reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wysypka

BetiPS

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Maj 2018
Postów
966
Nie wiem już gdzie mam szukać pomocy, więc piszę tu. Może któraś z Was spotkała się z czymś takim.
Zaczęło się od tego że w grudniu (2 miesiące po porodzie) dostałam swędzącej wysypki na udzie. Akurat wtedy mąż kupił nowy płyn do kąpieli i proszek do prania firmy bobini. W związku z tym że wysypką pojawiła się tam gdzie ubranie było najbardziej opięte czyli udo i pośladek, uznalam że to od tego. Wysypka się pogłębiała tzn. Występowała w różnych miejscach więc poszłam do dermatologa który powiedział, że to stres, złe odżywianie itp.. Przepisała leki i tyle. Objawy ustąpiły ale nie całkowicie. Następnie wszystkich nas w domu dopqadlo przeziębienie. Każdy na antybiotyku tzn. ja, mąż i 4 letnia córka, syn 3 miesięczny na sterydzie. W lutym zauważyłam wysypkę na kolanie u córki, takie jakby podskórne grudki. Myślałam że to od detergentu do mycia wanny. Pojechaliśmy do pediatry, ponieważ córka się bardzo drapała, lekarka uznała że to wysypką kontaktowa. Przepisała stery do smarowania cutivate i krople zyrtec. Zerknęła na moją wysypkę (miałam dwie swędzące krostyna rękach) i również kazała brać zyrtec. Nic nie pomagało córce, więc pomimo pandemi pojechaliśmy do dermatologa, który uznał że to wysypką po przeziębieniu i przejdzie tak jak katar czyli wtedy kiedy zechce, przepisał rano hermal. W związku z tym, że nadal nic nie pomagało, dziecko drapało się bardzo, a wysypką była wszędzie umówiliśmy wizytę online u innego dermatologa, który stwierdził znów wysypkę kontaktową i przepisał maść sterydowa momocutan i hydroxyzyne na świąd. Po tygodniu objawy ustąpiły i za chwilę znów wróciły. Umówiłam kolejną wizytę. Wysypką pojawiła się także u męża (pojedyncze, swędzące krosty). Ta sama pani dermatolog zasugerowała świerzb. Przepisała ifectoscab. Wszystko popralam, posprzątałam, zabawki popakowalam w worki, ubrania też. Wysmarowalismy się wszyscy maściami, łącznie z synkiem, który jako jedyny nie miał wysypki. Krosty wychodziły nadal, córka dostała uczulenia od maści. Po 2 tygodniach znów poszliśmy do innego pediatry, który przepisał robioną maść, zaprzeczyła, że mógł to być świerzb. Skóra u córki się poprawila, wysypką prawie ustąpiła i znów się pojawiła. Wysłałam męża do dermatologa, który również zaprzeczył swierzbowi i kazał nawilżać skórę. umówiłam córkę do kolejnego dermatologa, który wziął 200 zł i wmówił nam chorobę psychiczną. Kazał nawilżać skórę. Wysypka teraz znów wróciła z zdwojoną siła u córki. Jest na nigach, stopach, u mnie tak samo zsypane mam nogi i uda. Swędzi niemiłosiernie, mąż też ma ale w mniejszym stopniu. Jutro znów dermatolog. Mamy dość...
 
reklama
Rozwiązanie
Byłam znów z córką u dermatologa. Powiedziała że jest pewna że to świerzb, bo nie zna innej choroby, która by przenosiła się z ciała na ciało, mięczaka wykluczyła. Przepisała wszystkim infectoscab, a.mi maść siarkowa do stosowania przez 5 dni. Znów przede mną mnóstwo prania i sprzatania. Nie mogę się już doczekać😑. No ale nie mam wyjścia muszę spróbować jeszcze raz. Mam nadzieję że tym razem pomoże
reklama
Jak dla mnie podłapałaś coś w szpitalu. Masz może kontakt do kobiet, z którymi lezalaś na sali, żeby je spytać, czy u nich też wystąpiło? Może masz jakieś wtyki w szpitalu, żeby podpytać? Ostatecznie poszłabym do jakiejś położnej, którą zapamiętałam jako ludzką i wytłumaczyła, że nie chcę nic, tylko wiedzieć jak sobie pomóc. Tylko nie wiem, czy już są w szpitalach odwiedziny i wolno wejść?

Skoro podejrzewacie też alergię, to alergolog by się nasuwał, ale żeby tak u wszystkich wystąpiła? Wątpię.

Skoro zakażacie się jeden od drugiego, to może pomógłby lekarz zakaźnik. Ale czy oni praktykują prywatnie? I w szczególności teraz? Wszyscy siedzą zamknięci na oddziałach zakaźnych i walczą z Covid.

W ogóle współczuję ci, że nie zdążyłaś się z tego wyleczyć przed ciążą, bo teraz to nie wiadomo, jak będzie z leczeniem.

Też myślę, że warto porobić krew na jakieś pasożyty.

Aaaa i uważajcie na te maści sterydowe. Mają to do siebie, że działają, póki się je smaruje, czyli nie leczą, a tylko maskują problem.
 
Ostatnia edycja:
Nie mam kontaktu. Leżałam dwa dni i byłam sama na sali. Myślę że gdyby to było ze szpitala, to wyszło by szybciej niż po prawie 3 miesiacach. No będziemy działać. Coś musimy poradzić bo to jest nie do wytrzymania...
 
Jeśli są to pęcherzyki z wydzieliną to jak najbardziej zakażenie bakteryjne też jest możliwe, drapanie powoduje tylko przenoszenie na inne obszary ciała, generalnie błędne koło. W tym przypadku sterydy nic nie dadzą, trzebaby włączyć antybiotyk. Dodatkowo jesteś w ciąży więc nie możesz stosować leków na własną rękę. Pomysł z wymazem jest bardzo dobry, bo już za 48-72h mogłabyś mieć wyniki. Dziwne że żaden lekarz tego nie zlecił
 

Załączniki

  • IMG_20200424_192416541.jpg
    IMG_20200424_192416541.jpg
    1,2 MB · Wyświetleń: 135
Byłam znów z córką u dermatologa. Powiedziała że jest pewna że to świerzb, bo nie zna innej choroby, która by przenosiła się z ciała na ciało, mięczaka wykluczyła. Przepisała wszystkim infectoscab, a.mi maść siarkowa do stosowania przez 5 dni. Znów przede mną mnóstwo prania i sprzatania. Nie mogę się już doczekać😑. No ale nie mam wyjścia muszę spróbować jeszcze raz. Mam nadzieję że tym razem pomoże
 
Rozwiązanie
Do góry