rodzice_ignasia
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Maj 2011
- Postów
- 63
Witamy serdecznie. Jesteśmy szczęśłiwymi rodzicami naszego małego Ignasia, który urodził się 29 kwietnia w 33 tygodniu ciąży ważąc 1990 gram. Niestety nie było czasu podać zastrzyku, na szybszy rozwój płucek i teraz nasze maleństwo leży podłączone pod CPAP. Dzisiaj właśnie nasz synek ma równe 3 tygodnie i od czasu jego narodzin wszystko stoi w miejscu jeśłi chodzi o oddech co nas bardzo martwi... Maleństwo nie daje rady samo oddychać, bez wspomagania strasznie się męczy i gdy go odłączają za chwilę muszą podłączać... Czy to możliwe, że przez 3 tygodnie maluszek nie zrobiłby diametralnych postępów? Ignaś trawi mamy pokarm i przybiera na wadze prawidłowo, badania jakie mu zrobiona nie wykazały żadnych bakterii, USG głowki i brzuszka wyszły dobre, Pani doktor która opiekuję się naszym synkiem twierdzi, że problem z oddychaniem ma on dlatego że ma powiększoną grasicę która naciska na płucka, ale jakoś ciężko nam w to uwierzyć zwłaszcza gdy widzimy jak się męczy i nie umiemy mu pomóc ta bezradność i bezsilność nas przytłacza...
W ostatnim czasie każą nam tylko czekać, i dziwi nas że nie szukają konkretnej przyczyny dlaczego jest tak jak jest...
Zdajemy sobie sprawe ze malenstwo nie mialo na tyle pecherzykow plucnych by oddychac samo od poczatku, ale mowia tez ze kazdego dnia ich przybywa, a nie ma poprawy to nas tsrasznie martwi.
Macie jakies doswiadczenia podobne, i moglibyście się z nami podzielić??
pozdrawiamy!
W ostatnim czasie każą nam tylko czekać, i dziwi nas że nie szukają konkretnej przyczyny dlaczego jest tak jak jest...
Zdajemy sobie sprawe ze malenstwo nie mialo na tyle pecherzykow plucnych by oddychac samo od poczatku, ale mowia tez ze kazdego dnia ich przybywa, a nie ma poprawy to nas tsrasznie martwi.
Macie jakies doswiadczenia podobne, i moglibyście się z nami podzielić??
pozdrawiamy!