reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Moj od poczatku pomagał mi przy małej bo pierwsze dwa miesiace był z nami w domu. Oprocz przebierania i przewijania bo to robi tylko jak musi. Ale poznał smak najgorszego pierwszego miesiąca jak mała nie chciała spac w nocy to też ją nosił i bujał jak ja wysiadałam. Potem już budziła sie dwa razy, cyca i spac wiec skonczyło sie jego wstawanie. Ogolnie pomaga mi kiedy trzeba, razem zawsze kąpiemy ale on nie zajmuje sie dużo małą. Wiem że wraca narobiony bo pracuje fizycznie ale ostatnio już zaczełam robic mu wyrzuty że mogłby wiecej czasu spedzac z małą. Wkurza mnie jak musze czasem prosic żeby ojciec zajął sie swoim dzieckiem. On może wolny czas spedzac w rożny sposob a moja rozrywka to spacer i zakupy i nie narzekam. W ogole facet odbebni swoje w robocie, wraca jedzonko i relaks i mało go obchodzi a kobieta ma etat 24/7 i pare innych. Oni czasem o tym zapominają. Ogolnie moj mąż jest super ojcem i meżem ale niestety to kobiecie bardziej zmienia sie świat i musi wszystko przestawic po urodzeniu kochanego maleństwa;)
 
reklama
No mój też nie ale ze dopiero teraz jest zainteresowany dzieckiem to fakt i ze kładzie się po pracy i ma w nosie to też prawda[emoji1] tylko ze mój teraz już chce wrócić do sypialni ale wstawać do małego nie chce więc mam w nosie będzie mi chrapal a i tak zero pomocy więc nie ma powrotu[emoji48]

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
 
Haha Beti z tym chrapaniem to tez prawda :p
Askw, moj dzisiaj musi wyjsc na piwo sie odstresowac bo juz dawno byl. Ja to nie musze przeciez ;)
Ale juz za tydzien wraca moja mama z zagranicy i wiem ze na pewno odzyje ;) juz kazala mi odciagac pokarm i zamrazac bo zabiera malego na caly dzien, na pewno bedzie bardzo steskniona wiec ja na pewno odpoczne, bo malego to ja bede tylko karmic i nic wiecej ;)
 
Martusia - jedziecie do rodzinnego czy na IP? Trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego.
Daj znać po!
 
Ostatnia edycja:
Ojj to u nas nie było, aż tak źle...na początku tylko nie pielęgnował, ale mówił że się boi że jej coś zrobi. Za to zabawiał, spacerował itd. Teraz już robi wszystko, nawet nakarmi itd. Aaa no i w weekendy ja nie gotuje tylko M, odkurzanie też przeważnie nie na mojej głowie no i muszę napisać, że zmywa bo się obrazi (tak, tak w zmywarce haha) :p Jedyne czego nie zrobi to prasowanie bo nie cierpi, parę razy się tylko zdarzyło. Jak miał wyprasować pajace małej to stwierdził, że tego "dziwacznego kombinezonu" się nie da wyprasować w ogóle i lepiej nie kupować tego wcale :D

Martusia trzymam kciuki za was, zdrowiejcie szybko ;)

Maja ja na początku się o wszystko i o nic na swojego wydzierałam, chyba faktycznie były to hormony i zmęczenie...
 
To ja widze że moj mąż mogłby mi jednak wiecej pomagac. Jak siedzi wiecej w domu to ugotuje coś i posprząta ale normalnie to nie dotyka sie do niczego. Woli na podworku porobico_O
 
reklama
Do góry