Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Witam w klubie mam małych buntowników. Łukaszek ma za sobą rzucanie się na podłogę (kilka razy na spacerze na chodniku). Mam nadzieję, że minęło mu to bezpowrotnie - brak mojej uwagi, albo stanowcze zabranie pod pachę, chyba poskutkowało.
Teraz jest w miarę spokojnie, podkreślam to w miarę. Pojawia się płacz, kiedy czegoś nie pozwolę, trwa nawet kilka minut. I tak jak nagle się pojawił, tak samo nagle znika...
Teraz jest w miarę spokojnie, podkreślam to w miarę. Pojawia się płacz, kiedy czegoś nie pozwolę, trwa nawet kilka minut. I tak jak nagle się pojawił, tak samo nagle znika...