reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

reklama
Dziekuje za wszystkie informacje!
W ogole to zlapalam dola i caly czas mi sie chce plakac- tak bez powodu.
Dobrze ze w czwartek rodzice przyjezdzaja to sie troche oderwie od codziennosci.
waze jakies 66 (ale nie jestem pewna bo moja waga w lazience wariuje) +4,5kg od najnizszej wagi, +3 od poczatku ciazy.
 
Blondii-Nie wiem czy miałam wyznaczane coś takiego jak krzywa cukrowa.Chyba nie bo tak to bym słyszala coś o tym.A to od was słyszę ze wyznaczaja.Troszkę mam tym moim cukrem myśli zaprzątnięte-bo co jak mi się cukrzyca przyplątała??
Ale na czczo mam 65 więc może każa mi uważać co jem.
Będę miała teraz 3 tygodnie stresu.....:baffled:
 
Jestem po wizycie, net mi ścierwi i postaram się aby chociaż ta wiadomość doszła.

Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram :)
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka :)

Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem :)
 
Po prostu kamień spadł mi z serca jak okazało się, że wszystko jest dobrze. Ale jeszcze mi się ręce trzęsą... Z powodu tej chwilowej arytmii u maluszka lekarz zakazał mi leżenia na plecach, mogę kłaść się wyłącznie na boku a ja byłam już taka wystraszona że zapomniałam zapytać dlaczego takie zalecenie...
 
Jestem po wizycie, net mi ścierwi i postaram się aby chociaż ta wiadomość doszła.

Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram :)
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka :)

Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem :)

bedzie dobrze,u mnie w 13 tyg,lekarz wykrył na serduszku ognisko hiperochenne,co moze swiadczyc albo o chorobie genetycznej albo wadach serduszka,jak to powiedział to myslałąm ze swiat sie zawalił:(potem miałam pobieranie krwi na genetyczne i to wykluczyli,a tydzien temu ogladał lekarz serduszko to powiedział ze tego ogniska w serduszku juz nie ma i jest wszystko dobrze,wiec czasami jest cos chwilowe jak u ciebie te szybsze bicie i nie musi o niczym groznym swiadczyc,wiec nie martw sie za bardzo,bedzie dobrze:)
 
reklama
Ewcia-wydaje mi sie ze nie można na plecach dlatego ze nasza powiększająca się cały czas macica zaczyna uciskać na zyły(jak leżymy na plecach),może chodzi o to zeby maluszek był dotleniony
 
Do góry