reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tu można się przywitać i napisać coś o sobie :-)

witam.
oczywiście, ze to nie ma żadnego znaczenia. dziecko trzeba zapisać w okreslonym terminie i tyle a jak brakuje miejsc to kryteria są rózne. im więcej miejsc brakuje tym więcej kryteriów.
zawsze było tak, ze pierszeństwo maja dzieci niepełnosprawne, ale to w przedszkolach integracyjnych, dzieci rodziców samodzielnie wychowujących, potem obojga pracujących, dalej rodzeństwo dzieci już chodzących, z rodzin wielodzietnych itd jesli to nie wystarcza to posuwaja sie nawet do tego, ze jesli dziecko 1 wrzesnia nie bedzie miało ukończonych 3 lat to nie przyjmą, dopiero jak skonczy, ale tez tylko wtedy jak będa miejsca, a wiadomo, ze ich nie bedzie skoro nie chca przyjąc na poczatku. to oczywiście jest bezprawne, bo w ustawie jest napisane, ze musza byc przyjęte wszystkie dzieci kończące 3 lata w danym roku kalendarzowym, ale dyrektorzy wymiguja sie własnie brakiem miejsc.
gdzies tam to dziecko zawsze mozna upchnac. np na drugim koncu miasta
no i u mnie tak to własnie wyglada.
kogo to obchodzi, ze ja muszę isć do pracy. w momencie zapisów nie pracuje i to mnie dyskwalifikuje.
no ale cos wymyslę.
mam nadzieję:)
co do obaw o rozłąke, to ja mam troche mniejsze nikita33.
w listopadzie troche sie doszkalałam i Oskar chodził na taka jakby swietlicę, na 5 godzin dziennie.
bałam sie jak cholera, bo on prawie nigdy z nikim nie zostawał, nie mówiac juz o obcych osobach.
okazuje się, ze zupełanie niepotrzebnie.
oczywiście pierwszego dnia latałam do niego co pół godziny, a on się w najlepsze bawił.
na poczatku to jeszcze cos tam do mnie gadał, a po kilku dniach nawet nie zauwazał jak wychodziłam, co mnie trochę bolało:)
problem był tylko z jedzeniem, sam nie chciał jesc, z opiekunka tym bardziej, więć wyrywałam sie na posiłki.
fakt, ze duzo z nim rozmawialam wczesniej, tłumaczyłam, ze idzie do przedszkola, bo mama musi iśc do szkoły, pokazałam gdzie będe i mówiłam, ze będę przychodziła.
do tej pory jak jesteśmy w poblizu tego miejsca to Oskar mówi, ze chce "do kokola":))
jesli sie dostaniemy to chcę go zapisac na zajęcia adaptacyjne, nie wiem jeszcze jak to wyglada, ale niech pozna dzieci i miejsce.
własnie tez gdzieś w necie wyczytałam, ze w tym roku dopiero od 1 marca zapisy. strasznie pózno. a w przedszkolu jeszcze nie wiedzą!
juz bym chciała mie to za sobą!!!
pozdrawiam mamy i wszystkie wrzesniowe przedszkolaki:)
 
reklama
Witam!!!
Mój synek Mateuszek ma 2 latka i 4 miesiące,to chyba tez można go zlaiczyć do dwulatków.
Jest rozszalały i dużo się rusza.Pozdrawiam,papa
 
Oj, leci, leci.... my niedługo robimy papa dwu i trzylatkom i przenosimy się do działu o starszych dzieciaczkach:tak:. Jeszcze parę dni i trójeczka na torcie... ale będziemy tutaj zaglądać.

pozdrawiam
nikita
 
Hej,ja chyba też dwulatkową mamą jestem.W każdym razie drugi rok życia trwa.Mikołaj skończy 2 latka 30 maja:-) Jejku,jak ten czas leci:szok: Powodzenia w przedszkolnyh sprawach,my mamy jeszcze (tylko) rok do takich dylematów.Buziaki.Pa.
 
reklama
Witam
Tutaj Inja, piszę poraz pierwszy. Jestem mama 2 letniej gwiazdeczki o imieniu Madzia. Pozdrawiam ciepło.
 
Do góry