reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poznajmy się- czyli ile mamy lat i kim jesteśmy :)

reklama
Cześć! mam 26 lat i aktualnie jestem w 26 t.c. Od września 2012r zamężna i od razu po ślubie zaczęliśmy się starać z mężem o dzidziusia, no i udało się, że tak się wyrażę, od ręki ;-) Ukończyłam pomaturalne studium animatorów kultury i 4 lata studiowałam teologię. Ale ze względu na fakt, że ślub wzięłam tylko cywilny (kościelnego nie chcemy) wyrzucili mnie na 5 roku. Aktualnie ciągle pracuję, ciąża przebiega wzorowo :-)
 
To teraz ja :)
Iza, w grudniu stuknie mi 30 :) To moja pierwsza ciąża, w lipcu urodzi się nasz synek :) Jestem Hashimotką i doskonałym przykładem na to, że ta choroba nie zawsze drastycznie zmniejsza szanse na zajście w ciążę. Fasolka szybciutko pojawiła się w moim brzuchu, zanim jeszcze na dobre zaczęliśmy się starać. Z moim K. jesteśmy razem prawie 10 lat, ale dałam się zaobrączkować niecały rok temu. Pracuję jako mgr farmacji, jestem też instruktorką fitness. Teraz siedzę w domu na zwolnieniu lekarskim, myślę tylko o naszym małym bąblu, wpadłam w szał kompletowania wyprawki i zaczynam bać się porodu :/ Mój K. jest nauczycielem WF i trenerem rugby. Mieszkamy w Unisławiu- niewielkiej miejscowości blisko Torunia i Bydgoszczy, pracuję w mieście zakochanych- Chełmnie :) Tam też pomieszkiwaliśmy przez 2 lata w maleńkim mieszkanku na starówce żeby sprawdzić, czy aby na pewno nie pozabijamy się po ślubie :D
Miło mi Was poznać :)
 
cześć Daphne ... ja też hashimotka i też obalam mit o trudnościach w zajściu w ciążę ;-):-)
 
reklama
Do góry