reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zmartwienie?

No ja też bym się wkurzyła szczerze mówiąc, poczułabym się hmmm trochę jakby zdradzona? jeszcE jakby mój chłop się tak jarał. Chyba tylko.porozmawiac z chłopem zostaje. Może jak on przestanie się tak ekscytować jej filmikami itd to ona też przestanie tak to rozsyłać.
Musze z nim porozmawiać i powiedzieć mu co czuje i jak się z tym czyje. Mam nadzieje że to zrozumie, ale na dzień dzisiejszy nie odczuwam u niego zrozumienia wobec mnie.
 
reklama
Raz miałam mu coś przeczytać z jego telefonu, wiadomość. Wchodząc w wiadomości zauważyłam zdjęcie które ona mu przysyłała i z ciekawości weszłam na ich czat i zauważyłam więcej takich zdjęć/filmików o których mi nie mówił, a filmik w którym pokazała jak dziecko kopie powiedział mi o tym sam.
Czyli trochę podejrzana sytuacja, że się z tym czaił zamiast też Tobie pokazać (skoro się tym ekscytuje to przecież powinien sam pokazać Tobie). Głupia sprawa serio
 
Musze z nim porozmawiać i powiedzieć mu co czuje i jak się z tym czyje. Mam nadzieje że to zrozumie, ale na dzień dzisiejszy nie odczuwam u niego zrozumienia wobec mnie.
A o co chodzi z Twoim "podejściem do tematu ciąży" jak wspomniałaś na początku? Może to go blokuje
 
Autorka napisała, że jej chłopak się cieszy, ekscytuje informacjami. Tamta dziewczyna/kobieta ma pozytywną reakcję zwrotną, to śle. Pewnie dlatego. Autorka posta nie jest zachwycona ciążą, to pewnie widać, nawet jak udaje, że nie. Też bym nie zasypywała zdjęciami swojego dziecka osoby, która tych dzieci nie lubi. 🤔
Jeżeli autorka ma problem, niech porozmawia z przyszłą młodą mamą i ze swoim chłopakiem, a szwagrem tamtej kobiety. Niech powie, że nie czuje się komfortowo i tyle. Nawet jak tu ją zojojamy, to nie zmieni jej sytuacji w domu.
Chodzi o to , że nie był jej facet jakoś spoufalony z dziewczyną brata, a ona mu takie rzeczy wysyła - no nie jest to dziwne ?
Nie że nie jest zachwycona ciąża tamtej, tylko miała jakieś inne zawirowania w swoim życiu odnoście tego. Ja to tak rozumiem
 
A o co chodzi z Twoim "podejściem do tematu ciąży" jak wspomniałaś na początku? Może to go blokuje
W wieku 20 lat dowiedziałam się że nie będę mogła mieć dzieci.. badania cytologi stwierdziły nieprawidłowe komórki tzw. dysplastyczne. Mój ginekolog dał mi nadzieje na dziecko, ale będzie to ciężka droga dla mnie.. mam za sobą już 5 operacji w tym 3 operacje torbiela na prawym jajniku, który już nie funkcjonuje poprawnie. Przeszłam długą i bolesną jak i psychiczną drogę. Lekarze (zawsze brałam pod uwagę zdaniem innych lekarzy by to potwierdzić) uznawali że musze sie pogodzić z faktem że albo nie będę mieć dzieci, albo będę miła ciężką drogę to tego. Mam już 27 lat, co trzy miesiące chodzę na badania cytologi moje wyniki skacząc z grupy 3 na 4.. boje się że pewnego dnia będę musiała podjąć bardzo drastyczne kroki i w najgorszym wypadku usunąć macice, pragnę dziecka, ale się obawiam i boje.
 
W wieku 20 lat dowiedziałam się że nie będę mogła mieć dzieci.. badania cytologi stwierdziły nieprawidłowe komórki tzw. dysplastyczne. Mój ginekolog dał mi nadzieje na dziecko, ale będzie to ciężka droga dla mnie.. mam za sobą już 5 operacji w tym 3 operacje torbiela na prawym jajniku, który już nie funkcjonuje poprawnie. Przeszłam długą i bolesną jak i psychiczną drogę. Lekarze (zawsze brałam pod uwagę zdaniem innych lekarzy by to potwierdzić) uznawali że musze sie pogodzić z faktem że albo nie będę mieć dzieci, albo będę miła ciężką drogę to tego. Mam już 27 lat, co trzy miesiące chodzę na badania cytologi moje wyniki skacząc z grupy 3 na 4.. boje się że pewnego dnia będę musiała podjąć bardzo drastyczne kroki i w najgorszym wypadku usunąć macice, pragnę dziecka, ale się obawiam i boje.
Przykro mi bardzo :(
 
Moze macie okazje spotkac sie w 4 i w czasie rozmowy poruszyc ten temat? Zobaczyc reakcje rowniez brata partnera, czy wogole wie, czy nie widzi w tym nic dziwnego, a moze wrecz przeciwnie sam zacheca swoją dziewczyne do "rozyslania" po rodzinie ich relacji z ciąży. Moze wspolnie szczerze doszlibyscie do jakiegos porozumienia w sprawie granic intymnosci w zwiazku/ach. Tak naprawde na takie prpblemy najlepsza jest rozmowa bo inaczej to sie bedziesz glowic, zastanawiac, przejmować, a do niektorych zwykle "tak nie wypada" nie dociera, nie widzą problemu, trzeba go wylozyc na tacy zeby zrozumieli.
 
Moze macie okazje spotkac sie w 4 i w czasie rozmowy poruszyc ten temat? Zobaczyc reakcje rowniez brata partnera, czy wogole wie, czy nie widzi w tym nic dziwnego, a moze wrecz przeciwnie sam zacheca swoją dziewczyne do "rozyslania" po rodzinie ich relacji z ciąży. Moze wspolnie szczerze doszlibyscie do jakiegos porozumienia w sprawie granic intymnosci w zwiazku/ach. Tak naprawde na takie prpblemy najlepsza jest rozmowa bo inaczej to sie bedziesz glowic, zastanawiac, przejmować, a do niektorych zwykle "tak nie wypada" nie dociera, nie widzą problemu, trzeba go wylozyc na tacy zeby zrozumieli.
Mam nadzieje że przyjdzie taka okazja. W czwartek spotykam się z nią sam na sam i zobaczę jaka będzie rozmowa i jak wyczuje odpowiedni monet to jej to powiem, ale nie chce wyjść na bezduszną i nie chce żeby się jej w jakiś sposób zrobiło przykro.. gdy od tak zacznę temat
 
reklama
W wieku 20 lat dowiedziałam się że nie będę mogła mieć dzieci.. badania cytologi stwierdziły nieprawidłowe komórki tzw. dysplastyczne. Mój ginekolog dał mi nadzieje na dziecko, ale będzie to ciężka droga dla mnie.. mam za sobą już 5 operacji w tym 3 operacje torbiela na prawym jajniku, który już nie funkcjonuje poprawnie. Przeszłam długą i bolesną jak i psychiczną drogę. Lekarze (zawsze brałam pod uwagę zdaniem innych lekarzy by to potwierdzić) uznawali że musze sie pogodzić z faktem że albo nie będę mieć dzieci, albo będę miła ciężką drogę to tego. Mam już 27 lat, co trzy miesiące chodzę na badania cytologi moje wyniki skacząc z grupy 3 na 4.. boje się że pewnego dnia będę musiała podjąć bardzo drastyczne kroki i w najgorszym wypadku usunąć macice, pragnę dziecka, ale się obawiam i boje.
Moja koleżanka w podobnym wieku jak Ty, też usłyszała że nie będzie miała dzieci i że to będzie cud jak się uda zajść w ciążę. Prawa jest taka że trafiła na super lekarza , długo się leczyła i po kilku latach ( bez starania się ) okazało się że jest w ciąży, co prawda pojawiły się jakieś problemy, ale bobas przyszedł na świat cały i zdrowy . Trzymam kciuki aby i Tobie się udało ! ❤️
 
Do góry