reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Irisson odpoczywaj, odpoczywaj, choć przy maluchu to trudne, ale wierzę, że czasami da radę. Ale rozumiem Twojego M. Ja na zwolnieniu od 8 tygodni, ale cały czas piszę jakieś rzeczy do pracy i nadrabiam zaległości, a mój M pyta czy ja umiem zupełnie bez pracy i już nawet nazywa mnie pracoholikiem. SPecjalista się znalazł;-)
Asia myślę, ze lekarz wie co robi. Ja w pierwszej ciązy brałam fenoterol od 20 tygodnia i też zastanawiałam się czy nie na wyrost, ale jak dwa razy wylądowałam na IP i dyżurny lekarz jeszcze mi zwiększył dawkę to przestałam się zastanawiać. Teraz nie biorę, choć czuję skurcze i nospa nie zawsze pomaga, ale też zauważyłam, że co lekarz to podejści. Jak byłam na konsultacji w szpitalu to pani doktor twierdziła oszczędznie żyć, a moja zacząć już próbować normalnie i komu wierzyć;-)Chyba trzeba zaufać też trochę swojemu samopoczuciu i wypośrodkować :-) O, chyba mój Ksiąze w środku się zgadza, bo piwerwszy raz dzisiaj kopnął i dalej kopie tak nisko, pewnie nadal tyłkiem do świata:-D
 
reklama
dzięki dziewczyny, właśnie ogarnęłam pranie, Laurę przegoniłam wokół stołu, dostała jogurcik, razem ze mną sprzątnęła swoją szafę, ja do środka rzeczy ona na zewnątrz, super zabawa :confused2: jak tak siedzę i patrze jak kurz goni moje dziecko, to mi ręce opadają :-) w pracy bym się tyle nie narobiła, hahha, jeszcze obiad mnie czeka, a ja taki antytalent jestem :szok: Asia ja widzę różnice w obu ciążach, jak się brzuch zachowuje i teraz coraz bardziej dochodzę do wniosku, że wszystkie kroki lekarza w tamtej ciąży były uzasadnione, teraz mam mięciutki, bez spinek brzuch, a z Laurką to twardy kamień, gdzie ja cały czas myślałam, że mi się dziecko wypycha tak mocno :sorry:
 
Witajcie dziewczynki.
Ale dobrze jest jak się nie musi wstawać rano do pracy :-) dzisiaj i jutro mam wolne. Dopiero od poniedziałku znowu do pracy. Oczywiście jak to zawsze bywa jak siedzę w domu to nic mi się nie chce. Jak na razie zjadłam tylko śniadanie, wykąpałam się i siedzę przed laptopem, a w tle leci ddtvn :-) a trochę rzeczy do zrobienia mam. No trudno pewnie koło południa dopiero się za wszystko wezmę.

Doti fajnie że mąż chce jednak budować coś osobno. Ciekawe tylko co na to wasz projektant :-) pewnie ma już dosyć tych ciągłych zmian. Ale trzymam mocno kciuki żeby jednak się udało przeforsować taki pomysł i żeby to już ostateczna decyzja była. A teściowa jest naprawdę jakaś nienormalna skoro wszystkie dzieci od niej uciekają.

Sopelek dobrze że umówiłaś się na wcześniejszą wizytę u endokrynologa. Lepiej żeby wypowiedział się na ten temat specjalista. Ale tak jak dziewczyny piszą teraz to już dzieciątka same wytwarzają sobie hormony więc nie powinno to zaszkodzić.

Nataszka co Ci powiedział gin??? Jak się czujesz? Ja przez ostatnie dwa dni się oszczędzałam i jak tylko mogłam to leżałam no i muszę powiedzieć że jest lepiej. Podbrzusze już tak bardzo nie boli a brzuch miałam twardy wczoraj może ze 3 razy w ciągu dnia i to na krótko. Zobaczymy jak będzie przez weekend, bo pewnie spędzimy go na działce i u teściów. Musze na siebie uważać i nie przemęczać się.

A co do nospy to mnie ostatnio koleżanka powiedziała że jej ginekolodzy w szpitalu mówili że lepiej brać fenoterol niż nospę, bo nospa tak dobrze nie działa na skurcze macicy a zamiast tego rozluźnia mięśnie szyjki!! Więc trzeba uważać żeby nie przesadzać z jej ilością. I jeśli skurcze się powtarzają to najlepiej żeby jednak do gina się zgłosić to on oceni czy trzeba już ten fenoterol włączyć.
 
Witajcie Kochane :-)

Ja jestem już na L4 bo niestety brzuch mi się stawia strasznie :-( Na razie przez zamieszanie świąteczne jakoś nie mogę się ogarnąć... Muszę się przyzwyczaić do siedzenia w domu i poukładać sobie z synem czas. Młody niestety w nocy kiepsko śpi i jestem non stop wymęczona wrrrr... Teraz dziadki go zabrali na spacer to mam chwilę dla siebie, ale niestety jak tylko M się dowiedział, że będę sama to od razu zapodał pomysł żeby mu koszule poprasować do pracy, więc sobie nie posiedzę :wściekła/y: Dobrze, że chociaż obiad mam zrobiony, wczoraj mielone robiłam to zostały na dzisiaj jeszcze, tylko ziemniaki wstawię, bo kiszona kapustka też od wczoraj czeka :tak:


Buziaki zostawiam :* Mam nadzieję, że będę w stanie się udzielać częściej ;)


Edit: jejciu jak te nasze "suwaki" zapierdzielają! SZOK!!!
 
cześć dziewczyny:-)
ja jeszcze w piżamie, o 8 wstałam zjadłam pół paczki mini rogalików 7days i gruszkę a teraz jem 2 pomarańczę. za godzinę muszę zbierać się do pracy, w tym tygodniu mam 2 zmianę, przynajmniej mogę się wyspać:-). na razie nie planuję zwolnienia lekarskiego chciałabym pracować jak najdłużej ale jak będzie trzeba to pójdę.
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
buziaczki
 
powitać południowo

gratuluje "wolnym" dziewczynom (od pracy wolnym bo od reszty obowiązków to pewnie nie bardzo ;-) ), ja to sie też czasami łapię na tym, że sobie myślę "ale bym poszła do pracy, to bym sobie trochę od tego wszystkiego odpoczęła..." ;-) a tak na głowie i dom i opieka nad Natalią i praca.. :-) no ale traktuję to jako test wytrzymałości, skoro noszę się z planami na jeszcze jedno dziecko w niedługim czasie ;-)

u nas dziś słoneczka już nie ma, choć dosyć ciepło jest, zaraz wpadnie moja mama pobawić się z 2 godzin ki z Natką, żebym mogła popracować, teraz mała śpi a ja ogarnęłam chałupę. Na obiad dziś placki ziemniaczane :-p
 
doti12 - ja wolalam 2 ósemki usunac niż leczyc i powiem Ci że wogóle nie boli tylko potem dziwne uczucie miec dziure w dziasle :p

domi78 - trzymam kciuki!!!

irisson - witaj w klubie kobiet na wolnym :p

ja wczoraj siedziałam pól dnia u przyjaciołki, która mnie wyciągnęła na 2h spacer ze swoja 6miesieczna córcią, a potem kino (mąż stwierdził, że musi mnie na randkę zabrać :)) i junior z nadmiaru wrazen kopał jak szalony :)
 
Dziewczyny na 15.30 ide do swojego gina, powiedział że jeśli poczuje się gorzej mam jechać odrazu na IP. Na razie nic nie przeszło, boli dalej taki tepy ból jak na @ :-( i jeszcze coś mnie na wymioty bierze ehh. Leże ciągle, tyle co 2 razy z psem musiałam pójśc na dwór.
asia biore Nospe forte wizełam licząc od wczoraj wieczórr 4x2 tabletki więc coś powinno już ruszyć. Mam nadzieję,że będzie wszytsko dobrze bo z Oliskiem zaczynało sie tak samo a potem szpital i podtrzymywanie bo juz chciał wychodzić :-( Zamówiłam sobie juz Taxi, bo mój nie może się urwac z pracy i musze sama jechać.
irsson witam wśród mam siedzących w domu- sama już wiesz, że w domu nie mniej rzeczy do zrobienia niz w pracy.
Próbuje się zdrzemnąc ale nie moge...
 
Witajcie dziewczyny,

u nas dziś pochmurno, od razu gorzej się czuję. Chyba wczorajsze czekanie na wizytę wymęczyło mnie na tyle, że dziś muszę więcej odpoczywać. Jak mus to mus.

Nataszka, trzymaj się dzielnie. Współczuję Ci przebojów z brzuchem. Oby wszystko było dobrze, na razie odpoczywaj jak najwięcej i bądź dobrej myśli (choć wiem, że w takich sytuacjach bywa to trudne). Trzymam kciuki by wszystko było OK.

Ciężko mi sobie wyobrazić dzień bez zaglądania tutaj i czytania Was. Czuję się jakbyśmy były wirtualną rodziną przyszłych mam i dobrze mi z tym :-D

Miłego dnia dziewczyny :tak:
 
reklama
Hej dziewczyny.Rano pisalam ale mnie wywalilo z bb nie zdazylam skopiowac a potem juz nie mialam czasu od nowa pisac bo pojechalam do Pulaw.Mialam zajsc na jakies ciuszki ale czulam sie fatalnie.Zreszta teraz nie jest lepiej.Jakies napady goraca i niepokoj z tym zwiazany.Pobolewa glowa i nawet chodzic nie bardzo moge przez wiazadla .Kurcze w emce trafilam na zmiane kierowcow i z 10 min stala emka na przystanku.Kierowca nie wylaczyl i byly mega wibracje czy jak to tam nazwac ,wiecie o co chodzi .Wszystko sie w czlowieku trzesie i w pewnym momecie brzuch mnie tak rozbolal ze myslalam ze tam jajko zniose i zaraz napad goraca.Wkoncu wstalam i zaczelam chodzic jak debil po emce .Kazdy sie gapil ale mam to gdzies .Jak chodzilam bol byl mniejszy.Juz coraz gorzej z tym moim jezdzeniem.Co innego wlasnym samochodem.Po miescie tez boje sie sama chodzic bo jakos slabo w niektorych mometach mi sie robi.No i zaczely mi sie skoki cisnienia w nerwach.Mialam od dzis nie jesc slodyczy bo waga okrutnie w gore skoczyla ale...tradycyjnie nie dalam rady nawet pol dnia wytrwac w postanowieniu.Troche pociesza mnie mysl ze w razie cukrzycy to nie do konca wina slodkosci.Mozna nie jesc ich i miec.-chyba-tak mi sie wydaje.Musze brac sie za obiad jakis.
Nataszka trzymam kciuki zeby przeszlo i zeby nie bylo powtorki z poprzedniej ciazy z podtrzymywaniem i szpitalem
Asia juz dawno mialam napisac ze pominelas sie z powolaniem bo widac ze medycyna cie interesuje i z latwoscia przyswajasz wiedze wiec studia w tym kierunku to pewnie pikus dla ciebie
Irisson wkoncu ma kto nam pomagac w domu.Co prawda pomagaja w druga strone ale jakie sa przy tym dumne z siebie.Przynajmiej Luizka jak zamiatam podloge ,lapie szczotke i z wielkim przejeciem zamiata.Najlepiej jest jak brakuje czasu i chce sie szybko posprzatac a ta leci pomagac:-DNo ale trzeba chwalic i zachecac.
Milionka osemki to pal licho i tak nie sa potrzebne ale ten zab jest z boku tak ze byloby widac jego brak.
Mie Mie ja tez taka wrazliwa na pogode jestem:eek:i mam dzis beznadziejny humor
Katjusza Jeszcze jedno niedlugo?Zlituj sie kobieto .Trojka malych dzieci :szok:No niektore kobietki maja dzieci z taka mala roznica wieku ale ja odpadam.Wogole to dwojka wystarczy mi do szczescia na dzisiejsze czasy i skapego tz.No w sumie to Natalka bedzie miala cos kolo 6 lat .To moze juz pomagac;-)
Marcia projektant chyba ma juz nas dosyc i my tego jezdzenia do niego tez ale moze sie uda go podejsc zeby poszedl nam na reke .No chyba ze zaspiewa kolejne 6 tys bo w sumie bedzie to nowy projekt.To wtedy odpada.Wogole to mam wrazenie ze projektant ma do mnie jakas slabosc bo zachowuje sie jak nastolatek tzn rumieni ,spuszcza oczy itp.. nawet tz zauwazyl i zaczal cos mamrotac pod nosem ze bedzie sam jezdzil ;-)wiec mysle ze da sie przekonac;-)Najlepsze jest to ze mnie tez jakos pociaga:szok:Ale glupoty teraz wypisuje co?No nic ,czas zejsc z oblokow na ziemie i zajac sie obiadem.Hm ale maly romansik......;-)
 
Do góry