A u nas walentynki to zaden szczegolny dzien,jak kazdy inny,kwiatki dostaje w inne dni- bez okazji, na kolacje chodzimy czasami -bez okazji,prezenciki robie Carlo czasem ot tak-bez okazji,na amory zbiera nam sie tez bez okazji
naturalnie i spontanicznie:-)
Edyta powiedz mu ze jak pojedzie sam na te narty to ty pojedziesz sama do......tu wymysl, sanatorium,hotel, wycieczka,...nie wiem, cos co zabrzmi powaznie, serio.
A od czasu do czasu zostaw mu maluchy ot tak i wyjdz na spacer,niby dlaczego tylko ty masz sie tak poswiecac???palcem sobie ich nie wyrzezbilas, nie sa tylko twoje!!!!
Zachec go do pomocy, oni tak lubia, jak sie ich poprosi, podlize sie troche, przy nich trzeba czasem grac, jak aktorka,zeby cos uzyskac, przekrecic na swoja strone , a potem chwalic, chwalic, chwalic, ....itd.Zobaczysz to zadziala.Zawsze chwalic, a myslec swoje
Kira zgrzyty to wszedzie sa
Ewelina moj to moze nie lewy ale leniwy, czasami wydaje mi sie ze moglby wiecej porobic, a czasami wydaje mi sie ze za duzo wymagam
(fajnie ze mamcia przyjezdza
)
>Madzka
Gdzieś słyszałam, że faceci są jednozadaniowi
Zgadzam sie
Odnosnie usypiania maluchow, podziwiam waszych mezow, u nas by to nie przeszlo, predzej by do zabaw doszlo jak do spania, hihi