reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zmiana zachowania po narodzinach siostru - pomocy!

Eddi - moje dziecko tez jest jak tajfun:-D Nawiasem mówiąc-świetne określenie:tak::tak::-D.
Moim zdaniem MUSISZ wyznaczyć granice. Nie chodzi o karanie za wszystko, co przeskrobie (moja musiałaby cały dzień mieć karę:-D). Ale o stopniowe uczenie córeczki, że pewne zachowania nie mogą być tolerowane.
|Najpierw z nią porozmawiaj, powiedz jej, że czasem dzieci nie wiedzą co wolno, a czego nie i mama i tato muszą je tego nauczyć. Tłumaczą, rozmawiają, a czasem muszą dać karę, gdy jest taka potrzeba.Wytłumacz jej na czym bedzie polegała wybrana przez Ciebie kara, i że potem trzeba przeprosić tego, kogo się skrzywdziło.

Zanim jednak zastosujesz jakąkolwiek karę, zacznij znajdowac dla córeczki czas. Wydaje mi sie , ze w jej przypadku musi to byc czas tylko i wyłącznie dla niej. My w tym czasie wycinamy, przyklejamy, malujemy farbami, lepimy z plasteliny, robimy sobie dziwne fryzury:-), tańczymy przy Arce Noego itp. Bywa, że młodsza córcia obudzi się wtedy, ale nigdy do niej nie pędze natychmiast. Chwilę z tym zwlekam, czekając aż Zosia sama zauważy, że mała płacze. Z początku udawała, że nie słyszy. Wtedy pytałam: chyba Marysia płacze, prawda? Co ona może chcieć, jak myslisz? I szłysmy do niej razem. Teraz Zosia sama krzyczy: Mamo, isia pacie! Juś peńdze isiu! Jetem juś, nie pać no.:-D

A wracajac do kar: nie możesz tolerowac bicia! Rozumiem, ze obawiasz sie, ze bedzie jeszcze gorzej, dlatego ok 2 tygodni wstrzymałabym sie z tym karaniem. Skup sie na odbudowaniu relacji z córką. Ale potem- coś trzeba zrobic z tym biciem. Poprzestanie na tłumaczeniu to moim zdaniem za mało.
Ściskam Cię i zycze dużo siły!
 
reklama
Jacek
edi Też nie jestem za karaniem, wbrew temu co mówi psycholog-gliwice
na stanowczość i surowy ton przyjdzie czas. Wydaj mi się że rozwiązania proponowane przez dmuchawca są sensowniejsze. W obecnej sytuacji każda niedogodność czyli kara, surowy ton mamy będą obierane przez starszą jako wynik pojawienia się młodszej i obwinianie jej za zaistniałą sytuację. Lepiej będzie dać starszej jak najwięcej dowodów że pojawienie się siostry nic nie zmienia w miłości rodziców do córki. Super by było właśnie znaleźć taką formę zabawy z nią by młodsza była przy tym obezna a jednocześnie nie angażowała mamy.
Moja młodsza też jest wulkanem energi, zaczęła chodzić w wieku 9 miesięcy a gdy miała rok wspinać się na meble. W wieku 1,10 wylądowała w szpitalu ze złamaną nóżką - nie byliśmy wstanie jej upilnować.
Spokojnie dasz radę tylko musisz sobie to wszystko poukładać i potem realizować.:-)
 
Do góry