reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

IVO a ja mam termin na 29 listopada ale począwszy od 15 mam mieć termin na cc - planową - będzie to moja 3 cesarka i rodzę na Kopernika tez po raz 3. MAm lekarza z Kopernika - Tomaszczyk - ordynator na I piętrze - może się spotkamy po porodach? :)
 
reklama
IVO ja mam termin na 18 listopada także może się tam gdzieś spotkamy..
Może któraś mama, która rodziła siłami natury napisze jak wygląda opieka nad matką i dzieckiem po porodzie naturalnym..
jak długo trzymają w szpitalu i co należy zabrać do szpitala...

będę wdzięczna bo jak na razie to nie mam wskazań do cesarki...
 
@Jordgubbe dziękuję bardzo :-)
Może rzeczywiście masz rację z tym "zajmowaniem komuś miejsca", ale też nie chciałabym, żeby się okazało, że jak już zacznie się poród to odeślą mnie do innego szpitala... dodatkowy stres.
Swoją drogą czy można wtedy poprosić o przewiezienia do konkretnego szpitala?
Bardzo podobało mi się to co napisałaś o ostatnim dniu ciąży. Ciekawe jak to będzie u mnie, bo ja też fajnie się czuję w tym stanie - tak wyjątkowo ;-)

@Colaja i @ Monisia może rzeczywiście się spotkamy na oddziale :-) a jeśli chodzi o szkołe rodzenia to do której chodziłyście?
 
Bardzo podobało mi się to co napisałaś o ostatnim dniu ciąży. Ciekawe jak to będzie u mnie, bo ja też fajnie się czuję w tym stanie - tak wyjątkowo

Dzięki :-)
Powiem Ci, że tego dnia, gdzieś tak w okolicach południa pożałowałam, że każdego dnia ciąży nie przeżywałam jakby był ostatnim ;-) Robiłam wtedy wszystko to, czego przez ostatni miesiąc mi nie wolo było. Zwłaszcza masowałam brzuch, szłam ulicą dumna jak paw i z uśmiechem od ucha do ucha. Dodam jeszcze, że potwornie się bałam cesarki [jak śledziłaś ten wątek wcześniej to może czytałaś moje wpisy ;-)], bo miałam złe wspomnienia po pierwszej. Ale każdą zła myśl odsuwalam na bok. Mogłabym utknąć w tym dniu jak główny bohater w "dniu świstaka". Budzić się codziennie rano i stwierdzać, że jest 8 maja i jestem w 39tc.

Domyślam się, że to Twoja pierwsza ciąża. Mam rację?
Jeśli tak to ciesz się każdym jej dniem, bo uciekają w zawrotnym tempie. Zanim się obejrzysz będziesz tulić w ramionach... drugiego malucha ;-)

Co do szpitala to zależy jak zaawansowany jest poród. Jeśli będziesz mieć parte to oni przyparci ;-) do muru gdzieś jakieś miejsce znajdą. Czy możesz wybrać szpital nie mam pojęcia.

Monisia,
ja "rodziłam" SMSowo z koleżanką. Rodziła na Kopernika z mojego polecenia, lekarza tam nie miała, rodziła sn i była bardzo zadowolona i chwaliła opiekę. Była ostatnią pacjentką przyjętą w tym dniu do szpitala, bo takie przepełnienie na położnictwie mieli. Urodziła tuż przed północą i noc spędziła na sali poporodowej. NAstępnego dnia pojechała na oddział a wyszła w 3. dobie. Jak ja rodziłam to sąsiadka po sn wyszła w 2. dobie
 
ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, co prawda to moje pierwsze dziecko ale wydatek 400zł ok na szkole rodzenia to niestety nie na moje możliwości ale mam nadzieję że pielęgniarki pomogą i jakoś wszystkiego się nauczę ....pomału... mam taką nadzieję...
 
a powiedzcie kochane i przyszłe mamy co robić jakby się okazało, że nie przyjmą bo nie ma miejsc > ? najbliżej teoretycznie do Narutowicza ale moja koleżanka rodziła tam miesiąc temu i nie była zadowolona, żadnej opieki, radź sobie sam...
a do Żeromskiego to z Kopernika kawałek drogi...
 
Jordgubbe,
masz rację, to moja pierwsza ciąża... trzeba przyznać, że bardzo długo się broniłam przed dziećmi... prawdę mówiąc to wogóle ich nie chciałam mieć... Aż wreszcie przyszedł właściwy moment - może poprostu dorosłam ;-) [lepiej późno niż wcale ;-)] jednak z tym drugim maleństwem trochę Cię poniosło ;-) ja jeszcze nie wiem jak to jest mieć jedno...chociaż kto wie... ;-)
I choć bardzo dobrze się czuję będąc w ciąży, to jednak już nie mogę się doczekać spotkania z naszą kruszynką :-) ...choć czasem ogarnia mnie mała panika :-)
Przyznam, że nie doczytałam, że miałaś problemy z pierwszym cc... najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło!


Monisia,
mam nadzieje, ze wszystkiego powoli się nauczymy, nawet bez szkoły rodzenia...moja siostra nie chodziła i bardzo dobrze sobie ze wszystkim dała radę... ja jestem większym cykorem poprostu ;-)
A jeśli chodzi o ew. odesłanie do innego szpitala, to ja właśnie bym chciała do Narutowicza - to był drugi szpital, który brałam pod uwagę. Moja szwagierka tam rodziła dwójkę dzieci i za każdym razem była zadowolona.
 
reklama
Kolorowa,
Nikolcia suuuper. Już takie przytomne spojrzenie ma, nie? Oj rosną te dzieci ciut za szybko ;)
Moja od tygodnia "mówi" jak najęta, śmieje się i z wielkim zdziwieniem przygląda się własnym dłoniom ;)
a pamiętasz jeszcze, jak to było w ciąży? ;-)
Moja tak samo, ogląda ciągle te łapki, wkłada notorycznie do buzi i ślinić się zaczęła. Śmieje się do siebie w lustrze do rozpuku :-) Co do ciąży.. to jak na pierwsza mysl- nie pamiętam ale jakby sobie tak pomyślec dłużej... to pamiętam wszystko :D Ledwo chodząca słonica, haha.

Ivo.. moja ciąża była bezproblemowa ale chciałam tam rodzić bo mają tam najlepszą opiekę nad dzieckiem, gdyby czasem cos.. (tfu, tfu) poza tym, pracowała tam moja gin. ale w zasadzie nie miało to znaczenia, bo sie nawet z nią nie widziałam na oddziale.
Na szkołę rodzenia też nie uczęszczałam i nie żałuje, wszystkiego się szybciutko nauczyłam :)
 
Do góry