reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Karo wiesz co, moze sprobuj dac jej na sprobowanie jabluszko ze sloiczka;-) ono powinno pomoc z zaparciami. Nam pediatra zalecila dawanie malemu do "gryzienia" na dziaselka, bo tak sie slini niemilosiernie... powiedziala ze pierwszy raz widzi takiego malego slinotoczka :-D on nam sie tak slini odkad mial 3 tygodnie i teraz tylko slinotok przybral na intensywnosci ;-) Cale raczki wciska do buziuni i palce tak gdzies gleboko, ze mu sie cofa to co zjadl...
a po jabluszku robi mi luzne kupki i stresuje matke;-) normalnie robi dwie kupki, a jak juz sie zdarzy trzecia luzniejsza to matka dostaje "sraczki" :-D


albo moze zrob jej mleko na przegotowanej mineralnej... moze to faktycznie cos z woda u was nie tak... u nas nawala czegos do wody, ze butelki po wygotowaniu czasami az biale sa, a smoczki matowe...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewik a cholera wie czemu sie to robi, jeden krwiak stwierdzili ze moze od jakiegos haka ktorego uzywaja przy cc do odciagania skory, ale ten krwiak to pikus bo sam zaczal schodzic. Gorsze sa te dwa ktore trzeba wygniatac.. Tylko ciekawe jak dlugo bedzie mi sie to zbierac :/

Karo a dajesz malej jakies kropelki na brzuszek? Nie wiem jak tam u Was, ale mi w szpitalu polecali debridat(one w pl sa na recepte) a bez recepty polozna polecala delicol, my dajemy malemu czasem ulgix, nie zaszkodzi a robi ladniutkie kupeczki :)

Myszka a jak tam kleszcz malego? Nie ma juz sladu?:)

Gatto u nas tez takie upaly, w cieniu po 38 stopni, juz mam serdecznie dosc :/
 
Izus ja polecialam na IP z malym jeszcze w niedziele wieczorem (zaraz po tym jak go dojrzalam) wyjeli dziada, a dwa dni pozniej znalazlam kolejnego na bodziaku... nie zdarzyl sie przedostac. Nie ma sladu, doktorka kazala obserwowac czy sie wysypka czy zaczerwienienie nie pojawia... ale na szczescie w naszym rejonie nie ma tych niebezpiecznych kleszczy... choc dla mnie to one wszystkie sa niebezpieczne ;-)
 
Izka no ale masz przejscia , z ta wycieraczka to zapamietam na dlugo, mam nadzieje, ze bedzie teraz sie wreszcie jakos goic- pozdrawiam i jestes bardzo dzielna!:tak:

co do pogody to u Nas dzis 24C i sloneczko- a zima:-) bardzo ladny dzien sie zapowiada, w lecie jak jest 40C to tez nie przepadam, ale tak ok30-35 ubostwiam!!!! Juz sie przestawilam, ale tez tutaj jest b. wilgotno i upal sie inaczej odczuwa ;-), w polsce powyzej 30 jest ciezko- wiem:-)

Jeny witam i tez 3 mam za Ciebie i reszte staraczek&&&&&&&&& no juz kogos potrzeba tu z mlodzianek ciazowych do towarzystwa:-D

U mnie dwa dni temu byl...ten dzien...termin porodu 8. aug., ale ide do przodu i patrze do przodu:-)
zycze Wam milego dnia dzisiaj dziewczynki :-)))))
buziaki
 
Ostatnia edycja:
malgonia - dzięki za tą listę , no troszkę nas jest :)
ja zacznę we wrześniu tak jak pisałam , fajnie będzie powrócić do tego wątku pisałam z Wami ,ale daaawno to było jednak bardzo fajnie wspominam i chętnie wracam :)

Izka - kurczę no masz przejścia trzymam kciuki aby wszystko się unormowało u Ciebie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

życzę Wam miłego dnia :)

 
Ozila, wczoraj minał rok od szpitala, poronienia , zabiegu , cztery dni później dołączyłam do forum, dziewczyny pomogły mi jakoś stanąc na nogi. 26 lipca miałam mieć termin porodu bliźniaków, dostałam w tym dniu okres a liczyłam na ciążę, dlatego tak ciężko mi było, rozkleiłam się, ale też szybko pozbierałam. Nie rozmyślam już tak jak kiedyś, czasu nie da się wrócić , myślałam że rozkleję się na samo wspomnienie, ale dałam radę bez rozpaczania i płaczu. Patrzę w przyszłość, żeby było tylko lepiej. Ty masz już drugie maleństwo w sobie, rośnie dobrze i tak będzie do końca.

Izka, ło matko! Zawsze coś musi się przyplątać. Ale te krwiaki nie nabierają Ci na nowo? nie tworzą się nowe? Bo jakby tak to może jakiś szew puścił?

Dzisiaj dla odmiany zimno i leje od rana. Ze skrajności w skrajność . Chciałam posiedzieć w ogródku z książką, a tu kicha. Mieli robić nam taras - nie robią, mieli robić płot - nie robią. Wrrrrrrrr.... Wczoraj umyłam okna, zawsze, powtarzam ZAWSZE jak umyję okna pada albo tego samego dnia albo dzień później. Więc to przeze mnie :) Po co myłam okna!?
 
malgonia- ja dołączyłam do forum 2 lata po poronieniu i dopiero wtedy się okazało ,że lekarz zrobił mi wielką krzywdę ,ale ze względu na to ,że są tu ciężarne pominę szczegóły , powiedział mi ,że mogę mieć zabieg u niego w gabinecie lub w szpitalu ,ale po zabiegu u niego od razu miałam iść do domu nie chciałam szpitala bałam się i się zgodziłam ,a było okropnie byłam przytomna dostałam jakieś dwa zastrzyki w pupę i wszystko przeżyłam o wiele bardziej potem się okazało ,że z tego co wiem powinien mi doradzać szpital tam by mnie uśpili i nie było by tego horroru ,ale chciał na mnie widocznie zarobić no cóż czasu nie cofnę odchorowałam to potem i teraz już jestem mądrzejsza.
 
reklama
Hej!
Kobietka współczuję Ci. Mi narkoza bardzo pomogła psychicznie. Przez cały czas miałam jakieś takie cudowne sny i potem obudziłam się jakby w innym świecie.

Teraz termin @ mam na 28.08, chociaż wolałabym żeby nie przyszła. Ja dwa razy z rzędu zaszłam w ciążę we wrześniu a potem w listopadzie poroniłam, więc panicznie boję się listopada. Nawet mój gin żartował że powinnam się pospieszyć żeby tym razem zdążyć urodzić przed listopadem lub żeby przynajmniej ciąża w listopadzie była bardziej zaawansowana. Ale ja chciałam najpierw porobić wszystkie badania, żeby niczego nie przeoczyć. Nic oczywiście nie wyszło tylko czas tak szybko leci, że już sierpień.
Mam nadzieję że tym razem się uda. Od dzisiaj się urlopuję. Trzy tygodnie bez pracy - pełen relaks. Może to pomoże. Zobaczymy.
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki. Fajnie by było gdyby mam wszystkim się udało w jednym czasie.
 
Do góry