andzioszka
Zaangażowana w BB
Karla Ja miałam i gruszkę i fridę. Zdecydowanie jestem za fridą. Termometr miałyśmy od początku elektroniczny i jak Zu miała cierpliwość to mierzyłam jej temp pod pachą a co do butelek. Jedna mała zawsze się przyda. Zwłaszcza,że dość szybko wprowadza się maluchowi picie.