reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

witam wszystkie wrześniówki,
po weekendzie jestem jak martwa, nie pamietam w życiu, żebym miała takie nudności, Trzyma mnie cały dzień i to od trzech dni.Spać ciągle sie chce. Tylko czekam aż młody usnie i ja też się kłade. Trochę mam rzeczy do zrobienia, ale po prostu nie daję rady. Okropne.

Dzisiaj idę do lekarza, mam nadzieję, że zrobi usg. Już sie nie mogę doczekać.

kegle
, trzymaj się
 
reklama
Miłej niedzieli. :-)

niedzieli?????:-D:szok:

no bo z tymi szczepionkami tak jest, 100 rodzajow,ot malutki zaszczyczek, jasne czemu nie a bizes farmaceutyczny rosnie w sile i raczej nie mysli o zdrowiu raczej KASA KASA KASA,wirus pseudoswinskiej grypy byl tego swietnym przykadem plus durne media zrobily swoje...szczepic kobiety w ciazy niedokonca zbadana szczepionka,,,,,, zgroza:szok:
pamietacie bylo wielkie halo 3 lata temu o pneumokokach i sepsie... teraz juz nikt nie slyszy,ze ktos na sepse umarl czy zachorowal...a szczepioneczki zostaly sprzedane jak cieple buleczki:no:
ciekawe jaka chorobe za rok wymysla ( wyprodukuja w laboratoriach ):cool:
 
Ostatnia edycja:
poczytałam trochę, co napisałyście przez weekend, i widzę wątek o karmieniu. Ja bardzo lubiłam karmienie, choć były trudne momenty skoków rozwojowych,m jak młody chciał jeszcze, a mi nie nadążało lecieć.
I tym razem muszę koniecznie zadbać o bardzo wygodne miejsce do karmienia, chyba to będzie fotel. Poprzednim razem nie zadbałam i tak mnie kręgosłup bolał że szok, a mogłam tego uniknąć.
Może macie pomysł gdzie szukać takich wygodnych foteli do karmienia?
 
No i chyba ja do was dołączę, ale jakoś słabo się cieszę. Mam już małego szkraba (1 rok 2 miesiące) i jakoś nie planowaliśmy kolejnego zwłaszcza że jest nam ciężko (brak pracy). Jestem załamana normalnie:no: Wciąż się łudzę że to nie ciąża choć już 8 dni po @ w piątek test wyszedł negatywnie, ale poprzednio tez tak było dopiero drugi test dał kreseczkę
 
Ehh teleportacja... marzenie każdej ciężarnej.
W d. mam podróże kosmiczne, to powinni wynaleźć DLA NAS!!!

kegle trzymaj się, szybkego zafasolkowania
anja niby tym razem blizna wygląda ok, a maiłam usg diwcipne. Zobaczymy.
Znam kobietę po 5 cc,:szok:
A z zarazkami to mój pediatra zaleca dzieciom brudzenie się:-D Podobni na ziemi są jakieś bakterie których rozsądne dawkowanie ogranicza namnażanie się tych złośliwszych i troche zajmuje system autoimmulogiczny co zmniejsza ryzyko alergii:-D
Fakt, lekarz mlody i ma nowoczesne poglady ale pacjentów kupe.
Olgadom biedna z tymi bólami, tym razem będzie lepiej, ciało już przyzwyczajone:tak:
insanes witaj i oby bylo po twojej myśli. Nawet jeśli nie to trzymaj się, nie martw, tak to jest że jak maly człowiek się pojawa to wszystko się szczęśliwie układa. Trzymam kcuki.
Młody śpi, kupa roboty a mi tak jak czarodziejskiej taaak chceee się spać
 
Witam Nowe i do szybkiego uslyszenia kegle!

A ja tam jestem za tym aby facetow dalo sie zapylic. Moze wtedy zrozumieja, co to znaczy "byc kobieta" :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
JoJoB wtedy nasz gatunek uległ by zagładzie:-D On boją się krew pobrać a u dentysty płaczą:-):baffled: Ze strachu przed porodem w cąży chodzili by rok:-D
 
Wpiszę się i ja w roważania o cesarce lub sn...Ja nie miałam wyboru , mam ciężką astmę więc od razu było wiadome, że będzie cc i to zupełni na zimno, żeby żadne skurcze się nie zaczęły. Samą operację wspominam dobrze, przemili lekarze i połozne, ale jednak na minus muszę postawić fakt, że gdy już wyciągnęli Hanię to zaczęły się dyskusje czy miała być dziewczynka czy nie ...ale nikt mi nie powiedział czy jest zdrowa. Zobaczyłam ją po chyba 15 minutach i to tylko na rękach u położnej przez sekundę. Dotknąć mi jej nie dali niestety.
Dopiero 3 godziny później przynieśli mi ją na pierwsze tulenie i karmienie...ale uwaga... NAKARMIONĄ!!!
To jest dla mnie spory mankament, potem wyjaśnię dlaczego....
Generalnie przez piuerwsze 2 doby ból był potężny , ale spodziewałam się że będzie gorzej. Hanią zajmowałam się niemal cały czas, w nocy na 5-6 godzin mi ją zabierali. Więc jak widzicie sama operacja i pobyt w szpitalu nie był żadna traumą ani bólem którego nie dałoby się znieść.

Jaja zaczęły się w domu. Rana zaropiała, zaczęła się otwierać. Groził mi ponowny powrót do szpitala, czyszczenie i znowu szycie...
Skończyło się na 3 tyg. antybiotyków, naświetlań lampą solux, przemywaniach jakimiś śmierdzącymi maziami i bólu takim o którym trudno mi dziś pomyśleć. A Ł. musiał wrócić do pracy, ja nie miałam nikogo do pomocy. Jednak nie to było najgorsze. Najgorsze to odstawienie tygodniowego dziecka od piersi na 3 tygodnie i podawanie sztucznego. To miało 2 skutki:
1. Mimo podtrzymywania przeze mnie laktacji młoda potem nie chciała cyca. Wolała butlę
2. Moja p. alergolog twierdzi , że to w wyniku tego kontaktu z alergenem( mleko) Hania miała alergie. Niestety pediatra nie dał mleka HA , tylko alprem dla wcześniaków, mimo, że Hania nie była wcześniakiem tylko była maleńka. I efekt był taki , że do roku moje dziecko nie poznało żadnego innego smaku niż Nutramingen, bo wywiązał sie łańcuch uczuleniowy i nie mogła nawet jabłka....

Jest dla mnie oczywiste, że ccjest operacją wyższej konieczności a nie kosmetyką. chciałbym mieć wybór- wtedy nie zdecydowałabym się na cc ze wzg. na późniejsze komplikacje. Nie mam niestety. Mam tylko teraz wiedzę, że pierwsze co powiem jak wjadę do szpitala to " nie wyrażam zgody na dokarmianie mlekiem"!!!

Z kosmetykami było u nas jak u większości. Na jaką cholerę ja tego tego tyle nakupowałam to do dzisiaj się dziwię. Przeterminowało się tylko, a młoda i tak kąpała się w wodzie z oliwką. Leko wywaliłam po pierwszym zastosowaniu w pierony , mąż rozcieńczył spirytus i manewrowaliśmy zwykłym patyczkiem. Paczątkowo regulaminowo kąpaliśmy codziennie w ramach akcji tworzymy nawyki wieczorne. A potem z lenistwa wyszło, że młoda się kąpie co 2, a czasem nawet i co 3 dni zimą. Nie zauważyłam powiązania kąpieli z szybszym zasypianiem- wręcz przeciwnie , mój lew morski jak poszaleje w wodzie to potem potrzebuje więcej czasu na wyciszenie. Za to magicznym momentem jest zakładanie piżamki, ona działa na Hanię jak środek nasenny, pomacha rączką pa-pa i śpi;-)Ale może poprostu moja panna jest odporna na rytuały wieczorne. Co dziecko to system.

U mnie nadal bez mdłości i większych objawów , za to wczoraj zawroty głowy straszne. Skapitulowałam razem z Hanią przed 20 i mąż tylko obejrzał moje plecy w łóżku. A wizyta lekarska dopiero 5 lutego. Waga stoi w miejscu, brzuszek może i się troszkę zaokrąglił , ale przy moich " falach dunaju" po cesarce jest to bardzo trudno zauważyć. I tylko spać bym mogła teraz zawsze i leniwca jak i Wy łapnęłam.

W Opolu urodziły się czworaczki...coraz bardziej boje się wizyty u lekarza.
Kegle, 3maj się tam jakoś.....
 
reklama
Do góry