reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyrost bhcg ponizej normy, pomocy!

nowaa8028

Początkująca w BB
Dołączył(a)
4 Styczeń 2022
Postów
27
Hej kobietki! Wczoraj już zadawałam pytanie natomiast dalej się stresuję i może ktoś miał podobny przypadek. Miesiączka ostatnia 24.11.2021, test ciążowy pozytywny 18.12.2021r. z wieczornego moczu, test bhcg 20.12.2021 wynik 38, progesteron 12,4. 21.12.2021 wizyta u ginekologa rozpoznanie spulchniona macica, opozniona nieco owulacja, duże podejrzenie ciąży, dostałam duphaston 2x1. W dniu 24.12.2021 powtórzyłam bhcg z wynikiem 231, czyli 144% wzrostu, a progesteron podniósł się do 16.
3.01.2022 roku powtórzyłam bhcg i wynik to 1380,4, więc wzrost 43%, a progesteron spadl do 11,9... szczerze to się załamałam😭 w ten sam.dzien pojechałam do ginekologa ( 5t 5d) po zrobieniu usg stwierdził pęchęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym w macicy, zabronił robić dalej bhcg i mam brać duphaston. Dodatkowo n prawym jajniku z którego była owulacja ginekolog stwierdził torbiel 2cm ale wedlug niego jest progwsteronowa i to dobry znak. Co Wy o tym myślicie?
 
reklama
Dziewczyny, załączam zdjęcie z usg. Z tego stresu nawet nie zapytalam ginekologa,czy wszelkie wymiary są w normie 😓
 

Załączniki

  • 20220104_085458.jpg
    20220104_085458.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 96
W 5+5 to normalne że nie ma zarodka. Poki co obraz z USG jest okej, a bety się nie bada jak ciąża jest uwidoczniona na USG, może ona już różnie rosnąć. Ja w 4+5 tygodniu miałam przyrost o bodajże 30 %, ale ciąża była widoczna na USG więc na betę już nie patrzyliśmy
 
W 5+5 to normalne że nie ma zarodka. Poki co obraz z USG jest okej, a bety się nie bada jak ciąża jest uwidoczniona na USG, może ona już różnie rosnąć. Ja w 4+5 tygodniu miałam przyrost o bodajże 30 %, ale ciąża była widoczna na USG więc na betę już nie patrzyliśmy
Dziękuję za podtrzymanie na duchu! <3 wiecie, chyba nigdy się tyle nie modliłam co teraz😅 wszędzie piszą o tych minimum 66%... następne usg mam 13 stycznia, będzie to 7t 1d, chyba już powinien być zarodek?
 
Dziękuję za podtrzymanie na duchu! <3 wiecie, chyba nigdy się tyle nie modliłam co teraz😅 wszędzie piszą o tych minimum 66%... następne usg mam 13 stycznia, będzie to 7t 1d, chyba już powinien być zarodek?
Raczej powinien, ale może nie być serduszka. Ja zawsze już miałam serce na początku 6 tygodnia, ale różnie mają dziewczyny, więc nie sugeruj się.
 
Dziewczyny, byłam wczoraj na usg i diagnoza- puste jajo płodowe. W sumie dobrze, że zrobiłam bhcg ponieważ przez te 1,5 tygodnia mogłam się trochę na to przygotować... ginekolog stwierdził, że jestem młoda i zdrowa, więc najlepiej będzie jak poronie samoistnie w domu ale dostałam awaryjne skierowanie do szpitala, jednakże mam poczekać i dać wiarę naturze. Pytałam ginekologa i puste jajo w wiekszości przypadków jest wynikiem dużej wady zarodka, która utworzyła się jeszcze podczas podziału komórek na wczesnym etapie ciąży. Po 1 poronieniu nie robi się jeszcze żadnych badań względem ustalenia przyczyn, jednakże sama na własną rękę zrobię badania uwzględniające tzw "poronienia nawykowe", będę miała spokojniejszą głowę przy następnych staraniach. Zdziwiłam się tylko tym, że ginekolog zalecił 6 miesięczną przerwę w staraniach...
 
Dziewczyny, byłam wczoraj na usg i diagnoza- puste jajo płodowe. W sumie dobrze, że zrobiłam bhcg ponieważ przez te 1,5 tygodnia mogłam się trochę na to przygotować... ginekolog stwierdził, że jestem młoda i zdrowa, więc najlepiej będzie jak poronie samoistnie w domu ale dostałam awaryjne skierowanie do szpitala, jednakże mam poczekać i dać wiarę naturze. Pytałam ginekologa i puste jajo w wiekszości przypadków jest wynikiem dużej wady zarodka, która utworzyła się jeszcze podczas podziału komórek na wczesnym etapie ciąży. Po 1 poronieniu nie robi się jeszcze żadnych badań względem ustalenia przyczyn, jednakże sama na własną rękę zrobię badania uwzględniające tzw "poronienia nawykowe", będę miała spokojniejszą głowę przy następnych staraniach. Zdziwiłam się tylko tym, że ginekolog zalecił 6 miesięczną przerwę w staraniach...
Przykre, że Cię to spotkało, ale wierz mi, że puste jajo i poronienia zdarza się częściej niż mogłabyś przypuszczać. Wiadomo, że samoistne poronienie będzie fizjologicznie lepsze dla organizmu niż łyżeczkowanie, ale na to niestety nie masz wpływu.

Co do badań to już naprawdę twoja decyzja, oczywiście możesz je jak najbardziej zrobić. Mimo wszystko koszty jednak są duże. I proszę Cię nie podpinaj się z automatu pod poronienia nawykowe bo to moim zdaniem troszkę przesada. Na pewno nie chciałabyś być kobietą w tak ciężkiej sytuacji.

Ja po pierwszym poronieniu nie robiłam badań bo uwierzyłam lekarzowi, że to naprawdę mogła być wada, przypadek, że serduszko się zatrzymało w 11tc mimo, że ciąża rozwijała się prawidłowo. Miałam zabieg.
Po 3msc zaszłam w zdrową ciążę i aktualnie jestem na jej końcówce.

Co do tych 6msc to gruuba przesada. Na pewno nie ma potrzeby tyle czekać. Teraz tak naprawdę lekarze dają zielone światło po pierwszej miesiączce, ale to też dużo zależy od twojego stanu psychicznego i gotowości 😉
 
reklama
Przykre, że Cię to spotkało, ale wierz mi, że puste jajo i poronienia zdarza się częściej niż mogłabyś przypuszczać. Wiadomo, że samoistne poronienie będzie fizjologicznie lepsze dla organizmu niż łyżeczkowanie, ale na to niestety nie masz wpływu.

Co do badań to już naprawdę twoja decyzja, oczywiście możesz je jak najbardziej zrobić. Mimo wszystko koszty jednak są duże. I proszę Cię nie podpinaj się z automatu pod poronienia nawykowe bo to moim zdaniem troszkę przesada. Na pewno nie chciałabyś być kobietą w tak ciężkiej sytuacji.

Ja po pierwszym poronieniu nie robiłam badań bo uwierzyłam lekarzowi, że to naprawdę mogła być wada, przypadek, że serduszko się zatrzymało w 11tc mimo, że ciąża rozwijała się prawidłowo. Miałam zabieg.
Po 3msc zaszłam w zdrową ciążę i aktualnie jestem na jej końcówce.

Co do tych 6msc to gruuba przesada. Na pewno nie ma potrzeby tyle czekać. Teraz tak naprawdę lekarze dają zielone światło po pierwszej miesiączce, ale to też dużo zależy od twojego stanu psychicznego i gotowości 😉
 
Do góry