reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żeby nam żuchwy nie zamarzły - smiejmy się

Na fali sukcesu portalu dla poszukujących znajomych ze starych szkół
ruszyła cała lawina nowych serwisów. Najpierw Polski Związek Hodowców
Koni ogłosił, że uruchomił nowy portal:

- Nasza-Szkapa.pl

- ZUS tworzy portal: Nasza-Kasa.pl

- Dziennikarze: Nasza-Prasa.pl

- Hazardziści: Nasza-Passa.pl

- Zawodnicy sumo: Nasza-Masa.pl

- Emerytowani amerykańscy kosmonauci: Nasza-NASA.pl

- Kierowcy tirów: Nasza-Trasa.pl

- Brazylijscy fani formuły jeden : Nasz-Massa.pl

- Kowboje: Nasze-Lassa.pl

- Kulturyści: Nasza-Klata.pl

- Miłośnicy ostrego rżnięcia: Nasza-Husqvarna.pl

- Biznesmeni: Nasza-S.A.pl

- Byli bywalcy zakładów penitencjarnych: Nasza-Cela.pl
Czyli chłopcy z ferajny

- Wierzyciele: Nasza-Rata.pl

- Dłużnicy: Nasza-Strata.pl

- Komornicy: Nasza-Wpłata.pl

- Panny z dzieckiem: Nasza-Wpadka.pl

- Rodziny wielodzietne: Nasza-Matka.pl

- Zagubieni: Masz-Atlasa.pl

- Samoobrona wysypująca zboże na tory: Nasza-Pasza.pl

- Miłośnicy napojów : Nasza-Flasza.pl

- Kosmonauci i ZUS z Mazur: Nasza-Kasa.pl

- Wielbiciele dorożek: Nasza-Kolasa.pl

- Nudyści: Na-Golasa.pl

- Zwolennicy niezbyt bujnych czupryn: Nasza-Glaca.pl

- Dla absolwentów seminariów: Nasza-Taca.pl

- Dla miłośników ConStaru: Nasza-Kiełbasa.pl
 
reklama
Jesli siedziesz w samolocie, autobusie, pociagu lub tympodobnym srodku lokomocji a obok Ciebie siedzie wkur... Cie upierdliwy i nie do wytrzymania pasazer ...
1. cicho i spokojnie wyciag laptopa .
2. załącz laptopa .
3. upewnij sie ze facet/kobita siedzaca obok widzi ekran monitora.
4. otworz tego maila .
5. zamknij oczy i odwroć glowe w strone sufitu .
6. i nacisnij ten link

http://www.thecleverest.com/countdown.swf
 
Wraca dwóch kolegów z kręgli. Bawili się świetnie .. Po prostu niczym nie skrępowane męskie spotkanie mocno zakrapiane alkoholem. Wracają rozbawieni i weseli nocą pustymi ulicami .. Idą i idą ale z każdym krokiem jeden z nich markotniej. Robi się co raz smutniejszy .. coś go gryzie .. cos trapi. No to ten drugi zagaduje :
- Ej no co jest ? źle się bawiłeś ? coś Ci zaszkodziło ? co jest ?
- Nie no ok. ...było bez zarzutów - odpowiada
- No to co jest ?
- A nie chce mi się wracac do domu ..znowu będzie żona "trzeszczała" znowu będzie marudziła .. zawsze tak jest. Wracam do domu. Buty już na klatce schodowej
ściągam. Rozbieram się ostrożnie, po ciemku stąpam po mieszkaniu, nawet do łazienki nie wchodzę żeby hałasu nie narobić ! Do łóżka
wślizguję się 5 minut ..jak złodziej w banku .. Ale Stara zawsze się obudzi i marudzi ..nie no wieczór super ..tylko te powroty ..
- Ej to ty źle wracasz ! Ja jak wracam do domu to świece wszystkie światła, robie se jeszcze drinka siadam i oglądam notowania z giełdy, potem jak idę pod prysznic to puszczam se muzykę .. śpiewam pod prysznicem .. potem jeszcze tylko mój
ulubiony kawałek na ful odśpiewuje na tapczanie i idę do sypialni. Otwieram drzwi i mówię: A TERAZ, BEJBE, BĘDZIE SEX!
No i ona udaje że śpi.
 
Jak jeden kolega żyrandol wieszał. - historia prawdziwa w relacji jego Żony.

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża aby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup... tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, może z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co, w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi- *****, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jąder doszło, dobrze ze nie na śmierć.
 
Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam mojemu męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna!!! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj maz się obudzi przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam awantury z męzem...!!!! Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!
.Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak?? A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O *****!!!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........
 
reklama
Zjazd rodzinny, trochę problem z noclegiem, wyszło tak, że na piętrowym łóżku, ułożyli do spania, na górze narzeczeństwo na dole miał spać dziadek.
Para postanowiła, że jak będą chcieli się kochać, dziewczyna powie, że ma ochotę na pączka. I tak po paru razach ochoty na pączka, dziadek nie wytrzymał i krzyczy:
- Wy już dajcie spokój z tymi pączkami, bo już mi tu lukier kapie.
 
Do góry