reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szymon, 24tc-siłacz mój najdroższy.....

reklama
Taak..nasze wcześniaczki muszą dużo przejść w szpitalu:baffled: Mój synek urodził sie 2 lata temu również w 24tyg ciąży z waga 660g..Lekarze mówią, że to najgorszy tydzień:no: Mały był 4 miesiące w szpitalu, od dwoch lat ciagle rehabilitowany. Ale trzymam kciuki, może akurat wszystko się dobrze skończy;-)

Blog Danielka Blog naszmalypudzianek na www.smyki.pl
 
Karolina, super z tą kupą :-)!!!!!!!!!!!!!!
Beti ma rację, dobrałyśmy się jeśli chodzi o kupy naszych dzieci. Ja też nie dawno czekałam z utęsknieniem na kupe u Szymka.:-D.
Super, że stan małego się poprawił. Wszystko na dobrej drodze :)
Nadal wam kibicujemy.

A Szymek normalnie, zaskakuje mnie co dzień czymś nowym. To, że się cieszy do wszystkiego, to juz norma. A wczoraj siedząc na wpół leżąco na moich kolanach, złapał mnie za palce wskazujące i zaczął się podnosić do siadu!!!!!! Wiem, wiem to za wcześnie, ale kolega nie odpuszczał i musiałam mu puść rączki, bo powtarzał to za każdym razem.
Od razu "skonsultowałam" to z naszym rehab, też mówi ,że za wcześnie, ale z drugiej strony to znaczy, ze mały jest silny.
 
Witam was kochane Panie,
Wiolu cieszy mnie to że Twój Szymuś to taki siłacz mam nadzieje że Jasiu też dojdzie do takiego etapu i pokona te wszystkie trudności, estii: jaki miły zbieg okoliczności :-)))) ucałowania dla Janka! MamoPaulinki ja do końca życia będę odmawiać Różąniec a jak Jasiu dojdzie do siebie to pierwsza wycieczka będzie do Częstochowy :-)
Mój mały kotek robi już kupki na prawo i lewo trochę gorzej z oddychaniem sobie znowu;- radzi, bez tlenu ani rusz ale wczoraj byłem pierwszy raz na rękach u mamusi i już byłem ubrany w szpitalne wdzianko i jestem podobny bardzo do mojego braciszka który, popadł w szał zabawek urodzinowych :-))
Wszystkim Wam kobitkom życzę szczęścia i zdrowia! A Tobie Wiolu za ten wątek ucałowania w oba poliki!
 
No mamuśka, pierwszy raz na rączkach? Toż, to radość ogromna pewnie była :-).
Karolinko z tym tlenem, to tak właśnie jest. Ale wszystko powolutku i z tlenu zejdzie:tak:. A czy siłacz z Jasia??? Nie wątpie, bo wiesz te nasze chłopaki z 24hbd, to nie jednego dorosłego by zakasowały :):). Pozdrawiam i buziaki dla Jasia od ciotki forumowej.
 
My już po kontroli u okulisty. Oczy ok, siatkówka się nie odkleja, kolejna wizyta jak Szymek skończy rok, wtedy też sprawdzimy czy jest wada wzroku.
Po wczorajszym szczepieniu - masakra. Cała noc nie przepana, Szymek był bardzo marudny, oj było ciężko... Nadal problem z kupą, 2 dni nic :(
 
Cześć Wiolu,
czy Szymcia dotknęła Retinopatia?? a co z tą kupką?? może jakaś wlewka by pomogła??? moja siostrzenica urodzona w terminie i karmiona piersią robiła jedną kupkę na tydzień tak przez pół roku. Ja chyba poproszę żeby mnie nauczyli jak to się robi!!!!
mojego Jaśka przewożą w poniedziałek do innego szpitala na nauki jedzenia i fizjoterapie. Dziś go wtuliłam za wsze czasy :happy:
 
reklama
Karolina, to jak już nauka jedzenia, to domek na horyzoncie :-):tak:. A dlaczego do innego szpitala?? Rozumiem, że bliżej domu??
U Szymka z tymi kupami to tak dziwnie, nie robi 2 dni, brzuch ma miękki, bąki puszcza, ale jak zaczyna się gramolić i popłakiwać to ja myslę, że przez ten brak kupy. Teraz bedę rozmawiać z pediatra o zmianie mleka, może to coś pomoże...
Nadal myślę o Jasiu i trzymam kciuki. Pisz co nowego u was. Pozdrawiam.
 
Do góry