reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zachowanie "kolkowych" niemowlaków i opieka nad nimi

moj synek mial kolke 5 dni o tej samej orze(popoludniu).Prezyl sie,kopal,czerwony sie zrobil,plakal i krzyczal.Kolysanie i masaze nie pomagaja.ale jest sposob zeby nie mial.ja go kolysalam pionowo.MAma mi kupila kulki homeopatyczne i bral raz dziennie (tylko 3 dni)i nie mial kolek.a teraz nie ma kolek.a ma dopiero 3 tygodnie..MOje kolezanki powiedzialy ze krople do kolek (sab silmex-firma niemiecka)sa bardzo dobre.daje sie 5 kropel -raz dzioennie lub 15kropel z mlekiem-raz dziennie.Polskie krople sa do dupy.
 
reklama
Witam, ja zgadzam się z Piotrem, podane przez niego metody stosowałam w stosunku do obu synów. Cieszę się, że już mam to za sobą!;-) Dodatkowo Piotrusiowi podawałam Esputicon. Przy lżejszych kolkach pomagał. Ale faktem jest, że bardzo silne kolki są pierwszym z objawów alergi. Myśle, że powinnaś porozmawiać o tym z pediatrą. Możesz też poprosić o skierowanie na badanie Ige specyficzne na białko mleka krowiego - alergia pokarmowa jest najczęstszą ze wszystkich u maluszków.
 
mam pytanie: a jak czesto karmisz? czy przypadkiem nie podajesz za kazdym razem innej piersi? bo mialam podobny problem przez pierwsze 1,5 m-ca i tez myslalam, ze to kolka, i tez stosowalam diete. zacytuje to, co napisala ZGRED w innym watku (podkreslenia - zgred):
Zapomniałam, bo to było tak dawno (już 4 miesiące :) ). My też mieliśmy podobny problem ale nie było aż tak źle. Powodem może być zbyt częste karmienie dziecka, co zdarza się często przy systemie "na żądanie". Przy zbyt częstym podawaniu dziecku piersi, szczególnie jeszcze na zmianę (np co pół godziny- godzinę raz jedną raz drugą) dziecko spija tylko dużo mleka bogatego w laktozę, tego które płynie najpierw. Jest dużo anglojęzycznych stron na ten temat. Może to dawać objawy właśnie bólowe, i objawy nietolerancji laktozy, chociaż jest to nietolerancja pozorna, ponieważ układ pokarmowy malutkiego dziecka nie jest sobie w stanie poradzić z tak dużą ilością laktozy!!! Mleko o którym mówię nie jest bardzo sycące i nie zaspokaja na długo głodu dziecka, często zresztą matki podają dziecku pierś przekonane że jest ono głodne, podczas gdy "żąda" ono czegoś innnego np snu, albo przytulenia. Wtedy dziecko oczywiście je bo w większości to jest mit,. że dziecko nie będzie jadło jeśli nie jest głodne - dziecko będize ssało pierś bo je to uspokaja i usypia. Receptą na to jest przejście na system karmienia co 2,5-3 godziny, jeśli karmienie jest częstsze radzi się podawanie tej samej piersi przez co najmniej dwie godziny żeby dziecko zdołało napić się tego bardziej wartościowego mleka. (np wcześniaki, dzieci z niską masą) Jednak wg moich doświadczeń nie ma potrzeby częstszego karmienia dziecka i bardzo szybko dostosowuje się do nowego układu.

Podane przez Ciebie objawy pasują do tego, chociaż nie piszesz jak często karmisz dziecko - ale bóle podczas jedzenia i wkrótce po pasują do tego, że to właśnie Twój pokarm wywołuje bóle - być może z powodów przeze mnie opisanych?

Jeśli tak jest polecam prowadzenie notatek, z godziną karmienia itede.

Kto mi nie wierzy i chce sam sprawdzić niech wpisze w googlach "lactose intolerance" na pewno coś znajdzie na ten temat.

Przy okazji - opisane przez mnie zjawisko nie ma nic wspólnego z prawdziwą nietolerancją laktozy która jest niezwykle rzadką chorobą. Nie ma też nic wspólnego z krowim mlekiem. Laktoza jest normalnym składnikiem kobiecego mleka, nawet tych kobiet co nic z nabiałem do czynienia nie mają.

Nawet pomijając objawy nietolerancji laktozy dziecko z non stop pełnym brzuchem ulewa i cierpi na inne dolegliwości. Może być też tak że bóle są wywołane niedojrzałością układu pokarmowego dziecka, no ale na to nic się nie poradzi - jednak i tutaj rzadsze karmienie może jedynie pomóc, prawda? Można podać dziecku czystą wodę, która na pewno nie wywoła żadnych bólów między karmieniami.

Agnieszka

PS U nas pomogło - proszki poszły do śmieci.

PS2. Tracy Hogg w swojej książce podaje identyczne przykłady - dzieci z nietypowymi kolkami, rodzice na skraju wytrzymałości i wszystko się zaczyna układać po wprowadzeniu rozsądnych godzin karmienia (nazywa to Łatwym Planem)
co moge dodac:
popieram to, co napisala ZGRED w 100%. dokladnie przez to przechodzilam. oprócz "Jednak wg moich doświadczeń nie ma potrzeby częstszego karmienia dziecka i bardzo szybko dostosowuje się do nowego układu." - moja pierwsze 2 m-ce jadla co 1,5 godz.
kazali mi odstawic wszystkie produkty mleczne (omal nie zwariowalam - normalnie stanowi to 50% tego co jem), a potem tez znalazlam artykul po angielsku, z ktorego wynikalo, ze to totalna bzdura z ta nietolerancja laktozy, i ze chodzi o sposob karmienia (wiec zaczelam zmieniac piers raz na 2 karmienia, ale i tak przerwy w karmieniu mi sie wydluzyly dopiero jak dziecko zaczelo zjadac 2 piersi a nie 1)

zwlaszcza polecam "prowadzenie notatek, z godziną karmienia itede." robilam tak przez 3 m-ce (od 1 do 4) i moj swiat znow stanal na nogach
 
i jeszcze:
Mylenie nadmiaru laktozy z nietolerancja laktozy Nadmiar laktozy może spowodować objawy podobne do tych występujących w nietolerancji laktozy i często myli się te dwa pojęcia. Nadmiar laktozy jest często spotykany u dzieci, które otrzymują zbyt dużo mleka pierwszego (wodnistego, na samym początku karmienia). Zdarza się to u matek z nadmiarem pokarmu, zmieniających pierś przy karmieniu dość często, oraz praktykujących skracanie czasu, jaki dziecko spędza na piersi. Może to spowodować objawy takie jak:
  • dziecko jest niespokojne, ale z dobrym przyborem wagi,
  • więcej niż 10 mokrych pieluszek i kupek na dobę. Matka może myśleć, że ma za mało mleka, bo dziecko bez przerwy chce ssać pierś, tutaj sprawdzanie pieluszek i liczenie, ile jest mokrych jest najlepsza wskazówką! Tworzy się zamknięte koło - duża ilość niskotłuszczowego mleka przechodzi przez układ trawienny tak szybko, że nie cala laktoza się trawi. Laktoza dochodząc do jelita grubego przyciąga więcej wody do jelita, po czym jest rozkładana przez bakterie produkujące gazy i stolce o odczynie kwaśnym. To drugie często powoduje wysypkę na pupie maleństwa. Gazy i zwiększona ilość płynów powodują bóle brzuszka i dziecko zachowuje się jakby było głodne (chce ssać pierś, jest niespokojne, płacze). Ssanie jest najlepszym sposobem na ulgę, i jednocześnie pomaga przemieścić gazy przez układ trawienny. To powoduje krótkotrwała ulgę. Skoro dziecko wydaje się nadal głodne i chce ssać, matka podaje pierś i cały cykl zaczyna się od początku. W takich przypadkach pomaga chwilowa zmiana z karmienia na zadanie na karmienie o stałych porach. Celem jest zmniejszenie stopnia, w jakim pokarm przechodzi przez organizm. Podajemy jedną pierś na jedno karmienie, i w ciągu kolejnych 3 godzin podajemy tylko tą jedną pierś (chodzi o to, aby dziecko dostało mleko następne, wysokotłuszczowe, które wolniej przechodzi przez organizm), po tym czasie zmieniamy pierś na drugą. W ten sposób, kiedy dziecko wraca do piersi, z której wcześniej ssało, otrzymuje mleko bogatsze w tłuszcz. Kiedy objawy ustąpią, możemy wrócić do karmienia na żądanie.
 
Dziewczyny ratujcie!!!
Jest 3.30 mala przespala godzine, caly czas placze, nie wiem co mam robic.
Idka ma 3 miesiace.
Czy to mozliwe, ze to pierwszy zabek ???? Chyba za wczesnie???
Karmie ja ,ale dzis nic takiego nie jadlam, aby jej zaszodzilo.....
 
Może to jakaś kolka, bo na ząbki raczej za wcześnie. Jeżeli mam rację to dzisiejszej nocy może być to samo. Kup kropelki espumisan i daj jej 4. Masuj brzuszek, wykąp w ciepłej wodzie, zmieniaj pozycję przy noszeniu. A może po prostu miała gorszą noc i wszystko wróci do normy
 
Jak nastepnym razem tak bedzie podaj jej czopek Viburcol, dziala uspakajajaco i wyciszajaco. Dziala przy kolkach i zabkowaniu. Kto wie, moze to zaczynaja sie klopoty z zebami. Moja pierwsza corka w dniu jak skonczyla 5 m-cy miala 2 zeby. Od 3 byly koszmarne noce, wydzierania itp.
Jesli kolki nie dajace zyc idz do lekarza, niech przepisze syrop debridat, jest tylko na recepte. Wyreguluje jelita. Tylko trzeba go dawac jakis czas, nie dziala tak od razu.
A tak to masowania, cieple oklady. Owin bardzo ciasno w kocyk, przescieradelko ( taki kokon jak w szpitalu), wlacz suszarke, odkurzacz. Wbrew pozorom takie dzwieki bardzo uspokajaja takie malenstwa. Pokolysz glowka ( i to tak aby sie naprawde lekko telepala). Takie owijanie, dzwieki i kolysanie przypominaja dziecku lono matki w ktorym jest ciasno, bardzo glosno i sie kolysze wszystko.
To naprawde powinno pomoc.
 
jezeli kolki - mojej córci pomogła woda gripe wother - podaje sie łyzeczka - jest bez recepty, ale warto obejrzec dziasełka- jezeli sa bielsze i maja takie jakby małe rowki to zaczyna sie zabkowanie, ale do pierwszych zabków daleka jeszcze droga... moja córcia zaczęła majac 3,5 mies, nie chciała piersi- karmienie to był koszmar po 2 tyg uspokoiło sie zabków nie ma nadal, ale wydaje mi sie ze to co miało sie zawiazac juz jest i przy nastepnym ataku juz wyjda....
 
dodam jeszcze ze równiez czopki i sposoby z suszarka jak polecaja dziewczyny tez sa super - wszystko zalezy od dziecka. pomocne jest noszenie w chuscie - doskonale wycisza maluszka
 
reklama
Dzieki dziewczyny!!
teraz slodko spi na szczescie, wiec moze juz jej przeszlo.
Zobaczymy co bedzie dzisiaj w nocy
 
Do góry