*Doris*
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2007
- Postów
- 1 096
Rzeczywiście lepiej się goi nacięta rana niż rozerwana, ale podobno nacięcia wymaga tylko ok 20% prodów (w październikowym, albo listopadowym M-jak Mama jest artykuł na ten temat). W polsce w wielu szpitalach rutynowo się tnie, mimo, że kobieta mogłaby urodzić bez nacinania i pękania. Polożna powinna ocenić w trakcie porodu, czy nacięcie jest wymagane. Podobno wiele zależy właśnie od położnej - odpowiednie poprowadzenie główki dziecka i właściwa pozycja przy porodzie pozwalają na uniknięcie nacięcia. W większości szpitali w ostatniej fazie porodu trzeba leżeć na łóżku porodowym, a taka pozycja wywiera duży nacisk na ścianki pochwy i niesie ryzyko pęknięcia, więc nacinają. Słyszałam jednak, że nacięcie goi się z miesiąc, a jeśli uda się go uniknąć, to nawet na drugi dzień już nie ma dolegliwości, ew. po kilku dniach. Ja bardzo bym chciała nacięcia uniknąć, ale cóż zobaczymy jak będzie.