reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy :)

no ja tez bardzo lubie tk maxx u nas w Hannoverze jest jeden - ale bardzo duzy i swietnie wyposazony, ostanio dostalam nawet karte upominkowa na 60 euro- mozna sie tam naprawde zaopatrzyc w fajne markowe- ale przedeweszyskim bardzo dobre jakosciwoe rzeczy w cenach o 70% nizszych niz normalnie- jak to mowi moj M- taki lumpeks dla "arystokracji" :p


Ja bardzo ubolewam nat tym ze w niemczech secon handy sa malopopularne- bo nie ukrywam ze to zawsze byly moje ulubione sklepy- i w zasadzie tylko tam sie ubieralam- uwielbialam cos kiedy udalo sie wyszperac cos niesaqmowitego- i nie mowie o ciuszkach z siecowek typu h&m i co. ale cos naprawde jedynego w swoim rodzaju- za bezcen:) ale sa tutaj za to flohmarkty- takie targi staroci- pchle targi- ktore tez uwielbiam zwlaszcza jesli chodzi o cuda do domu:) czasem sa tematyczne np. wlasnie- Kinder und Baby Flohmarkt- i tam sa tylko rzeczy dla dzieciackow- mamy albo sprzedaja albo wymieniaja miedzy soba:)

a i co jeszcze mialam wam pisac- ostanio kolezanka powiedziala ze po niemczech jezdzi taka ciezarowka z pampersami(nie wiem jakiej firmy- ale to sa chyba mieszane i jakby drugiego sortu- np bo rzepy maja obrazki fo gory nogami - taki "wady" estetyczne ktore eliminuja pieluszki jako te do normalnej sprzedazy. I ta ciezarowa z pieluszkami raz w miesiacu jest akurat u nas- i sprzedaja na sztuki te pieluchy- za 50% ceny rynkowej :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powoli nadrabiam wątki...

Kojec-poducha do spania. Przymierzalam się do tej mothercare, ale mi nie doszło jej kupić, a potem skusiłam się na podobną, tyle że prostą poduszkę z Lidla (cena była zdecydowanie przystępniejsza). Chwalę sobie bardzo :tak:

Wyprawka. Ja jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że mam w zasadzie wszystko oprócz pampersów :-) Mo i zastanawiam się nad innym wózkiem, ale to już w innym wątku ;-) Sporo ubranek miałam jeszcze po mnie (moja mama to chomik w dodatku z gatunku "szkoda używać, bo się zniszczy" :rolleyes2:) - połowę wywaliłam, bo były zwyczajnie niepraktyczne (brak zapięcia w kroku, zapinane na plecach, z nieprzewiewnych materiałów, niewymiarowe). Ubranka, które kupowałam, to w zasadzie używane - w lumpach (czasem z metką) i na allegro; wszystkie unisex. Ale mam też sporo ubranek typowo dziewczęcych (i wielką nadzieję, ze będę mogła ich użyć). Po porodzie sąsiadka przytaszczyła mi dodatkowo jeszcze dwie walizy (nie walizki) z ciuchami po swoich dwóch synach... Mało co, więc teraz kupuję.
Syn urodził się z długością 57cm - potrzymali nas w szpitalu 10 dni, to komplet na wyjście w rozm. 56 udało się założyć ledwo, ledwo... Skarpetek dla noworodka nie założyłam mu ani jednych - wszystkie były z amałe i to o jakieś dwa rozmiary :shocked2:

Łóżeczko też dostaliśmy używane - na palcach zliczę, ile razy było użyte do dziś; mały śpi z nami (był okres, że spałam z nim sama na tapczanie, ale w końcu od czego mamy duży materac w sypialni). W ciągu dnia mały spał najpierw w wózku, a potem w swoim kąciku na podłodze - na dywanie i na dwóch rozłożonych kocykach, gdzie mieszka większość jego zabawek; całkiem praktyczne :tak:

Smoczka też nie mamy (tzn. dostaliśmy jeden w niebieskim pudełku, ale syn go nie chciał, a ja nie miałam zamiaru go przekonywać), z butelki nie piliśmy - dopiero niedawno nauczył się porządnie pić z niekapka (lovi, twardy, my wyjmujemy zaworek i mamy "kapek"), laktator ręczny z tt mi się przydał (powiedzmy - odciągałam mleko i mroziłam; ze względu na zmiany alergiczne wszystko potem wylałam, bo w czasie ściągania piłam mleko i td). Za wyparzacz od wielkiego dzwonu służył garnek z wodą, ale generalnie mycie gorącą wodą też zdaje u nas egzamin.

Rożek - u nas świetna kołderka ;-)

Niania wydawała mi się zbędna, ale do czasu...
Na początku odkładałam małego po zaśnięciu do wózka (na dole) i siedziałam przed kompem do nocy - potem brałam małego i szłam a górę, co przeważnie konczyło się jego pobudką. Zaczęłam więc go odkładać do łóżka, ale nie miałam zamiaru chodzic spać o 20-stej... Wyjęłam więc nianię, którą pożyczyła mi sąsiadka. Używamy po dziś dzień.


Opinię i SWOJE odczucia o innych elementach wyprawki chętnie napiszę, ale może nie dziś ;-)
 
deli mnie się te spodnie podobają - a czy krok nisko? Nie powiedziałabym - mi wygląda na to, że są zwyczajnie takie luźne; więc na pewno super wygodne
 
Ostatnia edycja:
reklama
to ja a nie Dzemo:) to moje łóżeczka:p jakbyś była zaiteresowana to dma ci linka do faceta który takie robi w polsce- ja chce od niego zamówic- kosztuja 700 zł
 
Do góry