reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

U lekarza

No i kolejne ktg za mną. Trzymali mnie godzinę, bo Szymi sobie spał... Jak śpi to ma tak 140-150, a jak zaczyna się ruszać to 170-180. Lekarz twierdzi, że to normalne, położna że dziecię nerwowe :confused: Następne ktg w czwartek.
 
reklama
Melduje się po wizycie. Sprawa wygląda następująco :-) Młody olbrzym waży...4300g :szok: lekarz zrobił mi masaż szyjki żeby coś rozruszać, w sumie to nie bolało aż tak strasznie, bardziej taki dyskomfort czułam. No ale waga młodego trochę lekarza przeraziła i kazał zgłosić się w piątek (nasz planowany termin porodu) na godzinę 7.45 do szpitala z walizką i uśmiechem na ustach do szpitala. Zrobią mi ktg i USG i jak się potwierdzi waga Robercika to będzie cesarka. Więc mamy 90% szans, że w piątek (jak to Cortina mówi) lekarz mi Roberta urodzi :-D

Powiem Wam szczerze, że teraz to mi wszystko jedno czy będzie cesarka czy nie...byle Robert zdrowy. Jakby była cc to nie ma stresu bo będzie ją robił mój lekarz i on też będzie na dyżurze tak więc nie mam póki co się martwić.

A więc byle do piątku :happy::happy:
 
paol1nka - ja miałam podobnie w nd :p Mnie najpierw mordowali kilkadziesiąt minut, a potem kolejne kilkadziesiąt minut bo też Staś sobie spał w najlepsze :) I zapis im się nie podobał bo dziecię za mało aktywne było, potem miałam usg, i miałam iść zjeść coś z automatu żeby dziecię rozruszać :p poprosili mnie znowu po pół godzinie to szalał i zapis już im się podobał, hehe :) Kolejne ktg mam w pt i mam przyjść najedzona :p Ale 4 godz na IP spędziłam w sumie, bo sporo ludzi było.

kwasia - nie no ładnie odżywiłaś swojego synusia, hehe :D Ale fakt, nie ważne, jaki poród, ważne, żeby dzieciaczek zdrowy był :) W takim razie powodzenia życzę i trzymam kciuki!! :)
 
Kwasia ale Robercik duży :) Pozytywne nastawienie najważniejsze więc gratuluję :-)

My też po wizycie rozwarcie na 2 palce czyli ok 2,5cm, przygotowanie szyjki 7/10pkt :-) więc bardzo dobrze a Oli waży 3270g ale lekarz mówi że wynik może być zawyżony bo już się źle brzuszek mierzy i stwierdził że w ciągu tygodnia urodzę ale na to się nie nastawiam bo znowu się rozczaruję. Masaż szyjki mnie nie ominął ale nie było aż tak strasznie.
 
u mnie na wizycie były jaja, bo ledwo przyjechałam do szpitala dostałam skurczy, było mi niedobrze i w ogóle bardzo źle się poczułam. Lekarz mnie zobaczył, zbadał szyjkę, skwitował że jeszcze nie rodzę, ale jak mam skurcze i jestem tu sama samochodem, to on mnie nie puści bez KTG, bo jak zacznę rodzić podczas jazdy, to to się źle skończy. Na KTG czekałam jakoś 2 godziny, bo było wszystko zajęte. Skurcze w międzyczasie się osłabiły i były rzadkie. Połozyli mnie pod KTG i co? skurcze przez 1,5 godziny co 2-3 minuty, ale nie porodowe. Połozna sprawdziła szyjkę. Miękka i rozwarcie na palec. Podobno przygotowuje się do porodu i jak na jej gust powinnam urodzic do końca tygodnia może nawet dzisiaj w nocy, ale z racji, że to pierwsze dziecko, to może się przeciągnąć. Synuś należy podobno do średniaczków, ani za mały ani za duży, więc podejrzewam, że waży coś między 3-3,5 kg. Skurcze nadal męczą, ale jestem w domu i czekam aż się coś więcej rozkręci.
 
reklama
Do góry