reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

stulejka

reklama
matko jak tak czytam wasze wypowiedzi na temat stulejki to aż mi se włos na głowie jeży, co mogłoby czekać mojego brzdąca...
Bartek ma 10 miesięcy i już jakiś czas temu pani doktor kazał mi podczas kąpieli delikatnie naciągać siusiaka. Mam to robić z czasem coraz dalej. Jak na razie trochę się boję, ale naciągam, może nie przy kazdej kąpieli, ale staram się. Nie mam ani doświadczenia ani żadnej wprawy, ale chyba mu nie robie żadnej krzywdy, bo ani razu nie zakwilił ani nie zrobił nawet kwaśnej minki. Więc chyba wszytko ok.
Pozdrawiam:-)
Loona
 
Loonko, moj synek ma roczek i ja mysle o tym kiedy zaczac i czytalam gdzies, ze od malego trzeba naciagac po trochu ale ja nie wiem ile jest to troche i jak czesto trzeba to robic? Nie pytalam lekarza bo narazie wszystko jest dobrze tak mi sie wydaje. Jak naciagne to dziurka jest dosc duza ale nie na cala zoladz. Czy to z czasem sie rozciagnie bardziej. I czy to trzeba robic codziennie?
Pozdrawiam.
 
Tak sobie czytam co tu piszecie i jestem przerażona. Moja pediatra też nie kazała ruszać. Mam jednak bardzo dobrą znajomą, która byla pielęgniarką środowiskową i powiedziała, żeby odciągać od małego. Pierwszy raz zrobiła to sama i pokazała jak należy robić, a teraz ja sama naciągam codziennie przy kąpieli. Robię to od 3 m-ca życia syna i nic się nie dzieje. Dzięki temu zresztą uniknę problemów takich o jakich piszecie( a tak przy okazji koleżanka moja tego nie robiła i jej syn został obżezany). Więc dziewczyny trochę odwagi i ściągajcie, żeby potem dziecko nie miało problemów. Powodzenia.
 
:tak: No cóz...
Biedni ci chłopcy, no nie?:confused: Co te matki im wyprawiają z siusiakami dzień w dzień, to brak słów:szok:
A tak serio...
...no to jak trzeba to trzeba, nie zrobię nic innego,chociaż czasem mam wrażenie, że robię to niepotrzebnie. Muszę się przyznać, że nie naciągam małemu mocno, ale robię to w miarę regularnie i staram się coraz mocniej i dalej, bo jak mam to inaczej wytłumaczyć?:confused: Nie chciałabym zeby mój Bartuś miał w przyszłości jakieś problemy, bo aż mnie trzęsie na ich myśl:wściekła/y:
Ale musże się przyłożyć jednak do tego bardziej : jesli chodzi o systematyczność (bo na razie to tak co 2,3 dzień to robie:zawstydzona/y: )
Chyba nie mam na to wytłumaczenia, bo to raczej nie brak odwagi , tylko chyba po prostu skleroza:zawstydzona/y:
Więc do dzieła i za siusiaki!!!
Pozdrawiam

Loona
 
Ja juz wpadlam w rytm i regularnie sciagam czasem kilka razy dziennie mam na mysli wszystkie przemywania pupy po kupce i podczas kapieli. Mam nadzieje, ze z czasem sciagnie sie cala bo narazie to niewiele mi sie udaje a w jednym miejscu widac pod skorka biale plamki, wydaje mi sie ze tam skorka nie jest juz przyrosnieta i zebral sie tam tzw.serek ale nie moge sie tam dostac bo na koncu skorka jest naokolo przyrosnieta. Czy ktoras z was tez zauwazyla cos podobnego u swoich chlopcow? Wszelkie spostrzezenia mile widziane.
Pozdrawiam.
 
Mój synek ma podobne problemy. Dzisiaj lekarz przy okazji badania USG bioderek zaniepokoił się jego siusiaczkiem i pokazał mi jak odciągać, powiedział że dobrze, że to dopiero 8 tygodni po urodzeniu. Jednak po odciągnięciu napletka widać, że część jest przyrośnięta, więc kazał mi odciągać co najmniej 3 razy dziennie, bo w przeciwnym przypadku przyrośnie reszta.
Są wyznawcy dwóch szkół, jedni mówią "odciagać", inni mówią "proszę zostawić". Nikt wcześniej nie pokazał mi jak mam to robić, wręcz nic nie kazano z tym robić, a dziś dowiedziałam się, że i tak za późno zaczęłam odciągać. Ci, którzy odradzają ściąganie nie wiedzą, że w takiej zamknietej przestrzeni jest mnóstwo bakterii a wydzielina, która gromadzi się okropnie śmierdzi i prędzej czy później grozi to infekcją?
 
witam jestem mama 4,5 letniego dawidka.moj sunus tez mial problem ze stulejka.bylam z nim we wtorek i lekarz mu sciagnal .teraz nie chce zalatwiac sie i kapac .robie mu oklady z rywanolu.ale chcialabym wiedziec czy sa jakies masci przeciwbulowe do smarowania zeby go nie bolalo w trakcie zalatwiania sie i naciagania
 
my mamy wizyte u chirurga 17 dopiero ale ktos mi poradził zeby po odciagniecie nie bolało załatwianie to :
przygotować duzy słoi z szerokim otworem , najlepiej taki jak kiesys były te na gumke i nalec ciepłaj wody . w taki słoi z woda dac dziecku aby włozył ptaszka i robił siusiu ..podobno przynosi ulge i nie boli przy siusiani
 
reklama
Moja mama sadzała brata w misce z ciepłym naparem z rumianku. Tak robiła przy ściąganiu a i jemy było łatwiej się wysiusiać.
agusia9915 nam po porodzie też łatwiej się siusia pod prysznicem :D
 
Do góry