu jedynie acard musiałam odstawić od 6tyg do krwawiłam ale sama clexane jak widać wystarczyla... do lekarzy podchodzę sceptycznie nie ufam im zabardzo i zaduzo razy się na nich przejechałam... większość rzeczy dowiedziałam się z tego forum i zaryzykowałam z lekami na wlasna reke lekarz tylko wypisywal receptę choć karzda z nas jest inna karzda ma co innego ja akurat z leukocytami nie mam problemu ani z przeciwciałami wiec pewnie u ciebie tez lekarz patrzy troszkę inaczej zacznij brac więcej tego kwasu zaszczep się bo i tak już zaczelas i warto sprobowac a ja kochana trzymam mocno kciuki i wiem ze wkoncu Ci się uda pozatym to szczęśliwe forum :))))))))))

a dodam jeszcze ze mam kolezanke która ma problem z tarczyca wysokie p/ciala tarczycowe a jest w trzeciej ciąży bez problemu i donosić tez nie ma zadnych problemów i być tu człowieku madry... wiec czasem się zastanawiam od czego to wszystko zależy... poza tym na takich patologiach dzieci się rodza jedno za drugim ani te dziewczyny się nie badaja pija pala a my dbamy o siebie badamy się regularnie bo tak jak my to chyba nikt nie jest przebadany dbamy o higienę a takie problemy mamy takie to wszystko niesprawiedliwe i od czego to zalezy
 
Ostatnia edycja:
reklama
To bardzo mi miło imienniczko :)
Ja tak przy Jerzakowej myślałam, że to właśnie już teraz musi się udać. Jedno muszę jej przyznać, że naprawdę pomogła wyprowadzić mój organizm z marazmu po tych wszystkich hormonach, encortonach, estrofemach... W ciągu zaledwie 3 miesięcy straciłam 10 nadprogramowych kg, leukocyty i w ogóle wyniki mi się wyrównały. Kurde, tylko do tej pory mam problem z dietą i utrzymaniem odpowiedniego poziomu insuliny. Nie jest łatwo odmawiać sobie wciąż jedzonka, które lubimy, a ja słodycze wcześniej uwielbiałam. Ostatnio sobie strasznie podniosłam insulinę ciastem drożdżowym mamy, którym się zajadałam. Jakoś sobie wytłumaczyłam, że takie drożdżowe pieczone jest ok, a ostatnio przeczytałam, że drożdżowe ma jedno z najwyższych IG. Z poziomu 6,4 w ciągu m-ca sobie podwyższyłam na 12. I teraz muszę się podwójnie starać ją obniżyć...
Pojęcia nie mam, czy jesteśmy dobrze zdiagnozowani. Stwierdziłam jednak, że podchodzenie na zupełnie tych samych lekach to zbyt duże ryzyko, dlatego postanowiłam poszukać w immunologii. Ten ostatni raz spróbujemy po szczepieniach i na dotychczasowych lekach. Cały czas biorę cały zestaw Jerzakowej, bo rzeczywiście czuję się po nim dobrze. W tym roku wszyscy wokół byli chorzy, tylko nie ja. Tylko ten encorton, chyba jednak z niego zrezygnuję zupełnie...
Bardzo się cieszę, że Ci się udało! Gdybym nie poroniła to mój tp byłby mniej więcej wtedy co Twój...
 
Ostatnia edycja:
mi mi ciesze sie z dobrych wiadomosci;-) Asiula ja tez mialam w nieudanej ciazy operyszczke i to dwa razy. Teraz przeszlam mala kuracje na to i poki co spokuj. A tak wogole to tez jestem imienniczka i tak pol zartem.. a moze to przez imie? :p
 
Asiula bardzo rzadko zaglądam na nb:) Hmm my u Maliny miałyśmy i szczepienia i steryd ale biorac pod uwagę Twoją leukopiemię to może faktycznie steryd nie jest dobrym pomysłem....Nie wiem co Ci poradzić bo ja miałam i jedno i drugie - coś pomogło:) :-) Czuję że tym razem Ci się uda!!!
 
Magda 82 Ja brałam w poronionej ciąży steryd i glucophage, ale pewnie nie o taki przypadek Ci chodzi....
nafoczka Witam kolejną Askę ;) Nie wydaje mi się, żeby to było imię :)
Po prostu w pewnych rocznikach Aś jest tak dużo, że trudno na nie nie trafić ;)
A jak przeprowadziłaś tę kurację przeciw opryszczce?E
Enya No właśnie tak myślę, że u mnie ten steryd to akurat chyba bardziej szkodzi niż pomaga... Cóż, jest jeszcze chwila na zastanowienie
 
Asiula, ja miałam rozpisany heviran przez dermatolozke. Praz 2 tyg. brałam 3x2 tab. potem 2 tyg. 1x1 a teraz profilaktycznie 1 na tydzień. miałam dwie ciąże z opryszczką na ustach ale nie wiemy co było pierwsze opryszczka czy była ona tylko efektem obumarcia dzidzi.

Do dziewczyn z insuliną, czy metformine (max) moze przepisać rodzinny lekarz lub ginekolog? bo mija diabetolozka nie chce mi przepisać :( i na ile wczesniej przed planowaniem ją zaczęłyście brać? czyli steryd do tego tak nie bardzo?
 
Ostatnia edycja:
Też miałam problem z opryszczką. Jedna się kończyła a następna zaczynała.
Rodzinny lekarz wypisał mi kuracje na 3 mce zaczynałam od dawki 4 x 800 mg, 4x600mg, a poźniej 4x400mg. Przyznam że jest o niebo lepiej. Przez te 10 lat ( po kuracji) paskuda wyskoczyła mi delikatnie moze ze 2 razy. Myśłałam że mi wątroba i żołądeczek siądzie przy kuracji. Tylko że już o tym zapomniałam a liczy się efekt
 
Ja właśnie tak normalnie to nie mam problemu z opryszczką. Miałam ją dosłownie z 3 razy w życiu. I to nie tak normalnie, na ustach, tylko na brodzie. I właśnie taka na brodzie zrobiła mi się przy ostatniej poronionej ciąży. Nawet ten fakt chyba przemawia za faktem zrezygnowania ze sterydu, który dodatkowo przecież obniża odporność organizmu. No i nie wiem czy w moim przypadku nie przydałaba się jakaś mała kuracja przed podejściem...
 
reklama
Ewa, Portia czy doktor Przybycień kazał wam zrobic komórki NK? bo mi nie napisał a zrobionych nie mam i tak sie zastanawiam, czy nie zrobic jak już będe w Krakowie? co sądzicie?
 
Do góry