reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Lea28 - super, że odpoczniesz, odreagujesz, a za chwilkę te złe sytuacje zapomnisz i będziesz pamiętać tylko te miłe chwile z dziadkami.:tak: Camilia jest super, u nas wszystkie mamy ząbkujących dzieci w okolicy to stosują i chwalą sobie bardzo, żeby mogą się wybijać nawet do 40 dni, jak pomyślę, że to przed nami to ech :sorry2:
zabcia - zdrówka dla Córci, a co jak się ta niespodzianka potwierdzi, coś wtedy lekarze z tym robią, czy ten ekstra bonus pozostaje? :sorry2:
Gosia85 - a pani dr powiedziała dlaczego nie? Ja smaruję Adriannę kremem takim co nie zawiera wody!!! i na te 15-30 minut zawsze jedziemy śniegi podziwiać, gruby kombinezon, gruby śpiwór i jazda :-)
 
reklama
Hejka!
U nas dzis ładnie słoneczko swieci nie sypie snieg wiec o 12.00 idziemy z M i z Alankiem na spacer i zamówic te kalenarze i kubki no i troche zdjęc synka wywołam, bo rodzinka sie dopomina:)

gosia u nas -11 st. i na te 40 min. wychodzimy, przeciez nie mozna całą zimę w domu z maluchem siedziec, niech nabiera odpornosci!

Miłego dnia Mamuski:))))
 
dzien dobry :-) u nas mimo lekkiego mrozu, swieci sloneczko :-)
mieszkanko posprzatane, 3 pralka wstawiona, muffinki upieczone terza czekamy tylko na tatusia i na zakupy :-) Dzisiejsza nocka byla baaaaaaaaaaardzo fajna :-D jedzonko o 1.30 i o 6.30.

Liljanno - wiem, ze to super sposob, schowac a za jakis czas wyjac ;) tylko na razie chodzi mi bardziej o miejsca w ktorych olivek moze przebywac w domku. terza ma lozeczko, lezeczek-bujaczek no i do niedawna gondole z palakiem. niestety jest juz za mala. takze zostaja mu tylko 2 opcje (oczywisice sa jeszcze raczki hehe) wiec kupilismy mate i lezaczek, ale taki zwykly co by z nim po domku mozna chodzic.
Lea - jak tam Marysiu? :-D:-D zrelaksowalas sie w SPA?
zabcia - nie spotkalam sie z czyms takim :-( przykro mi, a co do spacerkow to oczywisice ze chodzimy :-):-)
Gosiu - no 18.12 - wymiana okien? lekko pozno co? my mielismy 3 tyg temu, nie bylo jeszcze mrozow, a i tak mega zimno :wściekła/y::wściekła/y: co do lekarki, to dziwne podejscie, moj z koleji powiedzial, ze nie ma takiej pogody, aby nie moc wyjsc :-) wiadomo, ze - 30, zawieruchy i jakies ulewne deszcze nie pojde, ale u nas w Pl zawsze jest okolo -20 i napewno bede chodzic, po prostu odpowiednio ubiore :-)
Bombusiu - kochana koniecznie sie pochwal potem kubeczkami i kalendarzem :-):-)
 
Hej dziewuchy, mam chwilę żeby wreszcie Wam coś popisać, co nie zmienia faktu, że codziennie czytam forum, tylko zanim poczytam to już nie mam czasu odpisać. Sięgam daleko wstecz.

Shiraa co się martwisz jak się wtrącić, wtrącaj się do gadki i już, po to jest forum.

Natka. Co u Ciebie? Jak karmienie piersią? Ja już zrezygnowałam… ehh długa historia. No i co z tą cytomegalią u Gabrysia?

Duralex i co z tatą? Radzisz sobie?

Polianno jak tam Twoje studia i godzenie obowiązków przy dzieciaczkach? Pewnie radzisz sobie świetnie, jak zwykle. Zaczytuje się w Twoim blogu czas od czasu.

Mallaika nikt o Tobie nie zapomniał =)

Olyv masz rację co do mleka krowiego, kiedys było inaczej, ale już nawet 30 lat temu rezygnowano z mleka krowiego, mój M ma 29 lat i teściowa jak był malutki to mu kupowała bebiko w aptece bo miał alergie na mleko krowie i lekarz jej powiedział, że się odchodzi od mleka krowiego, a to było 30 lat temu więc teraz tym bardziej bym krowiego nie podała.


Pajeczka zaczeła odliczać do kolejnego dzidzia, ale fajnie też bym chciała, ale najpierw musze znaleźć lepszą pracę. A za Ciebie będę trzymać kciuki.

Koralowa ale miałaś przeboje z autem. Mam nadzieję, że już ok. i jesteś znów mobilna, chociaż przy takiej zimie to niejedno auto wysiada.

MariannaK super że się Lilka tak rozwija, głośny śmiech to jest cos mega zachwycającego jak dla mnie, u nas też tylko raz się udało. A ślinienie się to chyba teraz norma u wszystkich wiec się nie przejmuj.

Fusik widzę, że znasz się na spacerowaniu w zimie, nie wiesz może jak długo dziecko może spać na świeżym powietrzu? Chodzi mi o to, że ja małego weranduje w pokoju, jest około 5-10 stopni na plusie i nie wiem jak długo on może spać w takim chłodzie?
No a tego kina to zazdraszczam Ci na maksa.

Panienka polecam werandowanie lub układanie do snu przy otwartym oknie, świetnie imituje spacer i na pewno maluch będzie smacznie spał.

Pati1982 no to witaj w klubie uwięzionych w domu z powodu zimy i posiadania maluszka. U mnie to samo, brak spaceru = brak kontaktu z otoczeniem. Byle do wiosny…

Urszulka202 na czkawke nic nie daję, czekam aż przejdzie sama, lub na moment podaję smoka. U mnie czkawka kilka razy dziennie w związku z ulewaniem, czasami mam dośc. U Ciebie też tak często mały czka?

Riba polecam jako zabawę z psem na dworze kopanie śniegu lub rzucanie śnieżkami. Będzie latał jak głupi i szukał w śniegu śnieżki. Można się uśmiać.

Andzia1987 jak tam spotkanie? I jak mężuś sobie poradził? Udało Ci się trochę odstresować?

Luizka4don ekstra pomysł z tymi sankami, u mnie się wózkiem nie da przejechać chodnikiem, przydałyby się takie sanki heheh. Jak postępy w rehabilitacji Piotrusia?

Agusia26_26 kobieto gdzie ta poprawa pogody? Bo u nas od wczoraj świata nie widać. O spacerze można pomarzyć.

Agulek80 fantastyczny ten karmnik. Szkoda że nie mam gdzie zawiesić bo też bym sobie taki zmontowała.

Bombusia po raz kolejny gratuluję Syna. Ma kto się małym zająć, a nie tak jak ja wszystko sama i sama, nie mam czasu chałupy ogarnąć. M pomaga ale ciągle w pracy więc dużo nie mogę na niego liczyć. Przydałby się taki starszy Synek. Zazdraszczam Ci. Ale jak przez te śniegi Adi przebrnął z wózkiem?
No i jak dieta? Dukanujesz dalej?

różyczk@ spoko, nie wszystkie dzieci lubią matę, mój dopiero się przekonał do niej i spędza ok. 20 minut na niej, ale wcześniej poleżał nie dłużej niż 2-3 minuty, ale się przyzwyczaił. Kładź do i próbuj, może zaakceptuje taka formę zabawy.

Lea28 i jak tam ząbki maluszka? U mojego też czerwone policzki, ale twierdzę, że to bardziej z zimna. Oj będziemy miały jazdy z zabkami naszych pociech.
Apropo tej sytuacji z rodzicami to współczuję, u mnie to samo i do tego teściowie też takie akcje robią i są głusi na moje gadania. Szlag mnie trafia. Ostatnio akcja, usypiam małego bo chciałam wyjść i teściu miał się godzinkę nim zająć. Dziecko prawie nietomne, zasypia w łóżeczku i trochę marudzi, a mój teściu wpadł do pokoju i mówi „daj ja go uśpię”. No to jak mówię OK. Po czym gosciu wydarł małego z łóżeczka i powiedział, że „na siłę nie ma co dziecka usypiać, skoro niechce spać”. No myślałam że ku%&%& zabiję, no normalnie wyszłam z siebie. Także kochana nie jesteś sama. I co gorsze nie znam żadnej dobrej rady jak sobie z tym poradzić.

LOBELIA no to do Ciebie pisze to samo co do Lea28, czytaj wyżej. Wszyscy kurna lepiej wiedza co naszym dzieciom trzeba niż my. GOTUJĘ SIĘ!

zabcia86 i jak idzie Ci ta nauka zasypiania? U nas tragedia. No i co z tą śledzioną? Przeraziłaś mnie.

Gosia85 jak jest więcej niż -5 to ja weranduję, a właściwie uprawiam prowizorkę spaceru w domu, ubieram siebie i małego jak na spacer, otwieram okno w pokoju i spaceruję, jak mały zasypia to go zostawiam przy otwartym oknie i super śpi, nawet do 3 godzin.

Lilijanna ten krem bez wody, to z Nivea? Szukałam go trzy dni po sklepach, bo jak przyszła zima to wszystko wykupione. Wcześniej używaliśmy Ziajki, ale nie polecam, bo Małemu strasznie się zrobiły szorstkie policzki i naczynka popękały. Zobaczymy czy „krem bez wody” sobie poradzi z tą zimą.


Ciamajda, Milusia, Ola, marulka, Mama Aneta, fiuufiuu, Anecia1111, navijka, kassia181, Niuunia, bogusia007, GSC, ehtele, nervita co z Wami? Jak leci? Dajcie znać co u Was, bo tęsknimy.


Co u mnie to napisze innym razem, bo długoby opowiadać. Mówiąc w skrócie ulewania non stop, zielone koopy, zmiany mleka, cyrki ze spaniem, a poza tym OK.

MIŁEGO WEEKENDU!!
 
Ostatnia edycja:
weroneczko mojemu czasem się zdarza jak się za bardzo nałyka powietrza i długo mu sie nie odbija, a jak sie odbije to czkawka od razu jest. ciężkie masz przejścia ze swoim Joachimkiem ale kwestia czasu i na pewno sie unormuje.
Mój mały jeszcze nie unormowal sobie nocki, tzn czasami zaraz po kapaniu jest jedzonko i śpi do rana tj do 6-7 cyli ok 10 godz snu a czasami jeszcze o 23-24 chce jeść i śpi ok 7 godz. i dalej nie przewraca się na boki.
Ograniam dziś mieszkanie bo jutro pewnie zjadą się dziadkowie tj teściowie na Mikołaja, może uda mi sie upiec rogaliki (mam taki ambitny plan).
Mój maly na macie długo potrafi leżeć, przywieszam mu ulubione zabawki i gada do nich. mate mam najzwyklejsza Canpola. bardzo czesto sadzam go w bujaczku przed akwarium-największa atrakcja w domu.
czy wasze maluchy przeglądając sie w lusteku uśmiechaja się jakby siebie poznawały?
 
Z tego co powiedziala pediatra,to nic sie z taka dodatkowa sledziona nie robi,jedynymi powiklaniami moze byc zmniejszona ilosc czerwonych krwinek,ale to tez nie jest powiedziane,ze u mojej corki wystapi.Lekarz, ktory wykonywal usg,powiedzial,ze to sie zdarza i nie ma sie co martwic,tylko z pediatra porozmawiac.Wujek google powiedzial,ze 10% spoleczenstwa ma dodatkowe sledziony i zeby tylko jedna....ponoc nawet 40 moze ich byc:szok:to dopiero gratisik od zycia!Jakos jestem dosyc spokojna,zwlaszcza,ze lekarka powiedziala,ze trzeba na lepszym sprzecie sprawdzic...przez to mam nadzieje,ze bledy w rozpoznaniu zdarzaja sie czesto.

weroneczka-nauka spania idzie lepiej niz myslalam,bylam gotowa na wielogodzinny ryk,wielkie spazma placzu,a tu dzis nie bylo jak na razie placzu.Zasypianie czasem trwa i 30 minut a potem zanim na dobre zasnie to i kolejne 15 mija,ale nie nosze jej,lezy w lozeczku,daje jej reke do macania,trzymam lapki gdy juz odlatuje i za duzo przy dydku majstruje,czasem musze ja przerzucic na boczek,bo tylko tak zasnie i troszke przytrzymac mocniej,jakby na rekach byla a w skrajnych przypadkach i pobujac...malymi kroczkami nauczymy sie zasypiac.Wczoraj odnioslam sukces,bo po kapaniu,dojedzeniu sie....co z reszta mnie zdziwilo,bo przed kapiela zjadla 150 ml mleka na gesto z kleikiem kukurydzianym,potem dopila jeszcze 80ml zwyklego,zasnela praktycznie sama w czasie 20 minut,ja tylko siedzialam z boku:happy:i tak dziecie spalo do 4:30...bo przebudzily ja baczki,ale napila sie i poszla spac....mleka nie chciala....sniadanko dopiero o 6 bylo.Takie sukcesy motywuja do dzialania:)oby tak dalej:)

A tymczasem zmykam do kuchni jakis placek ukrecic:)buziaki
 
Odnosnie tego spacerku pewnie macie racje, na pewno warto wysc z dzieciaczkiem chociaz na 30 min. i pewnie i ja wyjde. Co do tej lekarki to nie za bardzo wzbudzila moje zaufanie. Ja mam ten pakiet LUX Medd i kilka przychodni a zarazem lekarzy do wyboru. Znalezlismy fajna lekarke u ktorej raz bylismy, ale wiadomo terminy do zdrowych dzieci sa dlugie:-(. Mialam do niej wizyte na 29.11 na ktora czekalam 1,5 miesiaca ale niestety przepadła bo moj maz nie dojechał przez ten pierwszy atak zimy. Udalo mi sie umowic wizyte w jednej z placowek i to u nas na osiedlu(swoja droga nie znosze tej przychodni). Ja podchodze do rejestacji i mowie ze bylismy na 19 do pediatry a ona mi mowi ze nie jestem zapisana. to ja do niej ze przez internet zapisywalam a ona ze nie mozliwe bo nie ma zadnej wizyty. W koncu zadzwonilam do glownej siedziby i okazalo sie ze mialam racje. Paranoja:no: . A ta lekarka tez jakas dziwna. Mowie do niej ze Antek ma ogromny apetyt i ze mam wrazenie ze po jedzeniu jeszcze glodny a ona nic(slyszalam ze indywidualnie do dziecka mozna zaczac odrobine wczesniej rozszerzac, oczywiscie stopniowo diete), powiedziala tylko sloiczki po 4 kazka po 5 i tyle. Podawac mleko jak do tej pory i jak nie chce pic to niech nie pije. Czyli uwazam ze podeszla obojetnie, tak jak i z tym mrozem. Nie jestem zadowolona z tej wiz. a kaszke i tak do jednego posilku dodaje tylko w mniejszych ilosciach, kiedys przeciez zaczynalo sie podawac wczesniej:-)
 
Lilijanna ten krem bez wody, to z Nivea? Szukałam go trzy dni po sklepach, bo jak przyszła zima to wszystko wykupione. Wcześniej używaliśmy Ziajki, ale nie polecam, bo Małemu strasznie się zrobiły szorstkie policzki i naczynka popękały. Zobaczymy czy „krem bez wody” sobie poradzi z tą zimą.
Ja mam taki - polecony przez bb-koleżankę, która siedzi w kosmetykach, bo nie ma wody wcale, wszędzie indziej na pierwszym miejscu aqua, a przy takim mrozie to masakra :no:
Mustela Bebe Cold Cream Krem ochronny do twarzy w Lekolandia.pl

zabcia - to cieszyć się tylko, że nie trzeba tego dziadostwa operować :-)
Gosia85 - my dziś jeszcze nie byłyśmy, ale idziemy, chce pokazać Adzie śnieg wieczorem :-p
urszulka - ja też Adę ustawiam przed akwarium, żółw to świetny kompan by bajkę opowiedzieć albo opierdzielić jak mam zły humor :-p

A my dziś świętujemy czwórkę z przodu :-)
 
Ostatnia edycja:
Lilijanna-no na razie nie trzeba,ale kto wie co bedzie dalej....choc mam nadzieje,ze nic sie nie bedzie dzialo:-)
Mloda kolejny raz bez wielkich cyrkow zasnela w lozeczku:-)ciesze sie z tego bardzo,czy wasze dzieciaki tez tak maja,ze po okolo godzinie,poltorej ida w kime na okolo godzinke?z mojej sie smieje,ze jak pojdzie do szkoly to lekcje przespi i na przerwe sie obudzi,bo najczesciej spi z zegarkiem w reku 45 minut:-D
 
reklama
weroneczka dziękuję za pamięć ;)
tak jak i Ty, ja również staram się śledzić co u Was, jednak nie zdążam czegokolwiek napisać bo do malutkiej trzeba lecieć,albo Zuźce lekcje sprawdzić lub choć chwilkę usiąść z mężem przed tv ;)
Po pierwsze to widzę dużo nowych dziewczyn przybyło
i dużo znanych się nie odzywa ?
Również jestem ciekawa co u Nich i ich maleństw ;)?
Powtórzę słowa weroneczki: Ciamajdka, Milusia, Ola, marulka, Mama Aneta, fiuufiuu, Anecia1111, navijka, kassia181, bogusia007, GSC, ehtele-dajcie znać co u Was?
O niuuni nie piszę bo z nią akurat mam kontakt;)-w końcu w tym samym dniu rodziłyśmy, w tym samym szpitalu i na tym samym łóżku ;):-D

Szybciutko napiszę co u mnie, bo zapewne mała zaraz się obudzi !:wściekła/y:
Dlatego przepraszam, że nie odniosę się do pozostałych postów ;(
Ogólnie radzimy sobie dobrze, choć ta córeczka jest o 1000 % bardziej wymagająca i bardziej wrażliwa! Ma już 3 m-ce a ja raptem wyszłam raz jedyny bez niej na 2 godziny /zebranie u Zuzi w szkole/ a jak wróciłam to dziecko było zachrypnięte przez dwa dni! Nikt /mama ani mąż/ nie chce z nią zostawać, bo ona uspokaja się tylko przy mnie. Tak więc jestem uwiązana na całego.
Mamy problem z oczkami- tzn. okulistka stwierdziła zeza rozbieżnego naprzemiennie i kazała skonsultować się z neurologiem. Oczywiście poleciałam do innej okulistki, prywatnie-niestety potwierdziła zezika i do tego stwierdziła, że lewe oczko bardzo słabo widzi;(, jednak okularki dopiero w 6 m-cu życia ma zacząć nosić.
Do neurologa idziemy we wtorek- więc więcej będę wiedziała, co jest?
Okulistki widzą przyczynę w przenoszonej ciąży: tzn. jak krwawiłam i jeździłam na KTG do szpitala to mi tłumaczyli, że wszystko ok. i szykuję się do porodu a jednak krwawienie ku końcowi ciąży to niezbyt dobry znak;( No ale jestem dobrej myśli i wszystko musi być dobrze!!!

pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnej i przespanej całej nocy ;)
 
Do góry