reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Umiejętności naszych pociech :)

Hej hej hollo..
Mój synek coraz pewniej stoi przy wszystkim co się da.Na spacerkach nawet przy wózeczku,ławce...No i od kilku dni stara się przemieszczać boczkiem.Nie mam w co rece włożyć bo cały czas musze za nim stać:baffled:
Raczkowanie teraz zeszło na dalszy plan,tak jak pędrakował po całym domu,teraz leniwy,tylko stanie go interesuje.
Raz mu się udało powiedzieć mama.Oczywiście ewidentnie widac było ,że przez przypadek ,ale za to tak wyraźnie ,że aż mi łzy w oczach stanęły:-D
 
reklama
macy zgadzam się że kumają a te wszystkie ksiązki to chyba nie do końca doceniają co takie szkraby potrafia:))))

u mnie mały dziś się sam wydostał z wózka, doleciałam w ostatniej chwili, spał w kuchni nie przypięty a ja byłam w łazience, wychodze a on prawie stoji trzymając się wozka, całkiem sprytnie to zrobił choc nie wiem jak się tak poobracał, na nóżkach długo sie nie utrzymał i na mój widok zaraz pac na podłogę, chyba zdziwiony sam co dokonał, ale ja miałam strach i dumę jednocześnie że taki kumak za to matka głupia!!!!!!!
 
U nas to raczej czołganie, a nie pełzanie, robi to tak jak w wojsku, raczkowanie rzadziej, bo czołgiem jest szybciej, stawanie na nóżki, siadanie. Wczoraj moje dziecko odkryło że mamy w domu schody, najpierw było 5 min prób " co tu zrobić żeby się tam wdrapać", aż tu nagle eureka, stanął na czworaka przy schodku i udało się. Niestety mamy już za sobą pierwszą próbę wymuszania. Wczoraj Miki zaczął się bawić klapkami m i do buzi, m mu je zabrał tłumacząc ze nie wolno brać do buzi i za 3 razem ryk, my tłumaczyliśmy że nic się nie stało i do buzi nie wolno wkładać, a on tylko czekał aż ktoś weźmie go na ręce, zaczęliśmy rozmawiać o czym innym i zapomniał. A ostatnio, jak po pierwszym karmieniu chcę odłożyć go do łóżeczka to też jest ryk. Chyba nadszedł czas że dzieciaczki testują na co mogą sobie pozwolić.
 
Oj tak! to prawda,że maluchy sa juz mądre! U nas tez już wiele takichy sytuacji kiedy mały pokazuje charakter.Wymuszanie też się zaczyna.
Uwielbia np łapać mnie za włosy ...jak krzyczę "ała" to z uśmiechem ciągnie mocniej.Nie ma siły żeby puścił sam.Musze mu rozprostować piąstkę.Ech ..ile włosów już straciłam:(
 
gratulacje dla wszystkich zdolniachow!
Moja od paru dni "przybija nam piatke" a od dwuch tygodni szykuje sie na pielgrzymke do czestochowy bo chodzi po kolanach a tulow w pionie...uwielbia tez tak siedziec na pietach i cos grzebac przy zabawkach. Stanie u nas opanowane do perfekcji, jak siedzi z nami na wersalce to staje i sie puszcza ....stojac przez pare chwil i sie rzuca smiejac....chodzi wokolo mebli trzymajac sie raczka jedna i przechodzi przdez przeszkody typu jakies kolano bo ktos akurat na wersalce siedzi.
za to nadal nie gadamy ;p NIC!
 
roxeen gratulacje dla Boo:)))) rozwalił mnie tekst "stajemy w pozycji czworacznej i nie wiemy co dalej" :))))

a tym gryzieniem to też ciekawe bo u nas się też zaczeło a wczesniej nie miał takich pomysłów i szczypie okrutnie, tak sobie myśle ze to objaw miłosci albo tęsknoty bo jak wracam z pracy to sie przysysa do mnie i własnie szczypie, gryzie, ciagnie za włosy...;)))
u nas pozycja też jest i raczkowanie (do tyłu) ale jeszcze sam nie umie siadać, a czy wasze pociechy przy tych próbach też czasem nabiją sobie guza, bo u nas to sie ostatnio corac częściej przydarza?
 
W końcu mogę się czymś pochwalić.
Moje dziecię przed chwilką wstało samo przy kanapie po czym zrobiło 4 kroczki w bok w kierunku chrupki. Dosięgnęła chrupkę usiadła na pupkę i wcina :-)
W końcuuuuuuuuu!!! :-)
Ale raczkować nie ma najmniejszego zamiaru :-)
 
reklama
Black niektore dzieciaczki nie raczkują i z tego co wiem nie ma w tym nic złego.

Fiolcia tez juz wstaje wszedzie gdzie sie da i troszeczkę próbuje sie przesuwac przy meblach.
ale najwazniejsza nowa umiejętnsc (która dalej trenujemy) to samodzielne zasypianie w łóżeczku. dziecko samo stwierdzilo ze w wózku jest nie wygodnie bo nie da si ena boczku ani na brzuszku zasnac;-) oby tak dalej
 
Do góry