reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w domu z maluchem

u nas to samo pytia :tak:

z tym, ze Bartek to "meme" zamienil na dzwieki przypominajace krztuszenie sie... takie "ichiiiiichiiiichii".... i tak w kolko a jak widzi ze cos do jedzenia mamy to juz w ogole efekty dziwkowe sa spotengowane :baffled:

:tak: :tak: :tak:
tak tak u nas to samo. jak jest duzo osob w domku to Zuzia mnie nie zauwaza jakos ale jak jestesmy same to krok w krok chodzi za mna i tylko wola mmmamaaaammaamamamaa i raczki wyciaga albo uczepi sie moich nogawek i wstaje :cool2:
 
reklama
dokladnie jest tak samo u nas :-)
ale namowilam meza i zapisalam sie na fitness i silownie i codziennie sie wymykam na ok 2 godzinki - pomaga
 
spryciara! ;-)

niestety ja nie mam tyle samozaparcia i sily zeby jeszcze gdzies chodzic :-( do fryzjera sie wybieram juz od miesiaca i choc czuje ze to bedzie dla mnie przyjemnosc, jakos nie moge sie zebrac. ale umowilam sie na przyszla sobote wiec klamka zapadla :tak: zrobie sobie szalenstwo na glowie, jak sie uda (i nie bede straszyc ludzi) to wkleje fotke :baffled:
 
Czesc domowe mamiusie:-)
ja tez jestem w domku z Selinka i to bylo moim marzeniem spedzic ten najwazniejszy czas z mala i bardzo sie ciesze ze tak moze byc , chociaz czasami mam naprawde dosyc szczegolnie przy zabkach kiedy selinka caly dzien placze i marudzi i musze ja nosic, ale wszystko jest do przejscia
U nas nie ma przynajmniej jeszcze syndomu mamiej nogawki :-D chociaz selinka lubi jak jestem w poblizu.

Kasiula zazdroszcze Ci tego fitnesu az sma chcialabym pojsc ale moj maz wraca przed 19 kladziemy Selinke spac a pozniej nie mam ju sily i ochoty teraz wieczorem jest zimno i nieprzyjemnie.

Magdalena ja tez ide do fryzjera w koncu :szok: w przyszlo sobote i chyba tez zaszaleje tylko nie wiem jeszcze jak :-D :-D :-D bo z moimi wlosami to nie za wiel da sie zrobic :-D :-D takie cieniutkie :sick:
 
pozytku jak narazie nie mam jedynie zakwasy :-D
ale mam nadzieje ze niedlugo zobacze rezultaty, tym bardziej ze chodze codziennie na fitness a potem na silownie pozyjemy zobaczymy :tak:
ale jestem zadowolona ze moge sie na troszke z domu wyrwac zrobic cos dla siebie :happy:
 
ja tez kisze się w domciu z Emilcią
ale nie jest źle
nawet powiedzialabym ze jest super
jak pracowalam 3tygodnie to tak sie za tym stesknilam ze teraz jestem wniebowzieta:tak: :tak: :tak:

na fitnes obiecalam sobie ze zapisze sie jak tylko bede mogla emi poslac na 2godzinne zajecia dla maluchow jak bedzie miala jakis roczek musze dokladnie podpytac kiedy mozna
maz sie krzywi bo bedzie musial wydac i na zajecia dla emi i dla mnie
ale ja juz postanowilam

czasem niesttey lapie taka niehcec i zmeczeie tym calym domem :dry:
ale ...

Emi raczej nie czepia sie nogawki potrafi pobawic sie sama jak jej sie znudzi to leci za mna do kuchni ale tez obserwuje co robie albo zajmie sie drewniana wielka lyżka ktora jej daje

jak pracowalam i wracalam wieczorem to po powierocie nie mglam jej odstapic na krok bo mement byl taki placz ze szok
 
Przy Piotrku to ja z chęcią szłam do pracy - na 3-5 godzinek dziennie - 5 minut od domu. nie byłam zbyt zmęczona, wyrwałam się z domku, miałam opiekę dla Piotrka - babcię. to mi pomagało.

teraz kiedy musze wyjśc na dłużej, a do tego przedszkole sie nie sprawdza ze względu na choroby Piotusia i przy okazji Bartka - padam i marzy mi sie wychowawczy. Dla dzieciaczków to ja juz siły nie mam jak wracam po pracy do domku... az mi smutni, siadam na kanapie..

Ech, ostatnio to mi sie wyć chce...
oprócz maluchów to mi nic nie wyszło - glupie mysli...

Ale wtedy byśmy juz zupełnie nie mieli co do garnka włożyć... :(
 
azik nie zalamuj sie, juz niedlugo przyjdzie wiosna wszystko sie zazieleni dni beda dluzsze i na pewno bedziesz miala wiecej sily dla swoich maluszkow :happy:
zima to paskudny okres zwlaszcza taka nijaka chyba kazdego dopada czasami zalamka :sick:

kasiula dobry pomysl , ja tez poszukam moze jakiegos fitnesu z mini przedszkolem albo jakis zajec dla maluchow i wtedy bede miala sie jak wyrwac chociaz na troszke :happy: zawsze to jakas zmiana
 
reklama
Do góry