reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

śpij kochanie , regulowanie trybu dnia naszych maluszków

ależ masz super,ja chyba raz albo dwa cała noc przespałam wiec szczerze zazdroszcze,choc nie narzekam dam rade jakoś
Piwońka, ale to tylko jedna jedyna noc taka, a inne nie raz masakrejszyn...no ale dobra, grunt ze Was to interesi buahahaha

Sempe, no ja tez mysle ze juz teraz jak się zaczęło to nigdy już nie bede miała czasu legnąć sie do góry brzuchem albo pospać, ale o dziwo jakoś wszystkie wyrabiamy, nie?:-D

A co do spania to ciagle ten sam wniosek mi wychodzi ze jak Alka pójdzie spac tak 22, 23 to śpi o niebo lepiej w nocy i budzi sie tylko na momenty a nie na jakies długie godziny, jak wtedy gdy idzie spac o 20. tyle ze teraz do złoba wstaje to przydałoby sie wczesniej kłaść spac bo później nie moge jej dobudzic...
 
reklama
U nas problemy z budzeniem w nocy się skończyły po tygodniu jak odstawiłam "córcie" od karmienai piersią:-D jest o 360 stopni lepiej...kurka no niby to karmienie dobre itd. ale tez jest duzo kłopotów przy tym...


Ale ale czy Wasze sierpniaki tez si etak odkrywają na maxa w nocy??? Mojej nie da sie opanowac...co ją przykryje to się odkrywa - nawet jak w samym body śpi...nie moge na to patrzeć jak widze ze odkryta chrapie:no:
 
Malbertka gratuluje odcycowania - teraz już luzik-hihi.

Moja ciągle się budzi po ok godzinie od uśnięcia i jeśli mnie nie ma przy niej to płacz-jak mąż idzie do niej to jakby go w ogóle nie widziała i drze się dopóki ja nie przyjdę. Dziwne to i wkurzające bo czasami w kibelku jestem i będzie płakać aż się z nią nie położę.

A co do rozkopywania się to Gabrynia od ok roku juz nie śpi przykryta. Czasami wydaje mi się, że ma jakiś czujnik w dupce bo jak tylko ją przykryję - obojętnie czym- to od razu się kręci i rozkrywa. Śpi razem ze mną w łóżku i chociaż wiem, że i tak się rozkryje to parę razy w nocy się budzę i ją nakrywam- sama nie wiem po co? Ja nie znoszę zimna i śpię przykryta po uszy i ciągle wydaje mi się, że jej zimno. Do snu ubieram ją cieplej - body z krótkim rękawkiem, na to cieplejsza bluzeczka, lekkie wygodne spodenki i skarpetki i jest git.
 
A ja uprzejmnie donoszę, że Tosia od 3 tygodni juz nie budzi sie w nocy na mleko. Czasem troche popłacze ale jak ja poglaszczę po buzi to zasypia dalej. Pewnie jej się coś śni. Fajnie, bo w koncu mozna sie wyspac :) I skonczylo sie ciągle picie mleka :)
I w nocy też sie stale odkopuje, norma :)
 
Zulejka, jak to zrobiłaś???? Bo ja z moją mam jakąś masakrę. Ciągle czegoś chce - a to jeść, a to pampers zasikany, łazimy do niej co dwie godziny, już ręce opadają.
 
enka nie wiem, sama tak zrobiła. Była wtedy chora i chyba mleko jej nie smakowało. Albo się dziewczyna naoglądała programów o odchudzaniu, które ja namiętnie oglądam i uznał,że nie można tyle jeść w nocy i trzeba spać, żeby byś pięknym :D
 
Malbertka gratuluje odcycowania - teraz już luzik-hihi.

Moja ciągle się budzi po ok godzinie od uśnięcia i jeśli mnie nie ma przy niej to płacz-jak mąż idzie do niej to jakby go w ogóle nie widziała i drze się dopóki ja nie przyjdę. Dziwne to i wkurzające bo czasami w kibelku jestem i będzie płakać aż się z nią nie położę.

.

u nas jest identycznie tak samo, tatuś nie moze nic zrobic bo tylko mama i mama(bardzo to wkurzające) - jedyne co sie przyzwyczaiła ze ją do złobka ubiera w czasie jak ja jem sniadanie...

A co do odkrywania to skarpetki tez nie mogą byc na girkach niestety...wiem, że neiktóe mamuśki uzywają śpiworków, my mamy taką kołderke a la spiworek ale ona po prostu CZASAMI(wiec jeszcze moz enei jest tak źle jak u Was...) jak tylko poczuje jakies okrycie, to się rozkopuje, a jak nie moze sobie poradzic to bedzie do tąd wierzgac nogami az sie obudzi...
enka nie wiem, sama tak zrobiła. Była wtedy chora i chyba mleko jej nie smakowało. Albo się dziewczyna naoglądała programów o odchudzaniu, które ja namiętnie oglądam i uznał,że nie można tyle jeść w nocy i trzeba spać, żeby byś pięknym :D

heheh dobre! dobrze są edukujesz od małego!

Ale kurcze, to widzę, że cięzko jest to mleko odstawic takie w butelce, bo u mnie to jakies cuda w sumie - wczesniej potrafiła sie budzic co 20 min. na cycka a teraz raz lub dwa razy bądź wcale się nie budzi. A jak sie obudzi to ją przytule,pogadam i dalej śpi!!!
 
malbertka...przytulasz i cycka nie szuka???????????

prosze o szczegolowy przepis na to danie :-D

składniki:

1-2 szt. miekkiej przytulanki(najlepiej dużej, zeby można było objąc rączkami)

książeczki

mama - niestety tata się nie nadaje:wściekła/y:ewentualnie może być tata z mamą:-(

szczypta świeżego, nawilżonego powietrza

cała kupa bajerowania słownego- typu bajeczki, opowiadanie dupereli o kaczuszkach, kotkach, dzieciach itd.Pomaga też sugestia żeby połozyc sie spać, bo wszytskie dzieci w złobku juz śpią - i wymienianie ich imion...

Ułozyc dziecko i siebie na łóżku.

Dawkować wszystko razem, do momentu aż oczy zaczną się kleić.
Później już tylko sączyć przez usta ciiiii ciiiii aż zaśnie na amen. Jak się zbudzi, to czynności powtórzyć.

Pozwolić na schodzenie z łóżka i krążenie po pokoju, żeby niedoprowadzić do zdenerwowania dziecka. Np. dziecko samo odkłada książeczki na półke itp.

Poprosić, żeby delikwencik przytulił się do mamy- jesli chce - najczęściej chce pod koniec jak już odlatuje...

W międzyczasie informować ze (.) to peeeeee

Wszystko przyrządzac w temp. ok. 20 st.C.

Czas przygotowania - ok. 5-7 dni

Po tym czasie dzieć powinien już gładko zasypiać bez (.) i nie budzi się na żadne piciu i inne takie tylko czasami przerwie sen na powiercenie się na łóżku.
 
reklama
A czy są tutaj jakies mamusie, które śpią razem ze swoimi szkrabami w łóżku?

Moja Gabrynia śpi razem ze mną i jakoś do tej pory mi to nie przeszkadzało, no ale jest coraz starsza i trzeba by się zabrać za naukę samodzielnego usypiania.

Macie jakieś rady jak się do tego zabrać? Nie wiem czy najpierw przenieść ją do osobnego łóżka czy od razu z grubej rury do własnego pokoiku? Jak ja nie cierpię zmian, bo już się domyślam co sie będzie działo. Wiem, że najważniejsza konsekwencja ale ja za miękka jestem..
 
Do góry