Piszę o pomoc do bardziej doświadczonych mam. Wiem, że różne metody są dobre dla różnych dzieci..ale. Mój synek ma dwa miesiące. No i zaczęły się probelmy ze snem w ciągu dnia. Ziewa, ma malutkie oczka a położony do łóżeczka wrzeszczy w niebogłosy, co gorsze wzięty na ręce i bujany robi to samo. Nie wiem, może go gazy tak męczą, że nie może zasnąć. Podkurcza i prostuje nóżki i się strasznie pręży. Już ma zasypiać,zamyka oczka, nawet trze je sobie już łapką i nagle patrzy na mnie szeroko otwartymi oczkami, pręży się i wrzeszczy. Najdziwniejsze jest to, że jak go wkładam do leżaczka bujaczka to jakby ręką odjął ale nie śpi tam tylko obserwuje teren, później próbuje zasnąć i nie może. Dawałm mu smoczek ale possie i wypluje ponownie włożony daje ten sam efekt a cały proces spania kończy się wrzaskiem. Znajoma powiedziała żeby kłaść go na brzuszku tak długo aż się zmęczy i zaśnie, fakt, że jak go teraz położyłam to trochę się poszarpał, chwilę zawrzeszczał i posypia. Żal mi mojego szkrabka bardzo ale kumulacja zmęczenia i napad kolki między 16 a 17 spowodował wczoraj kompletna niemożność zjedzenia i zaśnięcia..no i skończyło się Viburcolem, bo by mi się zawrzeszczał chyba na śmierć. na dodatek nie mógł zjeść.
Próbowałam oczywiście usypiać metodą Tracy...śmiech na kiju...nawet drastyczna metoda porzucenia w łóżeczku nic nie daje, bo mały może wrzeszczeć przez co najmniej 1 h i nie zaśnie. zostawienie byłoby okrutne.
Dodam, że w nocy od 20 z reguły śpi normalnie tyle, że przez całą dobę je co 3h. Pewnie to też powoduje te ataki gazowe. Mały na dobę wciska jakieś 1000g, waży już 5700g i mierzy chyba około 68cm. Najpóźniej co dwa dni robi kupę. Poza tymi probelmami senno gazowymi wszystko jest ok. Czy dzieci śpiące na brzuszku się męczą?
Próbowałam oczywiście usypiać metodą Tracy...śmiech na kiju...nawet drastyczna metoda porzucenia w łóżeczku nic nie daje, bo mały może wrzeszczeć przez co najmniej 1 h i nie zaśnie. zostawienie byłoby okrutne.
Dodam, że w nocy od 20 z reguły śpi normalnie tyle, że przez całą dobę je co 3h. Pewnie to też powoduje te ataki gazowe. Mały na dobę wciska jakieś 1000g, waży już 5700g i mierzy chyba około 68cm. Najpóźniej co dwa dni robi kupę. Poza tymi probelmami senno gazowymi wszystko jest ok. Czy dzieci śpiące na brzuszku się męczą?