Ja Maksia przywiozlam ze szpitala z wbudowanym zegareczkiem
Je co 2-3 godz.... zalecono mi by w dzien nie dopuszczac do tego by spal dluzej niz 3 godz , bo pozniej w nocy nie bedzie mial odpowiednio dlugich drzemek. Czasem zdarza mu sie nie spac 2 godz i w trakcie tych dwoch godz ma posilek na pocztaku i po 2 godz i spi jak aniolek - takie raty sobie robi.... . Mamy wypracowany schemat, jak spi 3 godz to budzenie, przewijanie , sprawdzanie czy wszystko ok, izasiadanie do stolu
mlody juz wie gdzie stoi butelka i spoglada w to miejsce jak zahipnotyzowany- dzisiaj butelke postawilam w zupelnie innym miejscu - zrobil mi awanture po uprzednim sprawdzeniu czy butelka jest
ale szybko sie uspokoil jak dostal smoka
ucze go skojarzen, systematycznosci, powtarzamy w kolko te same schematy. Po karmieniu jeszcze z nim chodze na rekach zeby mu sie odbilo , rozmawiamy, smiejemy sie do siebie , w medzy czasie zaslaniam zaslony i wlaczam nastrojowa muzyczke on zwykle odlatuje, czasem odplywa juz w trakcie karmienia
po 2,5 godz snu wlaczam mu inna muzyczke ale troche glosniej ,odlsaniam zaslony , zapalam swiatlo i mowie na glos do niego, ze juz spi dosc dlugo i zeby szykowal dupe na mycie
Aaaa... a w nocy wrzucamy na luz tzn ja wrzucam i spie
jak sie budzi to sie budzi i jemy zwykle co 2-5 godzin