reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

ewon hihi nie ważne jakich środków użyjesz, ważne aby podziałało :-)
k@m@ Później dam Ci namiar ale jak mąż wróci z pracy. My chodzimy na Bohaterów Warszawy na nfz. Jest taka fajna stomatolożka. Starsza babeczka ale naprawde ma podejście do maluszków. Byliśmy 2 razy tak profilaktycznie z Mikim. Także troszkę cierpliwości:-)
 
reklama
Witam

Kemyt witaj. Ja też z Pogodna.

Ewcia zdrówka dla Was. Macie jakąś wspólnotę czy spółdzielnię? Bo te szczury to chyba trzeba zgłosić żeby trutki wyłożyli.

Ja już drugi raz w przeciągu 1,5 tyg. mam anginę. Drugą załapałam dosłownie 4 dni po skończeniu antybiotyku na pierwszą. Wymaz z gardła wczoraj pobrany, żeby sprawdzić co to za dziadostwo. Filip zdrowy no prawie bo ma jeden problem ale tego chorobą nazwać raczej nie można. Sebek też miał anginę ale już jest dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie.

Kama ja sama nie wiem jakie pobieranie krwi jest lepsze, mój Filip i przy pobraniu z palca i przy z żyły płacze, przy palcu mniej ale to jak to nazwała Ewon "dojenie" nie jest przyjemne. Dziś miał pobraną krew z żyły bo więcej potrzebowali to pomimo płaczu było lepiej jak dla mnie bo szybciej. Co do stomatologa to nie pomogę.
 
Ryba a może nie wyleczylas do końca?? ja kiedyś non stop z anginami walczylam. Często zły antybiotyk dostawałam, później zmiana i przechodziło...
 
Ryba a może nie wyleczylas do końca?? ja kiedyś non stop z anginami walczylam. Często zły antybiotyk dostawałam, później zmiana i przechodziło...

Stosowałam się do zaleceń lekarza, leżałam no w każdym razie z domu nie wychodziłam, antybiotyk wybrałam do końca. Moją przypadłością, są niestety częste anginy, niedawno zmieniłam lekarza i na szczęście po tym powrocie (już nie raz tak miałam, że był nawrót) dr zaleciła wymaz, żeby wiedzieć właśnie czy dobrała dla mnie dobry antybiotyk a ma duże podejrzenia, że nie.
 
Stosowałam się do zaleceń lekarza, leżałam no w każdym razie z domu nie wychodziłam, antybiotyk wybrałam do końca. Moją przypadłością, są niestety częste anginy, niedawno zmieniłam lekarza i na szczęście po tym powrocie (już nie raz tak miałam, że był nawrót) dr zaleciła wymaz, żeby wiedzieć właśnie czy dobrała dla mnie dobry antybiotyk a ma duże podejrzenia, że nie.

No to dobrze, że pobrała, moze tym razem odpowiedni dobierze... Zdrówka!!!
 
Ryba a mój brat jak miał anginy ciągle zimą to lekarka lodami kazała go leczyć, i jak tylko zaczynało go boleć gardło to mama go lodami karmiła i wyleczył się,10 lat już anginy nie miał, a tak 4 razy w ciągu 2 miesięcy miewał je.
 
Cześć dziewczyny
Na topie anginy? My właśnie całą trójką wyleczyliśmy sie z grypy żołądkowej :baffled: Nawet nie pytajcie co sie działo w domu w tym czasie bo to normalny koszmar był. Najgorzej miał synek, wymioty za wymiotami. Całą sobote mieliśmy wyciętą z życiorysu. I zdani tylko na siebie:( masakra!!!! Ale juz jest dobrze. Dentysta odstawiony na następny tydzień, miało być w minioną sobote no ale choroba pokrzyżowała plan :( Zapisaliśmy sie do ra-dent. W Pon. pobranie krwi, także zdam relacje i z tego i z tego.
 
K@m@ no to nieźle zaatakowała Was jelitówka. Naprawdę współcZuję. Miałam raz. Koszmar. Najgorzej szkoda dziecka. Widzisz miaľam Ci podać namiary do stomatologa. Wybacz... Mój zapodział gdzieś numer. No ale widzę, że już znalazłaś.
Pozdrawiam
 
reklama
Hej wszystkim
Wczorajszy dzień pobrania krwi był dniem katorgi i dla dziecka i dla mnie. Mały gdy tylko zatrzasnęły sie za nami drzwi wejsciowe do lab. rozpłakał sie tak, że nie byłam w stanie go uspokoić. Po tym jak naczytałam się w internecie o tym, że kobieta z małym dzieckiem ma również pierwszeństwo, narobiłam sobie złudnej nadziei (a że nie jestem taka co to sie prosi) stałam z zanoszącym sie od płaczu maluchem na rękach w kolejce, która przypominała te za komuny, w środku mega gorąco i śmierdząco. Na szczęście to tylko pobranie krwi i szło to w miare szybko. Sam zabieg dla mojego syna nie był taki straszny, pielęgniarka bardzo miła, zwinna i silna :) Nawet nie wiedziałam, że moj okruszek ma tyle krzepy, byłam pełna podziwu, że kobieta dała rade.
Podsumowując, gdyby nie to że dziecko zaczęło mi płakać od samego wejścia do budynku i nikt sie nie domyślił aby nas przepuścić (chociażby z powodu histerii malucha) to powiedziałabym, że było super extra fajnie. Kilka słów o "dojeniu" paluszka.....ja bym tego tak nie nazwała, po prostu uciskanie. Ale każdy ma inne odczucia. :)
Dentysta nadal nie załatwiony.
Kemyt nic sie nie stało, poradzimy sobie :) tak czy siak. :))
 
Do góry