reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

umiejętności naszych maluchów

reklama
Jutrzenko-gratki dla Kubusia.

u nas liczenie nie bardzo-ale za to Kuba powtórzy cały alfabet jak mu mówię literki-np.ja zaczynam "a"-potem on "a".....(jak mi się uda go nagrać to Wam puszczę)
z mówieniem ile ma latek -to nie wiem skąd mu się to wzięło-ale mówił na początku "tu" :-)-a teraz "wa":-)
u nas Kuba jakoś bardziej bierze się za trudne wyrazy-a często tych łatwych ,podstawowych nie umie jeszcze słabo mówił mama (bo na początku był tata) to już umiał powiedzieć MIŚ.teraz doszedł "nusz"i "źiaba"
 
u nad dwa to "wa" i jak sie pytam ile masz lat to pokazuje 2 paluszki wskazujacego i kciuka ale to juz jej dawno uczyłam ale po tsy 4 to niemam pojecia jak napisac wczoraj ogladała KAYE i usłyszała EDI i tera chodzi i mówi ze ma misia EDI a na buty mówiła pupu ale teraz juz mówi buti
a na kupe i na pupe mówi tez pupu hihihihih i musze zgadywac hihihihi
a daj to zawsze mówi maa ale ja nie reaguje i mówi pózniej daaaaj , na dom -"dom"i takie tam mniam mniam , picie-picia,lala , Ola ,ala, ciocia,dziadzio,baba,pani pan-pam myj myj balun _balon ,slicznie mówi Ania :)). łuki, misio to mimi a teraz minio-mino,hihi baja tez woła i krzyczy dzim dzam hihihih ale reszte to trudno mówi choc to amale pózniej si epoprawi i jest choccc
a co do nieprzyzwoitych słówek to podłapała i ciagle mówiła przez 2 dni kude ale niezwracałam uwagi i juz mniej gada

a jak mówi kura to normalnie sikam
 
u nas też z liczeniem niebardzo, tzn jak się przygotowuje do skoku z kanapy to mówi tsii, tejiii (w wolnym tłumaczeniu trzyyyyy, czteryyyyy:-D)
Tak poza tym to czesc, guma, chcesz, daj, dziękuję ( a raczej dziękówa bo mówi kuła:-D)
I to chyba wsio:tak:
Nie za dużo, ale spoko ma jeszcze czas:tak:

Ahaaa, no i robi identycznie jak Daria i Gaja z tym że jeszcze mówi mi nu nu nu:-)
 
No to i ja sie pochwale troche bo jest czym ;-) Kaya juz full slowek mowi i nawet laczy w takie mini zdania. Pocieszna jest bo np na dworze ostrzegala swoja kuzynke - "Pati waziaj ato(auto)", ogladala bolka i lolka("bolek bolek" u niej) jak dostali od faceta paczke z niebieska kokarda i mowi "pan plezient dała"(czasem jej sie myli ze pan dal, a pani dala), a w aucie jak jej mowie ze jedziemy do sklepu to sie klocila " nie! baci dziemy"
Poza tym potrafi nas rozbrajac jak wola "daj buzi mamuś", w ogole mamuś i tatuś tak fajnie brzmi u takiego krasnala... I I love you ja juz dawno nauczylam to mowi "aj ju ju"
Jak z rodzicami na skypie rozmawialysmy, to R po powrocie z pracy pyta co dziadziu mowil? a Kaya - "heloł" a babcia co mowila? - "baj"
A raz tato sie pytal kiedy przyjedzie do dziadzia, to ja jej mowie ze to daleko ze trzeba samolotem leciec i Kaya tak sie zawiesila na moment i mowi "dziadziu leci olot" (mloda czesto poczatki "zjada".... ale sek w tym ze widac, ze juz tam cos kojarzy w tej malej glowce...
No a poza tym to Kaya juz nie da sobie w kasze napluc i sie wykloca o swoje "daj, to moje" , "odawaj", "sio", "ine daj"... Nawet jak jedziemy autem, to nas kieruje ze nie tam mamy skrecic, tylko "tutaj dziemy" (najczesciej do "baci") i poniewaz teraz juz duzo domow oswietlonych przed swietami to ciagle sie zachwyca "o tutaj atełka"(swiatelka oczywiscie) "duzio atełka"... A mnie raz rozwalilo jak jej mowie ze do polskiego sklepu jedziemy, a ze bylo blisko i poznala dokladnie gdzie jedziemy, to mowi "bułe upić tak?"
Jeszcze z takich fajniejszych to mloda sie nauczyla ladnie mowic piwo, kawa i raz znajomy sie z nia kubkiem z sokiem stuknal i powiedzial cin cin, to teraz jak cos pije to Kaya tez ze zwoim kubkiem leci i mowi "daj ci cin mama" (jak jem chleb i ona je to tez jest ci cin, nawet kapciami sie stukala ze mna, bo widziala jak zakladam swoje akurat....
No i jeszcze mloda kilka slowek z angielskiego zalapala bo na ciastka mowi "kuki" albo "kukis" na swinke morska wolala "koszą albo kosion" bo tak jest mniej wiecej fonetycznie po francusku (R ja nauczyl) no i wita sie czesto "haj" "heloł" i potrafi bonjour powiedziec, chociaz to bardziez "buziu" brzmi, a i oprocz tego jeszcze powie "kuje mamus"(dziekuje), "blanoc"(dobranoc), "obly"(dziendobry), "dziemy pać"(spać)

Osz sie rozpisalam ale faktycznie mloda duzo gada i jeszcze duzo moglabym pisac, ale duzo rzeczy akurat teraz nie pamietam no i nie chce przeginac, ale ubaw z nia mamy niesamowity... takie fajne doswiadczenie jak sie z takim maluchem mozna juz po ludzku dogadac:tak:
 
reklama
reklama
Do góry