reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla Dzidziusia i Mamy

Ja prałam pieluszki i białe ubranka w 90 stopniach, kolorowe w 60 potem 40:tak:dla mnie podstawą było prasowanie, dlatego nie było koniecznością pranie aż w tylu stopniach;-)

Adrianek bedzie miał łóżeczko w naszej sypialni, póki malusi, tam też bedzie miał swój kącik no i oczywiście bedą poprzyklejane naklejki na tej jego ścianie (albo w rogu, ponieważ nie wiemy gdzie jeszcze bedzie stało łóżeczko):-p tak żeby było kolorowo, ładniusio i milusio:tak::-);-)

Olivierkowi kuopowlismy do pokoju naklejki ale nie za taką wileką kwotę jak wy tu kochane podajecie, nie wiem od czego to zależy, może od firmy:confused::confused::confused:
 
reklama
No to ja też tak zrobię, pieluszki i białe w 90 stopniach, kolorowe w 60. W sumie na pierwszy rzut i tak większoćś rzeczy mam białych albo jaśniutkich :tak:

Moniczka śliczne te naklejki!!! :-D:-D
Podobne rzeczy malowałam na ścianach małym kuzynom i kuzynkom - z książek przerysowywałam różne disneyowskie zwierzątka itp.
Myślę, że mojemu dzieciaczkowi też tak zamaluję kiedyś pokoik :-D
 
Witam poniedziałkowo :)
Ponieważ część ciuszków mam z second handu, i nieważne - białe czy kolorowe - to zamierzam wszystko pierwszy raz wyprać w 90 st. i wyprasować, ale tylko ten pierwszy raz, potem zgodnie z metkami.
Moje bejbi też nie ma na razie swojego pokoiku i raczej mieć długo nie będzie, bo miejsca brak :no: Ale w przyszłości planujemy budowę domu, to wtedy na pewno znajdzie się miejsce na baby-room. Póki co, przemyśliwam nad ozdobieniem ściany u nas w sypialni obok łóżeczka, ale te naklejki z allegro faktycznie mają jakąś kosmiczną cenę - nie dałabym tyle za to. Myślę raczej nad małymi kolorowymi naklejeczkami.:blink:
 
a ściągany bok nie wydaje się wam nieco niepraktyczny? w takim boku można wyciągać też tylko szczebelki?, bo jeśli nie, to chyba troszkę kłopotu będzie później z takim wyjmowaniem i ponownym zakładaniem boku kilka razy dziennie i chowaniu go za łóżeczko czy gdzieś tam indziej.
co do szuflady to ja planowałam bez - a pod łóżeczkiem trzymać pieluchy - zajmują dużo miejsca - podłoga pod łóżkiem wydaje się być odpowiednim miejscem.
polecam też dziewczyny sprawdzić czy szuflada ma przykrycie - tzn czy jak podniesie się materac na wyższy poziom niż ten szufladowy, najniższy - to okaże się, że wszystko co jest w szufladzie możemy zobaczyć, i będzie się to kurzyć, a później nasze szkraby z łatwością wygrzebią wszystko co kolorowego tam wylukają :)
widziałam takie łóżeczka w sklepie i nie wiem dlaczego producent nazwał to szufladą .:)
 
a ściągany bok nie wydaje się wam nieco niepraktyczny? w takim boku można wyciągać też tylko szczebelki?, bo jeśli nie, to chyba troszkę kłopotu będzie później z takim wyjmowaniem i ponownym zakładaniem boku kilka razy dziennie i chowaniu go za łóżeczko czy gdzieś tam indziej.
co do szuflady to ja planowałam bez - a pod łóżeczkiem trzymać pieluchy - zajmują dużo miejsca - podłoga pod łóżkiem wydaje się być odpowiednim miejscem.
polecam też dziewczyny sprawdzić czy szuflada ma przykrycie - tzn czy jak podniesie się materac na wyższy poziom niż ten szufladowy, najniższy - to okaże się, że wszystko co jest w szufladzie możemy zobaczyć, i będzie się to kurzyć, a później nasze szkraby z łatwością wygrzebią wszystko co kolorowego tam wylukają :)
widziałam takie łóżeczka w sklepie i nie wiem dlaczego producent nazwał to szufladą .:)

Dobrze że wspomniałaś o tej szufladzie bez przykrycia... bo też byłam już zdecydowana na to łóżeczko co dziewczyny pokazywały wcześniej ( chyba laura drewex) jest śliczne, ale wersja z szufladą nie posiada przykrycia. A ja mam zamiar a tej szufladzie trzymac ubranka codziennego użytku a w takim przypadku to tylko zbiorowisko kurzu:baffled: musiałam wybrac inne i kupilismu łóżeczko Klupś Radek VII z szufladą też jest bardzo ładne ale niestety droższe od tamtego.
Violusia cena tego łóżeczka Drewex Laura jest jakaś kosmiczna. U mnie w sklepie właśnie takie z szufladą bez przykrycia kosztuje 286 zł :confused: a nie 360 zł
 
Violusia cena tego łóżeczka Drewex Laura jest jakaś kosmiczna. U mnie w sklepie właśnie takie z szufladą bez przykrycia kosztuje 286 zł :confused: a nie 360 zł

syla24 to zalezy w jakiej czesci kraju mieszkasz, rezeda tez kupila taniej, ja 360 zaplacilam za lozeczko+materac i kurier, wybralalm opuszczany bok, bo lozeczko mi sie podoba, nie potrzebuje szuflady, a tak jak mowisz jest ona bez sensu bo i tak wszystko w niej widac, co moim zdanie sprawia wrazenie balaganu. moja siostra ma lozeczko drewexu duck z opuszczanym bokiem i bardzo sobie ten opuszczany bok chwili, co ja na to powiem zobaczymy za jakis czas
 
reklama
hihi - dobra to ja jakaś ciemna jestem :)
a jak podejść do łóżeczka wtedy gdy bok jest opuszczony? , bo to chyba wtedy tak około metr od łóżeczka można stanąć albo błądzić między szczebelkami i modlić się by orła nie wywinąć :)
moja wyobraźnia dziś szwankuje
 
Do góry