reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Witajcie Brzuchatki :-)

U mnie dzisiaj słonko świeci :-D nareszcie, ale ja mimo wszystko nie mam na nic siły... :zawstydzona/y: Już mnie to męczy. W dodatku w pracy czeka mnie nawał pracy i nie wiem w co łapy wsadzić.... :-(

Kobitki prosimy o relacje z wizyt :tak:

Miłego dzionka :-D
 
reklama
A kiedy mówicie swoim bliskim o ciąży? Znaczy nie mężowi, tylko tak dalej - dzieciom, rodzicom, rodzeństwu?
An
Ja się wstrzymam do końca pierwszego trymestru. Ostatnio najbardziej przeżył stratę mój synek... myślałam że mi serducho pęknie, więc teraz nie mam zamiaru się spieszyć
 
Ze specjalną dedykacją dla Tatusiów z okazji Ich święta :

Z okazji Twojego Święta, za wczoraj i dziś, każdym czułym serca uderzeniem i każdym z niego płynącym życzeniem, zdrowia, sił i codziennej radości wraz ze słowami największej wdzięczności, za wszystkie dla nas trudy i starania, składamy dzisiaj podziękowania.
 
Witajcie Dziewczyny ! z tej strony Gródnioweczka :-) ..alez ten czas leci :tak:
..co do pierwszej wizyty to faktycznie USG w 5 tygodniu może wykazać tylko sam pecherzyk ...ja tak miałam i najdałam się sporo nerwów przez 2 tygodnie oczekiwania na nastepne USG, bo lekarz ostrzegł mnie,że zdarza się ,że pecherzyk może byc pusty...ALE jednak zdecydownie RADZĘ na wizytę iść jak tylko się dowiedzie, bo u mnie np. okazało się ,że odkleja się trofoblast i gdyby nie szybka ,końska dawka luteiny i absolutny przykaz lezenia to ciąże te prawdopodobnie straciłabym :baffled:
..a tak po 2 tygodniach leżenia w 7 tygodniu okazało się,że zarodek już widać , serduszko biło a to co się odklejało sie przykleiło i stytuacja została opanowana...Luteine biorę do dziś,ale powoli zmniejszamy już dawkę...na poczatku brałam 8tabletek dziennie dopochwowo...później 6, 4 a od dzisiaj już tylko 2 dziennie...

A jak Ci sie to objawialo na USG, ten odklejony torfoblast?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ze specjalną dedykacją dla Tatusiów z okazji Ich święta :

Z okazji Twojego Święta, za wczoraj i dziś, każdym czułym serca uderzeniem i każdym z niego płynącym życzeniem, zdrowia, sił i codziennej radości wraz ze słowami największej wdzięczności, za wszystkie dla nas trudy i starania, składamy dzisiaj podziękowania.

Dziekuje , skorzystalam :-)
 
Hej!
Ja na razie mam za soba tylko jedną dziwną drzemkę w ciągu dnia, ale u mnie to ledwie początek. Ale z poprzednich razów pamiętam, że potem taka seność mija. Po 3 miesiącu mniej więcej. I ja jeszcze koło 7 miesiąca dostawałam takiego szwungu do prania, sprzątania, malowania, że hej. Zobaczymy jak będzie tym razem.

Pocieszacie mnie, że nie tylko mi takie się brzuszysko zrobiło - niby nie ma z czego, a jednak. Przy czym ja schudłam w ciągu ostatnich 5 miesięcy 16 kg, brzuszek miałam płaski, waga mi póki co nie rośnie, ale w pasie się zrobiłam znaaacznie szersza. Nie wiem, czy to nie ma coś wspólnego z hormonami, które jakoś tam działają na wiązadła/mięsnie (?) i je rozluźniają.

A kiedy mówicie swoim bliskim o ciąży? Znaczy nie mężowi, tylko tak dalej - dzieciom, rodzicom, rodzeństwu?
An

Ja na razie powiedzialam tylko rodzinie i najblizszym kolezanka.. reszta na razie nie wie.. jakos mi sie nie spieszy, mam nadzieje,ze sami zobacza ;-)
 
Ja też bardzo bym się chciała pochwalić, ale się boję... ostatnio też się pospieszyłam a później tłumaczenie było dla mnie dramatem... Ale zaczęłam się zastanawiać czy po wizycie 9 lipca nie powiem rodzince...BO WIEM ŻE WSZYSTKO BĘDZIE OK !! (to się nazywa myślenie życzeniowe :rofl2:). Lolkowi powiem jak już mi brzuch wyskoczy :-p
 
Witajcie, ja też jestem dzisiaj zmęczona, najchętniej bym wogóle z domu nie wychodziła, matko co to będzie jak urośnie brzuszek... nic sie nie bedzie chciało :p Piszcie dziewczyny jak po wizytach u lekarzy, pozdrawiam
Dziewczyny ja dzisiaj - Maskara... tak sie zle czuje :( , godzine temu lezalam i bylam odrobine od tego zeby isc do lazienki i zwymiotowac... czuje sie okropnie, mdli mnie strasznie dzisiaj... mimo tego ze wpycham w siebie cos caly czas, chcoiaz wcale nie mam ochoty.
Mialam sie uczyc i nic z tego bo tak sie zle czuje... :((

Dziewczyny jak dzisiaj humory??? Lepiej???:tak:

A kiedy mówicie swoim bliskim o ciąży? Znaczy nie mężowi, tylko tak dalej - dzieciom, rodzicom, rodzeństwu?
An

My narazie nikomu nie mówimy -> dopiero jak zobaczymy bijące serduszko:-)

Dzięki za rady, ja do lekarza idę jutro i już nie mogę się doczekać, (nie było wcześniejszych terminów) Samopoczucie u mnie ok. i bez większych dolegliwości, ciągnie mnie tylko nieraz brzuch ale chyba to normalne
Życze miłego dnia

Rossa to czekamy na relację z wizyty:-)

My razem z Shingle się dziś wybieramy do ginka i mam nadzieję, że wrócimy zadowolone:tak: ja dziś jestem taka jakaś osowiała:-p ehhh, bo ta pogoda mnie dobija:angry: no, ale coż jakoś to trzeba przeżyć:tak:
 
My razem z Shingle się dziś wybieramy do ginka i mam nadzieję, że wrócimy zadowolone:tak: ja dziś jestem taka jakaś osowiała:-p ehhh, bo ta pogoda mnie dobija:angry: no, ale coż jakoś to trzeba przeżyć:tak:

Kochana ja się do lekarza wybieram dopiero 9 lipca...
Z tego co pamiętam to Ty masz dzisiaj wizytę, a Rossa jutro.

Oczywiście czekamy na relacje :tak:
 
reklama
Do góry