reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

ja swojego dziecka nie widziałam zaraz po cesarce, bo miałam pełną narkozę.
Muszę na słowo wierzyć, że to moje mi przynieśli jak się wybudziałam hehe
 
reklama
Verita nie, słaby sprzęt i lekarz dośc powściągliwy, ale jestem ciekawa :)

a co do filmu, to u nas mąż dostał dziecko zaraz po porodzie i jestem pewna, że to nasze :D ale fakt, pachnie tak cudownie, inne dzieci w ogóle mnie nie poruszają
 
U nas dzis sadny dzien młoda sobie zaliczyła upadek i pocieła zebami warge krwi ryku masakra spuchło jej to ,marudna cały dzien strasznie myslałam ze ja to boli ale obiad zjadła normalnie wiec chyba nie ale czemu taka maduda jest :dry:zły dzien chyba dzis ma z rak nie schodzi a moj kregosłup ledwo piszczy:baffled:
 
Moje cycochy okey się mają! Jeszcze walczę z produkcją mleczną, herbatki już 3 wypite ;-) Nie jest źle! Odkąd przestałam karmić, dzieć mi się rzadziej budzi w nocy! Wcześniej to naprawdę często.. nawet 7 razy. Teraz tylko raz. Już mu nie robię mleka w nocy tylko herbatkę daję i jest ok. Decyzja o przestaniu karmienia wynikła nagle bo Krystian dostał kataru że nieszło go karmić cycem i się nie domagał go. Wykorzystałam sytuację!
 
Fasolka35 - Weronika też ma takie momenty, że chce na rączki, jak ja tego nie cierpię. :confused2: No, ale nic, odkładam wszystko, wyłączam mózg i nastawiam tylko na opcję "Weronika" i się tulimy, czytamy, bawimy, gilgamy i w ogóle. Gdyby nie to przestawienie się to bym osiwiała, a tak reszta świata przestaje dla mnie istnieć i dzięki temu mogę być szczęśliwa zamiast się denerwować, że naczynia w zlewie rosną. :sorry2: Aczkolwiek dzisiaj zwiałam z nią na spacer, bo to jest najlepsze rozwiązania, dzięki temu Adrianna dzisiaj była już o 14 odebrana z przedszkola. :cool2:

perell - cffana mamuśka ;-)


Weronika mnie ostatnio wkurza jeśli chodzi o jedzenie, potrafi odmówić jedzenia JAKIEGOKOLWIEK i żąda wyłącznie cyca. I nie trwa to chwilę czy dni kilka, jej to nie przechodzi, ona jest cycoholik na maksa. Dzisiaj cały dzień jej nie dałam, kosztowało mnie to ful energii, trzpiotka chodziła za mną i mówiła tylko wyraźnie i dość głośno M-N-I-A-M. :oo2: Wieczorem wyssała mi mózg. :hmm:
 
reklama
Cześć Dziewczyny
Dawno mnie nie było, pamiętacie mnie jeszcze? W pracy nawał, więc nie ma kiedy pisać, a i w domu czasu po pracy jakoś mało. Ale jakoś to wszystko się poukładało, choć są dni gorsze i lepsze i czasem sama się zastanawiam, czy kiedyś się ogarnę i dojdę do jakiegoś ładu :baffled:.
My też dalej cycujemy i żadnej nocy jeszcze nie przespaliśmy, Mały budzi się na picie 2 razy, poza tym zdarzy się częściej. Ostatnio tez sypia prawie całą noc z nami, a to z powodu mojego lenistwa. Jestem tak zamroczona w nocy, że zasypiam wcześniej niż on i go nie odkładam.
Od roczku Mały też śmiga już sam, teraz to nawet biega. Zabawki też rozrzuca masakrycznie, pokój po jego zabawie wygląda co najmniej jak sala przedszkolna, w której bawiła się gromada dzieciaków. Poza tym Mały jest strasznie mamusiowaty, nie potrafi przejść obok mnie obojętnie, muszę go zabrać na rączki, przytulić i idzie dalej - nie wiem czy to przez rozłąkę?
W piątek mam imprezę integracyjną w pracy, na którą się wybieram - to będzie pierwsza noc bez mamusi (z tatusiem). Mały ma usnąć po butli i spać, hm... jak myślicie co wyjdzie z tego? Jestem pełna obaw, za to mój M stwierdził, że ile może ryczeć? :szok:
Chciałam jeszcze spytać mamy cycujące jak długo chcecie karmić, bo ja się sama tak zastanawiam. Przyznam, że czasem mam dość, chętnie wypiłabym coś mocniejszego :cool2:. Z drugiej strony lubię to i jest mi jakoś tak wygodniej z cycowaniem niż z butlą. No i łudzę się, że daję dziecku jakąś odporność, a teraz akurat okres na choroby. To najlepiej karmić do kwietnia, ale chyba nie wytrzymam :baffled:
Dziewczyny wszystkim Waszym dzieciaczkom, które obchodziły 1 urodziny życzę wszystkiego najlepszego, przede wszystkim zdrówka i radości.
 
Do góry