reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świeżo upieczone mamuśki kontynuacja symptomów zbliżającego się porodu :)

nasz killer też nas nie oszczędza. choć dziś nie przebudziła się w nocy tylko dostała jeść i spała dalej. ja już wyrobiłam nawyk przelewania ostudzonej wody z czajnika do małej butelki którą trzymam w lodówce. jak chcę przygotować mm to albo podgrzewam trochę w czajniku i uzupełniam tą z lodówki albo zimną wstawiam do mikrofali, 8 sekund i już jest ciepła. chyba będziemy musieli się przerzucić na mm, mojego już jest niewiele. a jak zje cycka to nadal jęczy i wciąga 125 ml mm. szkoda mi trochę, bo sztuczne mleko strasznie tuczy, ale co ja zrobię? zresztą nie mogłam liczyć na to, że prawie 7 miesięczne dziecko będzie się najadało wyłącznie moim mlekiem. zawsze było go niewiele nic więc dziwnego, że teraz jej mało. moje piersi są oporne na potrzeby dziecka. jakoś nigdy się nie słuchały :)
 
reklama
oj luthiew u mnie zaś Maja tak mi napędza laktację w nocy, że w ciągu dnia kiedy mamy dłuższe przerwy w karmieniu moje piersi są bliskie eksplozji. Najgorsze, że wciągu dnia wcale nie chce jeść z cycusia, musi być już naprawdę głodna, żeby ją do tego niemal zmusić... i je przeważnie tylko tuż przed spaniem... a śpi 2 razy w ciągu dnia. Dobrze, że chociaż je deserek i zupkę, dziś pochłonęła cały mały słoiczek jegurtowo-jagodowy :)

luthiew a jak u Was z siedzeniem? Moja Maja już od 3 tygodni siedzi sztywno bez żadnych podpórek i nie daje się jej za bardzo położyć, no chyba, że jej się bujnie i ląduje na chwilkę na brzuchu he he. Zastanawiam się czy to jednak nie za wcześnie, ale weź jej i wytłumacz :( jak nie siedzieć to stać chce, co też już najlepiej sama by robiła oczywiście przy podpórce... Ostatnio nawet w wózku jak nie śpi na spacerze to chce siedzieć, złożyłam jej nawet spacerówkę, ale jeszcze za malutka jest do niej.
A raczkować to Maja się chyba nauczy jak już zacznie chodzić bo za nic w świecie nie mogę jej przekonać znów do leżenia na brzuchu na ziemi, musiałam kanapę w pokoju rozłożyć bo inaczej musiałabym z nią w sypialni na łóżku siedzieć bo tylko na łóżku gdzie może się pokręcić, posiedzieć, poprzewracać choć chwilkę nie jęczy ;/
 
Dziewczyny dolacze sie do tematu. Moja Julcia skonczyla dzisiaj 10 miesiecy(wiek korygowany 9 bo urodzila sie w 35 tygodniu),ma 8 zebow a spac nie daje nam od poczatku roku:-(Nieraz to sie gorzej w dzien czuje niz jak Julcia miala miesiac. Niekiedy sa takie nocki ze wstaje po 10 razy zeby dac malutkiej smoka bo jak zaczyna marudzic,wiercic sie i krecic to jak nie podam smoczka to wybudza sie i strasznie placze. I w koncu nie wiem czy to przez zeby czy tez wszystkie emocje oddzialywuja w nocy i dlatego takie mamy akcje!!! No i moja Julcia jak zaczela siedziec samodzielnie to o lezeniu nie bylo mowy!!! Tyle ze szybko zaczela raczkowac i teraz zasuwa po panelach ze nieraz to nie moge jej dogonic:-)A w ogole to mam taki jeszcze jeden smieszny problem-stworzylam suwaczek na babyboom i teraz nie wiem pod co sie go wkleja zeby byl widoczny. Pomozcie
 
mamuśka musisz wejść w swój profil, panel kontrolny, edytuj sygnaturę, w okienko wklejasz kod paseczka i zapisz sygnaturę a paseczek powinien się pojawiać pod Twoimi postami :)
oj jak ja bym chciała, żeby Maja już raczkowała ręce by odpoczęły a poza tym jakby nową umiejętność nabyła to miałabym trochę spokoju :)

a co do spanie to nie pomogę mam ten sam problem choć może nie aż tak nasilony bo 10 razy do Mai nie wstaję... a może dlatego, że śpi z nami jak się przebudzi w nocy na jedzonko :)
 
mamuska, witamy :)
YoungLady, Laura siedzi już sama z dobry miesiąc. co prawda jeszcze samodzielnie nie podniosła się z pozycji leżącej, ale skoro sztywno trzyma się gdy ktoś ją posadzi, to ja jej tego nie bronię. no i już jakiś czas raczkuje,więc mięśnie ma przygotowane. dziwimy się z mężem nawet, że jeszcze sama nie siada. ale przecież na wszystko przychodzi czas, więc nie ma co panikować :) a jeśli chodzi o raczkowanie, to nie wiesz, jakie to uciążliwe. położysz takie maleństwo na dywanie, a po chwili już ma w ręku coś, czego dotykać nie powinna, Laura nawet próbuje otwierać dolną szufladę w meblach. teraz dopiero trzeba uważać. pamiętam, jak dobrze było, gdy miała te 2-3 miesiące. leżała na kanapie czy kocyku i nie było obaw że coś jej się stanie, teraz o zostawianiu na kanapie nie ma mowy a i podłoga bezpieczna już nie jest. jedyny ratunek to łóżeczko, ale ona nie chce tam leżeć i się drze.
w ogóle to mam dość tego jęczenia. codziennie boli mnie już głowa. kiedy to się skończy?
zmykam na obiad do restauracji. szkoda tylko, że musimy zabrać ze sobą dzieci. przydałaby się chwilka sam na sam.
 
cos chyba nie tak robie i zostawie to na jutro bo nerwy mi wszystkie zjadly te suwaczki:-)
 
Ostatnia edycja:
Ale sie chyba udalo-jutro cos wiecej pokombinuje bo juz i tak tyle czasu nad tym zmarnowalam-dobrze ze babcia troche zajela sie Julcia-a od czego wlasnie mamy babcie:-) Ale niekiedy to tez by sie troche od nich chcialo odpoczac-te "dobre"rady i takie tam ale to juz temat na dluzsza chwile:tak:
 
reklama
ja się poddaje z tym jedzeniem. kupiłam jej dzisiaj obiadek o konsystencji przecieru po 5. miesiącu i co? wszystko wypluła i musiałam zjeść za nią. mleko z butli wypiła, a że dalej jęczała to postanowiłam dać jej jabłuszko. i znów język na wierzchu i pluła. ehh widać to nie konsystencja. i co ja mam teraz z tym niejadkiem zrobić? przecież ona nie może jeść tylko mleka. a ja nie mogę codziennie wyrzucać obiadków za 5 zł. szkoda pieniędzy
 
Do góry