reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

z dnia na dzień jest coraz gorzej

Magnez dziękuję za miłe zakończenie postu, rozmowy w ten sposób były przeprowadzane i skutku brak. Chyba faktycznie będę musiała zrobić tak jak radzi the_devil i udać się do psychologa z mężem. Co do spacerów to niestety do sprawy z komputerem dochodzi chorobliwa zazdrość, która powoduje, że ja sama nigdzie iść nie mogę i wtedy rzuca grę i idzie ze mną, nawet do głupiego sklepu, do moich koleżanek, kuzynki, a nawet do mojego taty sama nie mogę pojechać...
 
reklama
Nie koniecznie musi to byc uzależnienie. Napisalem tak "ogólnie" licząc, że Twojego męża zdiagnozują specjaliści. W połączeniu z tą zazdrością mógłbym zasugerować zespół Otella. Ale zaznaczam, że nie jestem ani lekarzem, ani psychologiem. Jedynie wiedza, którą posiadam pozwala mi wyciągać wnioski, których nie poprę dowodem.
 
Wczoraj było w miarę, powiedziałam co mi leży na sercu i umówiliśmy się, że na razie ograniczy grę do lipca, wtedy przyjeżdża jego mama, zobaczymy czy przy niej też tak będzie. Ale niestety zachowanie w stosunku do mnie się nie zmienia :(
 
Poczytaj o zespole Otella. Porównaj objawy. Sana nie zdiagnozujesz ale bedziesz miala jakies porównanie ... To jest duzo powazniejszy problem niż uzależnienie ...
 
Zespół Otella to nie jest napewno, bo to się zdarza raczej po alkoholu, a mój mąz jak raz na dwa - trzy miesiące wypije jakieś piwo to już jest często, bo on praktycznie niepijący jest.
To co się z nim dzieje, to lenistwo, nygustwo i zwyczajna niechęć, żeby dorosnąć, tylko najgorsze, że nie wiem dlaczego, nie wiem co robić...
 
Właśnie - dobrze że konsultujemy objawy wlasnie w ten sposób. Wiesz juz na co zwracac uwagę. Jednoczesnie ciesze sie ze to nie jest zO. To bardzo trudna terapeutycznie dolegliwosc. Mysle, że spelnilem swoja role podpowiadajac Ci. Bede sledzil watek. Rob wszystko co najlepsze by ocalic rodzine.
Na codzien jestem w watku "samotni rodzice", zyczę Ci bys nigdy tam nie dołączyla. Serdecznie pozdrawiam.
 
Dziękuję, miło jak są ludzie, którzy wysłuchają i coś podpowiedzą :) Też mam taką nadzieję, ale zobaczymy jak się sprawy potoczą. Dzisiaj się dowiedziałam, że moja rodzina czeka na nasze rozstanie - przykro jest usłyszeć takie słowa od własnego rodzica... Zero wsparcia :(
 
Tzn jeżeli chodzi o moją rodzinę to nie wiedzą jak się układa między nami, wiedzą tylko, że problemy z pracą są... Tu chodzi o inne pobudki, po prostu zawsze chcieli, żebym miała bogatego męża i to powód dla którego nigdy mojego męża nie lubili i nie polubią.
 
reklama
Skomplikowane fantazje rodziny ... Niesamowite ...
Nie masz więc łatwego życia, bo w ten sposób nie mozna życ łatwo .. Współczuje ...
Wybralas milosc zamiast pieniedzy - moim zdanie dobrze. Bo nawet jesli cos - to nie bedziesz tego żałowała.
 
Do góry